Problem ze swobodną komunikacją i słownictwem

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć wszystkim,
Potrzebuję doradztwa z waszej strony :)
W czasie studiowania miałem angielski przez 3 semestry (książki: Intermediate Language Leader Coursebook i First Certificate Expert – Pearson Longman). Po roku przerwy bez jakiegokolwiek przygotowania zdałem egzamin B2 (na 65%).
Chcę zmienić pracę, na taką w której wymagana jest swobodna komunikacja w języku angielskim (środowisko międzynarodowe).
Nie mam problemów z konstrukcją zdań, gramatyką, jednak ze słownictwem i swobodną komunikacją jest słabo. Chciałbym w pół roku jak najbardziej zwiększyć swoje umiejętności w swobodnej komunikacji i słownictwie. Możecie coś doradzić ?
1. W moim przypadku polecacie: indywidualne lekcje z native speakerem (początkowo w cztery oczy a potem przez skype’a) czy grupowe zajęcia w prywatnych szkołach j.angielskiego (typu Lincoln, British School, itp.) ?
Cenowo wychodzi podobnie.
2. Oprócz powyższych zajęć, co najlepiej samemu robić w domu ?
Myślałem nad:
a) codziennie uczyć się kilkudziesięciu nowych słówek (najpierw z 2000 najpopularniejszych słów).
b) czytać artykuły w j.angielskim (w tym artykuły z branży w której będę chciał pracować);
c) powtórzyć materiał z książek, których używałem podczas studiowania;
d) słuchać nagrań różnego typu, aby się osłuchać;
e) oglądać informację w TV w j. angielskim;
Mam zamiar się spiąć i zrobić jak największy progres.
Pozdrawiam
Kamil
Cześć,
wolę uczyć się całych zdań niż pojedyncze słówka.
W zdaniu jest więcej wyrazów :)
Zauważyłam, że powtarzanie bardzo dużo mi daje. Czyli np powtarzam tekst za 3 dni, potem znów za 3 dni aż będę umiała dobrze. Następnie wracam po miesiącu i powtarzam.

Tu jest fajna strona:
http://szybkanauka.pro/jak-uczyc-sie-jezykow-3-zasady/

Pozdrawiam.
ale musisz dodatkowo używać wyuczonych zdań lub ich fragmentów podczas mówienia lub pisania.