Hej. Może moja wypowiedź ci pomoże.
FISZKI z Compania Lingua Angielski w karteczkach - mam słownictwo A2, B1, B2, C1. Więcej nie kupowałam przez neta, trafiłam na promo nie wydałam z wysyłką do domu kurierem nawet całej stówki. W sklepie się nie opłaca przepłacać. Fiszki nie mają listy słówek, nie mają programu porządkującego, ani aplikacji na telefon. Są za to nagrania na MP3 (dołączona CD). Nie trzeba ściągać z neta, masz CD w pudełku - co jest plusem. Z dołączonych smyczek + etui raczej się nie korzysta. Moim zdaniem zbędna sprawa - zamiast tego mogłaby być memo lista słowek i program. Mam wrażenie że jest ich ilościowo więcej niż tych drugich.
FISZKI plus - Idiomy z wyd. Edgard - Mam tu Memolistę wszystkich słówek (super sprawa) oraz program porządkujący naukę słowek tzw. Aktywny trening. Program fajny - ale nie mam możliwości synchronizowania go z telefonem. Możemy nawet zrobić własną play listę. Nagrania i program na PC ściąga się przez neta, a kod jest wpisany na papierowym krążku imitującym CD.
WSPÓLNE:
- taki sam papier niepowlekany dla każdej fiszki
- słówko+ zdanie+ tłumaczenie na każdej fiszce
Moje opinie: Edgard fajniejszy. Do tych pierwszych fiszek używam programu Anki - niestety kazdą fiszkę muszę wpisać sobie. No i mam synchronizację z telefonem :) bardzo łatwa i fajna aplikacja.
Gdybym miała tą wiedzę co mam teraz, to na pewno nie kupiłabym słownictwa a zamiast niego wybrałabym idiomy, phrasal verbs, kolokacje oraz prepositions i tyle.