Założenie firmy

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,
Zaczęłam poważniej interesować się założeniem firmy (jednoosobowej). Obecnie mam jedynie umowę zlecenie w szkole językowej i trochę "swoich". Kokosów z tego nie będzie na tę chwilę, ale dam radę utrzymać się. Lekcje będą się odbywać u mnie i online. Z tego zlecenia jak już się z tym ogarnę pewnie będę rezygnować gdyż jest to mało opłacalne a i ostatnio klienci zrobili się niezbyt mili. Zastanawiam się czy mogłabym wziąć jakieś dofinansowanie (tzn, bez niego tez dam radę, ale też przydałoby się). Z tego co widzę, to musiałabym być zarejestrowana w UP.
Czy może ktoś ma jakieś doświadczenie/wiedzę w tym temacie? Czy ewentualnie chciałby się podzielić jakimiś wskazówkami dla osoby, która dopiero "raczkuje"? ps. jestem z łódzkiego ;P
Jak wyobrazasz sobie nauczanie dzieci angielskiego przez internet?
A kto powiedział, że dzieci.....
ps. od razu dopiszę- fakt, wcześniej pytałam o to w poprzednich postach, ale tak: nie muszę się tłumaczyć z tego jak i kogo będę kogoś uczyć, nie o to chodziło w tym wątku. Chyba, że nie zrozumiałam pytania i Chippy chciałaś się zapytać na serio jak sobie wyobrażam, bo np. Ty potrzebujesz jakiejś podpowiedzi, to daj do siebie e-mail, pogadamy.
2) Pytanie dotyczyło zupełnie czegoś innego, więc nie chcę tu mieszać innych wątków.
Martyna, przepraszam jesli zle zrozumialam intencje zawarte w watku. Zrozumialam, ze chcesz zalozyc cos w rodzaju jednoosobowej szkoly jez ang i ze "raczkujesz" w temacie. Nie znam sie na UP, ale taka dzialalnosc to rowniez popyt, podaz i marketing. Mam orientacje co do oczekiwan rodzicow dzieci i do dzieci zaliczam tu rowniez mlodziez szkolna. Stad moje pytanie.
Nie musisz sie tlumaczyc nikomu na forum, ale potencjalnym klientom juz tak.
Po wydarzeniach ostatnich 2 lat, niektorym przypasowalo pracowanie z domu online. Taka praca dobrze sie sprawdza w projektach stricte komputerowych, ale praca na materiale ludzkim jak wszelkiego rodzaju terapie,lecznictwo i nauczanie powinny odbywac sie w bezposrednim kontakcie. W przeciwnym razie spada produktywnosc albo jej w ogole nie ma. Ludzie nie chca aby ich dzieci uczyly sie wirtualnie. Na to chcialam zwrocic Twoja uwage.
Good luck with your new enterprise.
Ok, możliwe, że w takim razie ogólnie się nie zrozumiałyśmy. Ogólnie nie uczę online. Jeśli jednak ktoś tak chce to nie upieram się, że nie. Np. ktoś chce uczyć się ze mną, ale nie mamy mozliwości spotykania się. Jedynie przy młodszych dzieciach oczywiście to bez sensu.
Ja akurat też do końca nie zgadzam się z brakiem skuteczności w uczeniu online, mam na mysli już klasy od 4 wzwyż. Jeśli co jakiś czas jest możliwość spotkania się normalnie na lekcji, to przy dobrym przygotowaniu nie widzę, żeby lekcje online znacznie odbiegały jakością od standardowych. Można sprawdzać też zeszyt i prace domowe. Rozumiem też że niektórzy wolą online- ludzie mają różne możliwości lokalowe, zdrowotne- jeśli są chętni, to czemu nie? Tzn, takie jest moje zdanie. Jeśli ktoś zdecyduje się na taką formę, a po czasie będzie jednak niezadowolony, zawsze może przyjechać do mnie. Jednak mam juz zasadę, że ja nie jeżdżę.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie