Chyba muszę zgodzić się z przedmówcą.
Wybierz coś o odpowiednim level - są takie książki, nie tylko w bibliotekach, ale i w Empikach.
Ja na pewno nie przeczytałam 200 książek (czytam głównie stare książki - czasem pisownia jest nawet nieco inna: J. Austen, siostry Bronte, M. Shelley, poezja...; często też o dziwo łatwiej je zrozumieć niż coś skrajnie współczesnego), ale przy czytaniu mam zupełnie inne wrażenia - jestem po CAE, ale czytam zawsze "normalne" książki, nie simplified, czytam je "po prostu" - chcę złapać ogólny sens, ale fakt, że nad wszystkimi konstrukcjami przechodzę do porządku dziennego, bo sa mi znane. Słówka - owszem, zdarzają się trudne, ale zazwyczaj nie tłumaczę. Jeśli już - to wtedy, gdy czytam prasę, bo czasem to naprawdę przydatne.
Radzę się nie łamać i próbować!