>Nnawet w ciągu trzech lat (w gimnazjum nie naruszyłam angielskiego) LO
>moze przygotowac do matury rozszerzonej. Jest jeden warunek -->
>nauczyciel z powołania :)
w ciagu trzech lat, majac do dyspozycji 4h w tygodniu ten tzw. 'nauczyciel z powolania' nie ma on szans zeby od zera przygotowac ucznia do osiagniecia przyzwoitego wyniku z matury rozszerzonej.
>Ja tak z ciekawości (starsze pokolenie jestem i już chyba nic nie rozumiem ): czy szkoła nie jest w stanie przygotować ucznia do matury? Czy naprawdę konieczne są korepetycje?
dla osob, ktore ruszaja w domu cos poza podrecznikiem szkolnym i zeszytem nie sa konieczne korepetycje. dla pozostalych - raczej sa, jesli chce sie miec te, powiedzmy, 80% z matury rozszerzonej. glownym powodem tego jest fakt, ze na kazda 15-osobowa grupe skladaja sie (mniej wiecej) 3 osoby slabe, 9 srednich i 3 dobre. nauczyciel musi wszystkim tlumaczyc, nie tylko tym lepszym.