Słuchanie -problem

Temat przeniesiony do archwium.
Witam mam storszny problem ze słuchaniem. Na zajęciach z listeningu i nie tylko .. po prstu nie moge wyłapać tych słówke które czasem trzeba wstawic albo po prastu nie rozumiem co do mnie mówią a potem w kluczy wydaje sie to tkaie banalne.. Co zorbić jak to poprawic czy ktos miał poodbny problem i dał sobie rade? Wiem ze należy ogladac filmy poa ngielsku czasem to robie.. ale efektów nie widze
Może po prostu porozmawiaj ze swoim nauczycielem.
Ogólna zasada jest taka, że najlepiej się rozpoznaje te słówka, które się samemu dobrze zna. Więc poszerzaj jak najwięcej swoje słownictwo, do tego czytaj na głos i jak najwięcej słuchaj. Nie wiem na jakim jesteś poziomie, ale słuchanie filmów to nie najlepsza praktyka. Pewnie bardziej ci zależy na rozumieniu materiałów, które masz w szkole więc na takich ćwicz.
Lepiej znajdź sobie teksty, które odpowiadają twojemu poziomowi. Albo podcasty z transcrypcjami. Było o nich już kilka wątków na forum. A jak słuchasz to od razu powtarzaj, najlepiej na głos to co usłyszałaś. No i to ile ćwiczysz też ma znaczenie, więc ćwicz jak najwięcej. Efekty będą wprost proporcjonalne do czasu i wysiłku jaki w to zainwestujesz.
1. Zrodlem problemu moze byc to, o czym pisze moj przedmowca.
2. Moze byc rowniez tak, ze starasz sie uslyszec cos, czego nie uslyszysz, gdyz brzmi to inaczej niz to sobie wyobrazasz. Brzmi to pokretnie, ale jest to prawda.
a. mmusisz zapoznac sie z brzmieniem angielskich glosek.
b. musisz zapoznac sie z tzw. 'formami slabymi' angielskich wyrazow. Przykladowo angielskie 'does' w zdaniu moze brzmiec 'dz'.
c. musisz zapoznac sie ze sposobem, w jaki osoby porozumiewajace sie j. angielskim lacza wyrazy w zdaniach.
Ja myslę, że problem leży w braku znjamości fonetyki, której się w skzołach rzadko uczy, bo nie ma na to czasu. Trochę wiedzy na temat form słabych, długości samogłosek, minimal pairs itd. sprawia, że człowiek słucha bardziej świadomie i jest w stanie więcej wychwycić, bo wie co ma wyłapać.
Nie rezygnuj z oglądania filmów.
Sam się chętnie czegoś więcej dowiem na ten temat, bo jestem raczej samoukiem. Możecie polecić jakieś dobre książki. Poniżej widziałem, że bookcity reklamuje "English Phonetics and Phonology", a w księgarni można znaleźć też "Tree or Three". Czy te będą dobre? A może jakieś polskich autorów?
Rowniez jestem samoukiem, mature zdawalem przeszlo 10 lat temu, moja nauczycielka przez 3 lata wmawiala nam (i sobie chyba rowniez), ze uczymy sie mowic akcentem jakim posluguja sie w York:) Musialem zaczynac wszystko od nowa:(
Moim zdaniem najlepsza jest 'Better English Pronunciation' by O'Connor. Podobala mi sie nauka samoglosek w oparciu o pary minimalne.
'Now How Brown Cow' jest rowniez przydatna. Poczatkowo sadzilem, ze jest zbyt zmanierowana, ale czytanki zawieraja wyraznie zaznaczona i przez to latwa (porownujac do innych ksiazek) do nasladowania intonacje.

Tree or three i sheep or ship to przede wszystkim pary minimalne. ww. ksiazki sa chyba przydatniejsze. English Phonetics to (moim niemaniu) lektura przedmiotu dla osob poslugujacych sie j. angielskim, moze sie przydac, ale nie uwazalbym jej za glowne zrodlo wiedzy. Polskich autorow (Balutowa, Arabski) nigdy nie udalo mi sie upolowac:(
moja
>nauczycielka przez 3 lata wmawiala nam (i sobie chyba rowniez), ze
>uczymy sie mowic akcentem jakim posluguja sie w York:) Musialem
>zaczynac wszystko od nowa:(

Wyjaśnij :) York w Anglii? Niemożliwe. Nikt nie uczy tego dialektu w szkołach.
> Nikt nie uczy tego [akcentu] w szkołach.

I should hope so (z całym szacunkiem dla mieszkańców tego pięknego miasta, Brummies, Mancunians, Scousers itd.) Ale gdyby przypadkiem tak się zdarzyło, to "Musialem zaczynac wszystko od nowa :(" byłoby logiczną konsekwencją :)
Korzystalismy z podrecznikow 'Blueprint'. Akcja czesci pierwszej toczyla sie w York (czy moze glowny bohater podrecznika pochodzil z York???)...
No i tak juz zostalo:)
Moja nauczycielka nie miala bladego pojecia o fonetyce. Ja mowilem 'kej' (key), ona mnie porawiala na 'kij':(...
chciałem pokazać niedorzeczność "dialekt - gwara, narzecze, to nie da rady tego nauczyć, bo to trzeba tam mieszkać, albo b. często tam jeździć:)

Ja dopiero po poł roku zacząłem gadać jak oni, ale teraz to ucieka, chyba niedługo się przeniosę tam na stałe :)
jakie kej? - key to ki: - to już od początku źle wymawiałeś?
a widziales ty nowa reklame farb w polskiej TV, gdzie tzw. cecha specjalna tychze farb o nazwie 'Surface' jest czytana jako 'serfeis' :O
dobrze, że nie /siurfejs/
o, nie miałem jeszcze przyjemności zobaczyć, nie mam TV :), ale jeśli gdzieś wyhaczę, to pewnie nie uwierzę :)

ostatnio słyszałem na własne uszy (!) jak jakaś dziewczyna przy uniwerku wypowiadała się na temat tarczy antyrakietowej

było tak Raszia iz very engry for us, yyy with us, trochę się zdziwiłem :0
to prawie jak słynne już Welcam eve_ryb_a_dy pewnego posła :)

Ale tak na serio, to trochę przykro, że tak się kaleczy ten piękny język :(
Czytalem wtedy fonetycznie, wiedzialem, ze 'w' to 'ł' i takie tam. Moja anglistka bylo troszke bardziej zaawansowana (nie kej ale kij), problem polegal na tym, ze wszystkie gloski (w szczegolnosci niestety samogloski) byly polskie (nawet jezeli wiedziala, ze w 'key' nie ma 'e' lecz jest 'i' to i tak bylo to polskie 'i'). Koncowki -ing wymawialismy -in...

Moze wkrotce wrzuce gdzies swoje nagranie z czasow zanim zainteresowalem sie fonetyka i terazniejsze. Jak na kolesia, ktory rozpaczal trzeci krzyzyk a dopiero potem nauke wymowy i ktory mial tak zrabany start, to mysle, ze mowie o wiele lepiej niz powinienem:)
>(w szczegolnosci niestety
>samogloski) byly polskie (nawet jezeli wiedziala, ze w 'key' nie ma
>'e' lecz jest 'i' to i tak bylo to polskie 'i').
Jesli wymawiala 'key' jako 'kiiiij' to tak bardzo z prawda sie nie mijala, zeby mialo odcisnac to trwale pietno na twojej wymowie.


>Koncowki -ing wymawialismy -in...
A co w tym zlego? Wielu m.in. raperow tak wymawia.


Ale nagrania wrzuc, chetnie posluchamy ;-)
Nie bylo zadnego roznicowania dlugosci glosek:(
Gorzej, 'think' to bylo 'fink', 'there'-'der' itd. W zaleznosci od slowka i kontekstu 'th' wymawialo sie 'd', 'f', albo 't'. W kazdym razie nie przypominam sobie, aby ktokolwiek kiedykolwiek zostal poprawiony...
https://www.ang.pl/Kilka_zdan_77619.html
Nagralem siebie, porownanie starszej i nowej wymowy wrzuce wkrotce.
''Trening czyni mistrza''. Musisz ćwiczyć i na to wg mnie nie ma innej rady. Dużo listening'ów, jak masz możliwość, to nawet codziennie. Oczywiście przydałby Ci się nauczyciel j.angileskiego, który tłumaczyłby Ci 'co i jak'.
Darmowe video z BBC - Pronunciation tips. Fajna strona dla osób uczących się wymowy. Warto ją dokładanie przejrzeć.
http://www.bbc.co.uk/worldservice/learningenglish/grammar/pron/sounds/index.shtml
accent softening, accent reduction and English pronunciation classes.


http://www.londonspeechworkshop.com/
Temat przeniesiony do archwium.

« 

CAE - sesja lato 2008

 »

Nauka języka