Pomoc w zaplanowaniu nauki

Temat przeniesiony do archwium.
Witam.
Jestem teraz w szkole średniej i uczę się angielskiego od hmmm...z 9 lat już. Niestety właśnie sobie uświadomiłem , że prawie nic nie umiem. Jak zwykle z ręką w nocniku...Niby rozwiązałem pare testów z netu i zazwyczaj poziom wychodził średni, to wiem ,że nie potrafiłbym z kimś swobodnie porozmawiać po angielsku. Ale naprawde gorące chce się za to zabrać od teraz. Tylko nie wiem jak :( Przeczytałem już mase tematów , ale to tylko uniwersalne rady. Nie jestem zwolennikiem programów które same uczą , chciałbym własną pracą osiągnąć duże owoce. Nie mam za bardzo takiej opcji jak zapisać się na kursy , a przynajmniej nie od dziś. Dlatego jeśli mogę , to czy ktoś pomógłby mi utworzyć plan nauki? doradzić jaki kupić podręcznik i słownik? Bo wolałbym tradycyjne metody. Mam dużo czasu na nauke , powiedzmy te 3h dziennie? Popołudniami. Czy ktoś byłby w stanie pomóc?
Myślę, że jeśli uczysz się tyle lat i uznajesz swój poziom za średni jesteś na dobrej drodze aby kontynuować w różnych kierunkach, przede wszystkim słuchać angielkiego radia w internecie (polecam bbc radio) i szukać sposobności aby ćwiczyć rozmowy, tego nie nauczysz się z książek. Generalnie praktyka, czytać, słuchać i mówić, nawet jeśli na początku sprawia Ci to problemy.

Polecam też książki z serii Grammar in use, dzięki ktorym możesz samodzielnie ulepszać swoją wiedzę teoretyczną, (w internecie są dostępne elektroniczne wersje, papierowe są raczej drogie)

Powodzenia!
a jak poszerzyć zakres słownictwa? bo tak po kolei wertować słownik to bezsens
>a jak poszerzyć zakres słownictwa? bo tak po kolei wertować słownik to bezsens

A umiesz już wszystkie słówka, które masz w podręczniku używanym w szkole?
Jeśli angielskiego uczysz się już 9 lat i masz dużo czasu na naukę, a nie możesz zapisać się na kurs językowy, to zacznij czytać angielskie książki. Na początek proponuję 3 książki ze strony http://www.www.telbit.pl/index.php5?art=397. To nie tylko powieści, to powieści opracowane do postaci podręczników, znajdziesz w nich oryginalną treść powieści, słowniczki na marginesach, wyjaśnienia gramatyki i ćwiczenia.

Czytając książki proponuję korzystać ze słowników na CD, dla oswojenia się z wymową.

Po przeczytaniu tych książęk zacznij oglądać filmy. Na stronie Wydawnictwa Amercom znajdziesz kilka erii filmów jak np filmy oparte na podstawie opowiadań kryminalnych Conan Doyle;a i Agaty Christie.
Szczerze to nie wiem czy mi łatwo będzie tak czytać , bo pewnie dużo nie zrozumiem. Ale może fiszki? Albo SM? Widziałem w Empiku SM , to może kupić?
No i nie wiem czy jest jakaś metoda? np; nauka tego i tego , a dopiero potem tego?
A może same programy tv?
Podzielę się z tobą moim skromniutkim doświadczeniem ;)Fiszki - ok, jeśli tylko będziesz strasznie wytrwały. Ale musisz przy tym pamiętać, że droga między "znam słówko w fiszach" a "znam słówko jak je przeczytam gdzieś indziej" jest długa. A poza tym przy fiszkach tracisz dużo czasu na powtórki których nie potrzebujesz. Pod tym względem programy typu SM s na pewno o wiele lepsze. Ja z nimi miałam tylko taki problem, że jak już usiądziesz do nauki przy komputerze, to ten komputer strasznie rozprasza xD Ale jak sobie z tym radzisz to ok. Następnie tak: czytaj i oglądaj. Ale ja na razie bym proponowała nie telewizję i pierwsze lepsze książki bo a) nic nie zrozumiesz b) szybko się znudzisz c) co chwilę będziesz biegał do słownika.
Na pewno masz jakieś ulubione książki, filmy które znasz na pamięć to warto od nich zacząć. No i jeszcze: oglądanie jest łatwiejsze o czytania !! Mniej skomplikowane słówka i większy kontekst. Tylko trzeba się nauczyć słuchać. I właściwie nie wiem jaka jest na to złota rada - ja po prostu słuchałam radia i w tym czasie robiłam coś zupełnie innego, czasami się tylko wsłuchiwałam - ale jakoś poszło, nawet nie wiem kiedy xD
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego

 »

Pomoc językowa