Zaawansowana gramatyka - gdzie?

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć, po jakimś czasie bezowocnego szukania mam do Was pytanie. Jaką stronę/program polecilibyście do nauki zaawansowanej (powiedzmy: na poziomie olimpiadowym) gramatyki? Nie jest tajemnicą, że zasoby ang.pl czy podobnych polskich stron w większości dotyczą tylko spraw bardziej podstawowych, przez co np. na rzeczonej olimpiadzie często nie ma się pojęcia co wstawić nie przez lenistwo, ale po prostu brak miejsca, z którego możnaby czerpać niezbędną wiedzę. Bardzo prosiłbym o podanie dobrych źródeł (obojętne czy krajowych, czy zagranicznych) do nauki gramatyki na poziomie pozwalającym na równą walkę z olimpiadą :) Z góry bardzo dziękuję.
Nikt nie zna żadnego takiego miejsca? :)
Na pewno mozesz przejrzec zolta ksiazke Krzyzanowskiego jak rowniez stare olimpiady. I podaj przykladowe zagadnienie na poziomie olimpijskim, to bedzie latwiej cos wiecej polecic. Poza tym pewnie jakies podreczniki gramatyczne przygotowujace do cae/cpe tez sie by nadaly.
A poza tym, duzo czytac. To naprawde pomaga :)
Tak :)

Czytam własnie różne publikacje o uczeniu (się) języków. Wiele badań naukowych dowiodło, że uczniowie którzy gramatyki się nie uczą (tzn. nie siedzą wkuwając regułki i rozwiązując ćwiczenia gramatyczne), ale którzy dużo czytają w języku którego się uczą, znają ten język równie dobrze a niekiedy i lepiej niż uczniowie, którzy nie czytają.

Dla orientujących się w temacie: learning vs. acquisition.
>nie siedzą wkuwając regułki i rozwiązując ćwiczenia gramatyczne), ale
>którzy dużo czytają w języku którego się uczą, znają ten język równie
>dobrze a niekiedy i lepiej niż uczniowie, którzy nie czytają.

mam mieszane uczucia co do tego.
Cały czas nie chce mi się uczyć np. gramatyki hiszpańskiej.
Fakt, że bardzo dużo czytam i że bardzo mi się poziom podniósł, ale....
< znają ten język równie >dobrze a niekiedy i lepiej niż uczniowie, którzy nie czytają.>
Powinno być "lepiej niż uczniowie, którzy uczą się gramatyki".

Też mam wątpliwości co do jednoznaczności tych wniosków. Ja przeczytałem ponad 1[tel]książek po angielsku i nie wiadomo ile godzin słuchałem angielskiego, a często robię podstawowe błędy w gramatyce. Czytanie na pewno pomaga, temu się nie da zaprzeczyć, ale nie unikałbym książek do gramatyki. Zresztą wchodzą w grę różne czynniki, np. to jakie inne dodatkowe aktywności językowe podejmuje w międzyczasie. Czy rozmawia z nativami, jak często, itp., itd. Raczej połączenie tych dwóch metod wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. Szczególnie dla osób zaczynających naukę języka.

Samo sformułowanie wniosków z tego badania wydaje mi się koślawe. Najpierw porównuje się osoby, które uczą się gramatyki z tymi, które czytają i jej się nie uczą. A potem sformułowany jest jakiś ogólny wniosek co do znajomości języka. Wniosek powinien dotyczyć poprawnego użycia języka, czyli gramatyki, niezależnie od ogólnego poziomu jego znajomości. Jest oczywiste, że osoby oczytane znają więcej słówek i będą bardziej swobodnie posługiwały się językiem, co nie znaczy, że zawsze poprawnie. To jest zjawisko trochę podobne do tego jak przy rozwiązywaniu testów wyboru. Wybieram daną odpowiedź z pośród innych nie dlatego, że wiem, że jest poprawna, ale wyłącznie dlatego że przypomina mi się, że o tym czytałem. Czyli strzelam. W większości wypadków to dobra metoda. I analogicznie w posługiwaniu się językiem mówię tak a nie inaczej dlatego, że zapamiętałem taką formę i tylko dlatego, że innych nie słyszałem, nie spotkałem w tekście. Po prostu uczę się przez naśladowanie. Jeśli w testach gramatycznych byłyby dwie poprawne odpowiedzi, a osoba która nie zna reguł słyszałaby / pamiętałaby tylko jedną prawdopodobnie tylko jedną uznałaby za poprawną. Bo tą akurat pamięta i zakłada, że w powieści, którą czytała było napisane poprawnie. To oczywiście nie przeszkadza w posługiwaniu się językiem na co dzień. Rzeczywiście duże oczytanie i osłuchanie jest jak najbardziej polecaną metodą nauki. Ale też trzeba sobie uświadomić, że jeśli ktoś ucząc się języka ma kontakt z osobami, które posługują się nim niepoprawnie to nabierze niepoprawnych nawyków nawet o tym nie wiedząc.
>Najpierw porównuje się osoby, które uczą się gramatyki z tymi, które
>czytają i jej się nie uczą.

Ja nie streszczałam tu całego badania więc nie wiem skąd to przypuszczenie.
Napisałam co napisałam BARDZO OGÓLNIKOWO raczej jako ciekawostkę, a nie poważny wniosek dla badaczy przyswajania języka :)

Wnioski nie były jednoznaczne.
Badań było kilkadziesiąt, nie jedno, na różnych językach, w różnych krajach, z różnymi uczniami.
Nie chce mi się wszystkiego streszczać; zainteresowani na pewno mają dostęp do wielu publikacji na ten temat.

Raczej
>połączenie tych dwóch metod wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem.
Szczególnie dla osób zaczynających naukę języka.
Oczywiscie :)

W szkole czy na kursach przeciętny człowiek nauczy się języka do stopnia intermediate. Jesli ktos chce isc wyżej, to musi w to włożyć wiele dodatkowej własnej pracy.

Ale też trzeba sobie
>uświadomić, że jeśli ktoś ucząc się języka ma kontakt z osobami, które
>posługują się nim niepoprawnie to nabierze niepoprawnych nawyków nawet
>o tym nie wiedząc.

To akurat nie zawsze się sprawdza i wiele badań dowodzi, że błędów innych nie przejmujemy my sami. W każdym razie nie zawsze.

Z drugiej strony, samo obcowanie z nativami (nawet wykształconymi) przez kilkanascie a nawet kilkadziesiąt lat nie sprawi, że będziemy mówić po angielsku perfekcyjnie.

Czytanie i słuchanie nie jest tylko metodą nauki; jest to metoda głównie na przyswajanie języka, nie jego naukę. Ale oczywiscie można naukę z przyswajaniem łączyć.
Dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za odkopanie, ale mam taką nawałnicę roboty, że nie mam kiedy sobie usiąść, a co dopiero na forum pisać :)

Przeglądanie olimpiad jest średnio dobrym pomysłem, bo ja nie chcę struktury potrzebnej do włożenia w konkretne zdanie, tylko zdania, do którego potrzeba włożyć konkretną strukturę :D Mówiąc jaśniej: na olimpiadach mam zdanie i w kluczu mam, jakiej struktury należało użyć. I kropka. Ja chciałbym jakąś stronę z wyjaśnioną gramatyką, gdzie poznam te struktury i gdzie przeczytam, kiedy ich używać. Wiem, że czytanie zdań, a potem odpowiedzi do nich też daje jakieś efekty, ale nieporównywalnie większe (przynajmniej w moim przypadku) są one, gdy poznam zasady działania, dzięki czemu wiem kiedy, gdzie i co wstawić. Po przeczytaniu jakiegoś zdania będę wiedział, że w takim typie zdania trzeba dać taką strukturę, ale przy innym już wiedział tego nie będę - dlatego chciałbym uczyć się od strony gramatyka->zdania, a nie zdania->gramatyka :)

Dotąd znalazłem tylko englishpage.com, gdzie są niektóre zagadnienia olimpijskie i są one jako-tako (jedne lepiej, drugie bardziej po macoszemu) wyjaśnione. Zna ktoś jakieś inne serwisy godne polecenia? (wolałbym strony niż książki, bo mogę się pouczyć w każdej wolnej chwili jak siądę przy komputerze bez konieczności przyszycia sobie książki do ubrania.. ;))
A jakie to sa te zagadnienia na poziomie olimpijskim?
Trudno mi podać konkrety, bo nawet w regulaminie OJA nie są one podane, a nazwać konkretnych struktur nie potrafię - bo przecież ich nie znam ;) Dlatego najlepszą odpowiedzią jest chyba wskazanie arkuszy z rozwiązaniami olimpiad, np.: http://ifa.amu.edu.pl/fa/files/3DEMky10.pdf czy http://ifa.amu.edu.pl/fa/files/2DEMTOTky10.pdf .
Idiomy, phrasal verbs, verb patterns, double passives, determiners to sa zwykle zagadnienia maturalne, wiec mozesz poszukac ich w ksiazkach przygotowujacych do matury.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa