dziwne słówka

Temat przeniesiony do archwium.
Szukam jakiegoś pomysłu gdzie mogłabym znaleźć jakąś literaturę w której występowałoby możliwie najwięcej "SATowych" słówek, to mniej więcej coś takiego:
http://www.freevocabulary.com/
Chociaż akurat tych których się uczę jest 3400 i są trochę trudniejsze, ale tak czy inaczej raczej nie występują one w książkach typu King, Brown i w ogóle są mało używane. Tak się zastanawiałam może jakieś konkretne gazety na "wyższym" poziomie, albo książki udostępniane przez google (tylko jakie? psychologia? Ekonomia?)
To dla mnie w ogóle zupełny kosmos, bo nie umiem jeszcze mnóstwa słówek które zna każdy native, a muszę się uczyć takich których niektórych nawet oni nie znają :/ I szczerze mówiąc wielu z tych słów nie widziałam nigdzie poza "SAT vocabulary list" i stąd moje pytanie...
Dzięki za pomoc..:) o ile ktoś się znajdzie xd
ale tak czy inaczej raczej nie występują one w książkach
>typu King, Brown i w ogóle są mało używane.

Może, ale skoro "To dla mnie w ogóle zupełny kosmos, bo nie umiem jeszcze mnóstwa słówek które zna każdy native", to może jednak warto ich czytać?
No, taa, ale zna =/= używa. Słownicto przeciętnego człowieka raczej wykracza ponad to co jest w thrillerach ;p
I zresztą książki które podałam to nie jest problem (chociaż i tak czytam, ale dla przyjemności, bo na polskie to już w ogóle szkoda mi czasu, chociaż na te trochę też).
Ogólnie chodziło mi o to że np nie sądzę żeby jakikolwiek native miał problem ze zdaniem TOEFLa, ale żeby uzyskać dobry wynik na SAT to już może tak. A mi paradoksalnie to drugie wydaje się łatwiejsze, ponieważ w satach (no może poza esejem) nikt nie wymaga ode mnie używania tych słów - ja mam je tylko rozumieć (i to do tego ładnie napisane, nie żadne niezrozumiałe burknięcia ^^).
I w ogóle ja dużo otaczam się angielskim przez co "znam" dużo słówek na wyczucie, ale problem w tym, że nie mam czasu żeby usiąść i po prostu się ich wszystkich uczyć, przez co, jeśli ktoś postawi przede mną jakieś pojedyncze słowo i każe przetłumaczyć to byłoby tylko "eeee.. to chyba znaczy xx, albo nie, zz" a tak naprawdę to znaczy coś pomiędzy xx i zz, więc tak jakby je umiem i dlatego kiedy czytam (no np tego Kinga) to to słówko przemyka niezauważone, a np takie jak "abeyance/carouse" kazałoby mi się zatrzymać. (o ile by tam było..)

Więc..? Jakieś tytuły/gatunki ? Prooooszę :)
Może to Ci pomoże opanować więcej takich słówek:

http://www.justvocabulary.com/podcast/



Wrzuciłam w google books 4 losowo wybrane słówka z SAT vocabulary list i wyskoczyły 3 pozycje: paperback thesaurus, synonym finder i legal thesaurus :)
>Wrzuciłam w google books 4 losowo wybrane słówka z SAT vocabulary list

to samo chciałem zaproponować :-)
freerice.com
Krzyżowki rozwiązuj :)

http://abacus-es.com/sat/crosswords.html
>Wrzuciłam w google books 4 losowo wybrane słówka z SAT vocabulary list
heh, na to nie wpadłam xd Wpisałam tylko któreś ze słów do google i jedynym rezultatem była długa lista słowników.. (co zreszta bylo do przewidzenia)

I włąsnie dlatego to jest idiotyczne, Amerykanie rocznik po roczniku uczą się słów z list (no bo jak inaczej się ich nauczyć skoro ich nigdzie nie ma ?) Pewnie egzaminatorzy jak robią egzamin to sami siedzą z listą ;> lol

ullak, wielkie dzięki za podcasty :) Przydadzą się :)

>freerice.com
Z tego nie moge xD No po prostu mnie rozwaliło ;d hahah No ale właściwie lepsze niż to co wcześniej przypadkiem znalazłam (taki typowy quiz specjalnie o SAT). Zresztą właściwie przyjemnie się gra.. To się powinno liczyć jako wolontariat ^^

Ale krzyżówki to jeszcze za trudne dla mnie :(

Szkoda tylko że żadne "normalne" rzeczy się nie znalazły, ale ogólnie dzięki wszystkim :) Wgl stwierdziłam że nie ma się co tak przejmować tymi słowami bo "sentence completion" to tylko 100 pkt na 2400 i to jeszcze z tej najmniej ważnej części - reading (co mi przypomina że miałam się jedną rzecz spytać, ale to inny temat)

A tak na zakończenie to dzisiaj wiatr rozwiał mi jakieś 800/900 karteczek podzielonych na 21 podgrupek i zastanawiam się czy popaść w depresje czy zacząć to segregować :( zwłaszcza że zmieszały mi się z jakimś 200 innymi które przypadkiem były w pobliżu, ehh kurde..
To przesada, że nigdzie ich nie ma. Właściwie to odwrotnie - one są wszędzie, tylko nie wszystkie naraz. :)
nie no właśnie one w ogóle są dziwne, bo niektóre są naprawdę proste (że każde dziecko powinno je znać) a niektóre strasznie wymyślone i nikomu niepotrzebne. Nie mam pojęcie na jakiej zasadzie oni je wybierają..
Temat przeniesiony do archwium.