Twoje prośby nie poskutkują.
Jakiś człowieczek z małym móżdżkiem, zbijający bąki w jakimś stowarzyszeniu (czy czymś podobnym) podczas dłubania w nosie wymyślił, że skoro nie można zwalczyć ściągania muzyki w formacie mp3 to prościej będzie zakazać publikacji tekstów piosenek (które też objęte są prawami autorskimi). Przecież jakieś wyniki w pracy ów człowiek mieć musi.
No i porozsyłał listy grożące procesem sądowym.
Niedługo nucenie piosenek przy goleniu oraz recytacja wiersza na języku polskim będą ścigane przez prokuratora.
Najlepiej uczyć się języków i wiać stąd póki paszportów nie zabierają.