Pytania do Scobina

Temat przeniesiony do archwium.
Witam. Mam do Ciebie parę pytań co do drugiego etapu olimpiady(chodzi mi o ustny). W jakiej formie pytają z lektur wybranych i czy pytania dotyczące topików do opracowania, np systemu prawnego w USA lub GB sprowadzaja sie do tego ze zawodnik musi umiec wszystko po kolei co gdzie i jak czy tylko ogolne informacje?(chodzi mi tu o charatker zadawanych pytań, np czy są one z tzw. wiedzy ogolnej czy trzeba się zagłębiać mocno w szczegóły). Aha bylbym zapomniał. We wczesniejszych swoich postach wspominałes , że ksiazki ktore wybierałes do przeczytania nie zawsze byly z listy. Nie wiesz moze ile maxymalnie pozycji spoza listy mozna wziąc? Chodzi o to zeby nie bylo zaskoczenia ze wszystkie pozycje wybrane przez zawodnika są z poza listy i komisja nie zna treści ani jednego z nich...
>Witam. Mam do Ciebie parę pytań co do drugiego etapu olimpiady(chodzi
>mi o ustny).

Z chęcią odpowiem, ale trzeba wziąć pod uwagę, że moje doświadczenia ograniczają się do Poznania (a i to ledwie jedna rozmowa ze stycznia tego roku). Najlepiej popytaj też ludzi ze swojego regionu (a nawet jeśli jesteś z Wielkopolski czy zachodnio-pomorskiego, to poszukaj także innych informacji niż moje).


>W jakiej formie pytają z lektur wybranych

Ja mogłem sobie wybrać, którą lekturę chcę omówić (nie zgodzili się tylko na "Nowy wspaniały świat" Huxleya, ale "Buszującego w zbożu" już zaakceptowali). Czasami proszą też np. o podanie 3-4 lektur i sami wskazują, o której z nich trzeba powiedzieć.


>i czy pytania dotyczące topików do opracowania,
> np systemu prawnego w USA lub GB

(z tego akurat nic nie miałem, nie słyszałem też, by ktoś miał -- więc być może ten obszar jest dość rzadki).


>sprowadzaja sie do tego ze zawodnik musi umiec wszystko po kolei co
>gdzie i jak czy tylko ogolne informacje?(chodzi mi tu o charatker
>zadawanych pytań, np czy są one z tzw. wiedzy ogolnej czy trzeba się
>zagłębiać mocno w szczegóły).

Hmm, raczej wiedza ogólna. Najbardziej szczegółowe pytanie, jakie pamiętam z relacji innych uczestników, dotyczyło Alamo (trzeba było wiedzieć, o co chodzi historycznie i co to miejsce współcześnie symbolizuje). Mnie na przykład poproszono (m. in.) o ogólne opisanie wojny stuletniej ("approximate period", najważniejsze przyczyny, takie tam). Ale wiedzy ogólnej też jest sporo, więc nigdy nie zaszkodzi poczytać jak najwięcej.

Nie przerażaj się jednak: "na kulturę" raczej mało kto się porządnie uczył, a niektórzy doczytywali jeszcze np. książki na korytarzu. Więc nie powinno być źle.

Aha: płynność językowa nie jest aż tak istotna. Liczy się bardziej wiedza. Choć oczywiście nie można się tylko jąkać. ;-)


>Aha bylbym zapomniał. We wczesniejszych swoich postach wspominałes,
>że ksiazki ktore wybierałes do przeczytania nie zawsze byly z listy.
>Nie wiesz moze ile maxymalnie pozycji spoza listy mozna wziąc?

To trzeba wyczuć. Komisja nie powinna się na to zżymać, ale myślę, że nie więcej niż połowę. Oczywiście jeśli wybierzesz coś amitnego, to bardzo dobrze. :-)


Pozdrowienia
S. K.
Dzieki za informację. Ja jestem z warminsko-mazurskiego, więc moj okręg to gdansk. Pzdr.
You're welcome. W razie czego zapraszam na maila: [email] Powodzenia!

« 

Praca za granicą

 »

Pomoc językowa