Miotasz sie. Nie znasz angielskiego i bedziesz brnal w nonsens, zeby udowodnic swoja racje.
self-employment nie pasuje w tym konkretnym miejscu w CV. Tutaj brzmi do nienaturalnie. Tym rozni sie tekst od slownika.
Dziwisz sie, ze krytykuje profesjonalnego tlumacza? Coz, ja moge, Ty nie, bo nie znasz angielskiego. I dlatego sie miotasz, bo krytykowac kazdy potrafi, wiec wyhaczasz rozne rzeczy, liczac, ze trafisz w blad i bedziesz mogl jutro skrytykowac biuro tlumaczen - w koncu zaplaciles, wiec masz do tego prawo. Nie radze Ci tego robic. Nawet z man-up order picker - nie wiem, co napisal tlumacz, moze np. uzyl okreslenia amerykanskiego, a Ty masz certyfikaty brytyjskie i nie powiedziales, ze to ma byc cv na UK, roznie moglo byc. Wskazuje bledy w tlumaczeniu, zeby Ci pomoc w duchu spolecznego humanizmu, a Ty nie wydawaj opinii o kwestiach, na ktorych sie nie znasz.