Hej:)...wpadam tu tak z rozbiegu z innego forum:):)
czy ktoś mógłby mi pomóc i sprawdzić...zupełnie banalny zwrot :)
"nie ma mnie ..dla nikogo"..... "i'm not there... for nobody"....(tylko że chyba tłumaczenie nie jest idealne...mam wrażenie że minełam się z celem...itnieje na to jakiś fajny zwrot...??
z góry dziękuje:)