Witam, również tu jestem nowa i pilnie potrzebuje przetlumaczyc na angielski to opowiadanko, nie musi być słowo w słowo grunt zeby bylo 160słow z góry bardzo dziekuje
Opowiadanie
Piątkowy poranek rozpoczął sie niezwykle przyjemnie.
Promienie słońca wpadały przez odsłonięte okno przypominając o nadchodzącej wiośnie.
Podniosłam sie w łóżka i zsunełam nogi na ziemie.
Zostałam mile zaskoczona idz mój wyrok napotkał nakryty stół i śniadanie na nim z parujacą jeszcze kawa.
Mąż przygotował mi niespodziankę sam wyszedł juz do pracy. Jak to dobrze ze mam dzisiaj wolne- pomyślałam. Nareszcie przytrafił sie dzien odpoczynku. Myslalam ze nic nie jest w stanie zepsuć mojego radosnego nastroju.
Myliłam sie.
Ledwie zdążyłam sie ubrac a z przedpokoju rozległ sie dzwonek.
Przeczuwając najgorsze ze mój plan dnia zostanie zburzony niechcianą wizyta poszłam otworzyć drzwi.
Tak jak myslalam przyszli goście.
Teść z teściowa stali przed drzwiami.
Niezmiernie ucieszyła mnie ich wizyta w ten jedyny wolny dzien.
Caly mój plan relaksacyjny spełzł na niczym.
Zaprosiłam rodziców do mieszkania i zaproponowałam herbatę i śniadanie.
Mama tradycyjnie zwiedziła wszystkie kąty mieszkania.
Spodziewałam sie iż zaraz usłysze serię porad i pouczeń dotyczących czystości i wyglądu mieszkania czy naszego życia.
Jakze wielkie było moje zdziwienie iz to nie nastąpiło.
Sytuacja na ogół nie spotykaną, bo nie wiedziałam jak mam sie zachować.
Na twarzach teściów malowała sie jakąś radość i zniecierpliwienie.
Zaczęłam podejrzliwie ich obserwować w nadziei ze rozwikłam te zagadkę.
Jednak nie musiałam długo czekać na wyjaśnienia.
Teściowa nie mogąc juz dłużej skrywac tego w sobie, opowiedziała jednym tchem o wygranej w konkursie ktorego nagroda główną byl wyjazd dla dwóch osob do tunezji.
Teściowie przyjechali dać nam te bilety w prezencie.
Stad tez były ich szampanskie nastroje.
Mój stosunek do ich wizyty zmienił sie.
Reszta spotkania upłynęła w niezwykle radosnej atmosferze.
Wkrótce teściowie przypomnieli sobie o kilku ważnych prawach do załatwienia.
Stwierdziłam ze ich wizyta nie była aż taka Zla.
Rodzice chcieli zostać aż wróci ich syn i osobiście dać mu niespodziankę.
Jednak po analizie rzeczy do zrobienia doszli do wniosku ze nie mają czasu na to.
Tak wiec zostawili mi przekazanie mu radosnej nowiny.
Spotkanie okazało sie trwać krótko i zaraz po pożegnaniu zrobiłam do swojego planu relaksacyjnego na dzisiejszy dzien,
bogatsza o jedna wycieczkę.
Przez myśl przeszło mi nawet ze mogli by częściej nas tak odwiedzać w takich humorach.
Pozostało mi cieszyć sie wolnym dniem i czekać na meza z niespodzianka.