>mG, znam podany przez Ciebie przekład (autorstwa Stanisława
>Barańczaka).
eee,m yślałem, że ktoś się da nabrać, że to moje :-)
Swoją drogą, jest on - moim skromnym zdaniem - bardzo
>dobry, chociaż, jak to Barańczakowe przekłady Dickinson, raczej
>swobodny.
Nie mogę powiedzieć, by ten przekład był bardzo swobodny. Myślę raczej, że tam, gdzie tylko można, tłumacz był wierny oryginałowi.
Ale w ogóle mówią, że Barańczakowe przekłady Dickinson nie są najlepsze z najlepszych
>Zależało mi po prostu na tym, by dowiedzieć się, co dokładnie wiersz
>znaczy, bez bawienia się w poetów;). Może to brutalne podejście do
>poezji, ale takie jest mi w tej chwili potrzebne;).
>
>Stąd prośba o pomoc w przetłumaczeniu słowo po słowie wiersza; chodzi
>mi głównie o sposób przełożenia tych "some things that fly there be" i
>"some things that stay there be".
Różne dziwne ułożenia wyrazów widziałem w wierszach angielskich - trzeba to odbierać jak najbardziej naturalnie: 'there are some things that fly' itp.