Prośba

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich serdecznie
Mam wielką prośbę, a dotyczy ona tłumaczenia kilku zdań.
Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto mi pomoże.
Oto te zdania:

"Dlaczego nie chcesz kupić dla mnie książek? Ja spędziłam całe dnie na wyszukiwaniu interesujących książek i sporządzaniu listy. To było bardzo ważne dla mnie ponieważ od tego zależało czy nadal będę studiowała. Teraz mówisz, że nie możesz kupić książek dla mnie, chociaż wiesz, że od ich sprzedaży zależy moja przyszłość. Czy tak postępują przyjaciele? Prosisz bym cię zrozumiała. Chcę zrozumieć i próbuję, ale najpierw mi to wytłumacz, bo teraz nie rozumiem i nie potrafię.
Myślałam, że jesteś inna, niż osoby, które znam. Martwiłam się o ciebie, nie odzywałaś się przez trzy tygodnie. Myślałam, że coś się stało i nawet przestałam wierzyć, że odpiszesz. Czy naprawdę, nadal chcesz być moją przyjaciółką? Ja chcę być twoją przyjaciółką, ale wszystko zależy od ciebie. Jeżeli jesteś na coś zła, jeżeli uraziłam cię czymkolwiek, jeżeli nie smakowały ci słodycze, które ci wysłałam, bądź jesteś zła, że tak długo musiałaś czekać na paczkę ode mnie, to proszę powiedz mi. A może jest jakiś inny powód?
Ty nigdy nie chodzisz lub nie lubisz chodzić po sklepach? Czy naprawdę nie mogła byś od czasu do czasu kupić dla mnie kilku książek? A ja później oddała bym ci pieniądze za te książki?
Kiedy mogła byś kupić następne książki dla mnie? Kiedy mam ci wysłać następne 400$?
Czy za pieniądze które ci zostały mogłabyś kupić książki z listy, która jest w załączniku i dwa duże plakaty z Harry Potter, specjalnie dla mnie? Bardzo cię proszę.
I możesz mi powiedzieć jak się nazywa strój noszony przez kobiety uprawiające Kendo? Chodzi mi o angielską nazwę".

Bardzo dziękuje wszystkim którzy zechcą mi pomóc. Zdania, są moim zdaniem trudne i jest ich dużo. Próbowałam trochę sama tłumaczyć, ale z moim angielskim wychodziły mi bzdury. Mam jednak nadzieję, że znajdzie się ktoś kto podejmie to wyzwanie. Powodzenia.^^
Pozdrawiam wszystkich
Kilka zdań? Taki eufemizm? ;)
Ale Ok, to będzie tak:
--------------

“Why don’t you want to buy the books for me? I searched for them and prepared the list all day long. It was very important to me, as it was to decide on whether I would still be studying or not. Now you say you can’t buy them for me, although you know all my future life depends on it. Is this the way a friend does? You ask me to understand you. I want to and I try to, but please, explain it to me first, because now I do not understand, I just can’t do it.

I though you were different from the all other people I knew. I was anxious about you when you hadn’t been replying for three weeks. I was thinking something had happened and, frankly enough, I lost my hope of your replying to my letter at all. Do you still want to be my friend? I want to be yours, but it all depends on you. Tell me, please, if you are angry with me, if I’ve hurt you with anything, if you didn’t like the sweets I had sent you, or if you are angry that you had to wait for the packet from me for so long. Or maybe is there any other reason?

Is it possible that you never go shopping? Don’t you enjoy it? Couldn’t you buy me a few books now and then? I would give you the money back later.

When could you buy me a few more books? When should I send you the next 400S?

Could you, please, for the money left, buy me the books from the list I send enclosed as well as two big posters of Harry Potter, precisely for me? I beg you for it.

And could you, please, tell me, how the attire of the women who train Kendo is called? I would like to learn its English name.”

---------
What refers to the translation: I’m open to suggestions.
When it comes to the contents... It seems to me that the letter is a bit harsh in some passages, you know. But it’s up to you, of course.

Many greetings and good luck! :)
Moze sie dziewczynie po prostu znudzilo robienie Ci zakupow, co? Raz, to jeszcze mozna zrozumiec, dwa ostatecznie. Ja bym po tym liscie juz do Ciebie nie napisala. Zwlaszcza po tym zdaniu "czy tak postepuja prawdziwi przyjaciele". A czy prawdziwi przyjaciele przynudzaja ciagle o robienie jakis zakupow? Moze rzeczywiscie nie lubi chodzic na zakupy, czy to tak trudno zrozumiec? Zwlaszcza, ze jeszcze trzeba czegos wyszukiwac, a nie tylko wpaść do sklepu na 2 minuty, wziąć co trzeba i wyjść.