prosze o pomoc - slang

Temat przeniesiony do archwium.
witam
nie wiem jak przetlumaczyc takie zdanie.
prosze o pomoc
"Stir yer stumps and take yer lumps, boy! Time's a-wastin'!

tlumacze komiks i zatrzymalem sie na tym ;) do teraz szlo jak po masle ale i tak sprawdzcie jesli mozna
STRONA 2
"The water is so much deeper and darker than he thought from the shore, it looked so bright and sparkley and pretty."
"Woda była głębsza i ciemniejsza niż on myślał z brzegu, a to tak jasno błyszczało i było takie ładne."

"Jason doesn't really know how to swim. The camp counselors ried to teach him, along with the others kids, but he just couldn't get the hang of it... "
"Jason za bardzo nie umiał pływać. Obozowi wychowawcy próbowali nauczyć go, razem z innymi dziećmi, ale to było dla niego za trudne."

"He shouldn't have gone into the water without a buddy... all the counselors saud so.., but no one at camp crystal lake wanted to be his buddy.."
"On nie powinien wchodzić do wody bez kumpla... Wszyscy doradcy tak mówili... Ale nikt w obozie Crystal Lake nie chciał być jego kumplem.."

"...And it was so hot and the water looked so inviting..."
"...To było tak gorące i woda wyglądała tak zachęcająco..."

"Where are the lifeguards? Where are the counselors? Why isn't anyone trying to save him ?"
"Gdzie byli ratownicy ? Gdzie byli wychowawcy? Czemu nikt nie próbował go uratować?"

pozdrawiam
>witam
>nie wiem jak przetlumaczyc takie zdanie.
>prosze o pomoc
>"Stir yer stumps and take yer lumps, boy! Time's a-wastin'!

"Stir yer stumps" = shake a leg, get going, get (down) to it, don't procrastinate.
"...and take yer lumps, boy" = go through the hardship, endure the privation, tough it out, boy.
Time's a-wastin! = time is running out, you are wasting time, don't waste time.


N.B. "time is a-wasting" gives you a hint about the plausible origins of the continuous/progressive tenses; "a" in "a-wasting" is a residuary "at."
"A-wasting" is old: centuries ago it used to have the adjectival sense of "is/being at/in the state of being wasted."
Jaki jest cel tłumaczenia? Chodzi Ci o to, żeby mniej więcej wiadomo było, o co chodzi ;), żeby było w miarę wiernie czy żeby ładnie brzmiało po polsku?

Zastanawia mnie np. ten czas teraźniejszy, którego w oryginale jest tak dużo, a Twoim tłumaczeniu zupełnie znika (a to w końcu komiks).

Z kolei nie wszystko warto tłumaczyć dosłownie, np. "on myślał z brzegu" brzmi po polsku co najmniej dziwacznie. Może by przetłumaczyć początek np. tak:

Woda jest o wiele głębsza i ciemniejsza, niż przypuszczał, będąc na brzegu. Wydawała się stamtąd taka jasna, błyszcząca i ładna.

O slangu nie mam pojęcia, więc nawet nie próbuję :).

« 

Pomoc językowa

 »

Studia za granicą