Nic nie zaprzeczam, chcę wiedzieć na chłopski rozum jakie są różnice. Nie uczyć się gramatyki, potrzebuję się uczyć całych zdań.
Nie będę np przed celnikiem zastanawiała się, jak jest gramatycznie poprawnie.
Celnik w USA nie pytał mnie o gramatykę, ale pytał o inne rzeczy i na wszystkie pytania potrafiłam odpowiedzieć, rozumiałam co do mnie mówi. Byłam kilka razy to mogłam się wyszkolić w pytaniach i odpowiedziach.
Jeśli ktoś powie, że jego kolega poszedł do kina i w zdaniu powie "gone", to wiem z góry, że tam jeszcze jest. Ale jak powie "went" to dalej nie wiem o co chodzi.
Nie potrzebuję uczyć się gramatyki, bo ona rozwala mózg, ale i tak nikt tego nie zrozumie. Gdybyście poczytali jak Amerykanie uczą obcego języka, to może zrozumielibyście na czym polega nauka obcego języka.
Nie zmienię podejścia, bo tak jak proponuje Broniarek, jak proponuje B.Pawlikowska i inni którzy znają kilka języków, zawsze wspominają, ze można czytać o gramatyce, ale nie uczyć się jej na pamięć.
Uczę się całych zdań, nie słówek, więc nie grozi mi "Kali gadać, Kali pisać aby pisać".
Czytałam nie jedną informacje z gramatyki i guzik rozumiem, dlatego potrzebuję normalnego wytłumaczenia.
Jak nie znacie odpowiedzi, to nie ma sensu dyskutować. Nie jestem na forum aby się tłumaczyć w jaki sposób się uczę.
Wreszcie jestem zadowolona, że z tego forum wiadomosci nie przychodzą na pocztę, gdy ktoś się dopisze :D
Żeby móc dalej uczyć się angielskie (już 3 godzinę się uczę z krótkimi przerwami), nie można być wkurzonym a mnie już poniosło. Olać te forum!
Temat można zamknięcia.