Do niedawna moim największym problemem był brak chęci do nauki.
W porównaniu z nim blaknie nawet moja nerwica natręctw z której wynika to o czym mówicie.
Tego nie zwalcza się na zawołanie, dokonując jakiegoś wyboru.
Mam oczywiście świadomość, że utrudnia mi to naukę lecz wolę się na niej skupić niż
na kontrolowaniu własnych myśli. Mam nadzieję, że mi w tym pomożecie i rozmowa
nie przejdzie z tematu angielskiego na moje problemy neurotyczne.
To nie jest tak, że szukam zawsze polskich odpowiedników 1:1 lecz ucząc się słowa
chcę poznać możliwie najbliższy polski odpowiednik.