Problem z YET

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 34
poprzednia |
W jednym z zadan w Advanced Language Practice natknalem sie na takie oto zdanie:
I've_____to see anyone who can dance as well as Diana.
Nie wstawilem nic, bo nie mialem pojecia co to moze byc. Ale sie okazalo, ze w odpowiedziach jest "yet". Sprawdzalem w Wielkim Slowniku PWN i OALD i nie do konca mi to wyjasnili. Zrozumialem tyle (w odniesieniu do zdania powyzej):
I've never seen anyone who can dance as well as Diana.
Teraz moje pytania:
Jak tego sie uzywa, prosze o inne zdania albo zrozumiale wyjasnienie.
Jak to sie zachowuje przy jakiejs zmianie czasu, albo w ogole czy mozna tego uzywac w innym nic PP czasie, znowu prosba o przyklady.
Czy jest to w ogole uzywane, czy to jakis niuas, ktorego w mowie potocznej nie uswiadcze.
Prosze o rzetelne odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Dawid
eee, chcesz żebyśmy ci wyjaśnili kiedy się używa yet?
ps.
"have yet to" to takie utarte wyrażenie. Nie wiem jak to się fachowo nazywa.

I have yet to see = I haven't seen
Marze o tym, zeby ktos rzetelnie wyjasnil mi TE konstrukcje, pytania zdaje sie jasno sformulowalem.
A to juz cos pomaga, dziekuje.
"yet" w takiej konstrukcji znaczy "still".

I have yet to hear from her = I am still waiting to hear from her (I haven't heard from her yet)

"I have yet to hear from her" jest trochę b. formalne niż "I am still waiting to hear from her".
Dziekuje bardzo, Evo. Na Ciebie zawsze mozna liczyc :*
Jako ciekawostkę dodam ze widziałem taką konstrukcję na części Eng in Use na exam CPE.
Bart..., jak po wojnie?
Ech, nie wiem zobaczymy pod koniec sierpnia. Jak większośc osób nie czułem zeby egzamin był trudny jeśli chodzi o rozumienie ale potem zaznaczenie tych odpowiedzi------------
;P
Jak zwierzaczki? ;)
>Ech, nie wiem zobaczymy pod koniec sierpnia.

Jak Ty, bidaku, dozyjesz tego konca sierpnia?

>Jak zwierzaczki?

Jak narazie dobrze. Dostaje tylko wscieklicy z kotami, bo laza za mna wszedzie, a najbardziej im sie podoba plewienie w ogrodku. Tlamsza mi cebulke, truskawki, koperek, szukaja kretow... . Chyba ich musze jakos przegonic.
PACZ i wykorzystuja mojego posta =D
>PACZ i wykorzystuja mojego posta

Masz racje, juz tu nie wchodze. Jak kiedy zaloze "mojego", to sobie odwykorzystasz.
Ewciu, nie zwracaj uwagi na kolegę, chciał napisać dobrze
"paczsz"
Wyrobi się...
To zes mnie rozgryzl =)))
Evo, jesli moge tak napisac, uwielbiam jak mnie wykorzystujesz (znaczy posty) i chetnie Twoje tez powykorzystuje =PP
Pozdrawiam Was, ludzie z poczuciem humoru, ktorego coraz mniej i mniej...
>Evo, jesli moge tak napisac

Nie, nie mozesz. To jest bowiem zarezerwowane dla eva74. Ja jestem Ewa.

>uwielbiam jak mnie wykorzystujesz (znaczy
>posty) i chetnie Twoje tez powykorzystuje

Jak tu jeszcze troche posiedzisz, to pozalujesz tego co napisales. Ja zakladam posty tylko wtedy gdy mnie naleci chec nauki. Teraz jeszcze mnie nie nalecialo. Moze za czas jakis... Ale nawet jakby, to to nalecienie trwa bardzo krotko i nie bedziesz mial wielu postow do wykorzystania.
chciał napisać dobrze
>"paczsz"

A nie "paszcz" - od paszczy, że niby tyle się gada?
>A nie "paszcz" - od paszczy, że niby tyle się gada?

To jesli tak, to ja jeszcze powykorzystuje ten post na gadanie.
Juz trzeci raz Cie pytam: gnebisz studentow, czy masz wolna sesje?. Ta ciekawosc za mna lazi juz czas dluzszy, a Ty nie chcesz jej zaspokoic.
Trochę gnębię, tzn. przepytuję niedobitki i sprawdzam prace pisemne, ale więcej mam tzw. pracy organizacyjnej. Jutro jednak spedzę 7 godzin na ustnych.

Nie ma o czym pisać...
No, to teraz juz nic za mna nie lazi. A nie mozna tak bylo od razu?
Ewa, to proponuję nabyć jakieś zwierzątko, małe, wierne - jak ci się zackni to może trochę za tobą połazić :)
>Ewa, to proponuję nabyć jakieś zwierzątko, małe, wierne - jak ci się
>zackni to może trochę za tobą połazić :)

Nawet trafilas. Wlasnie pare postow wyzej pisalam ( Ewa = To_ja ):

>Jak zwierzaczki?

Jak narazie dobrze. Dostaje tylko wscieklicy z kotami, bo laza za mna wszedzie, a najbardziej im sie podoba plewienie w ogrodku. Tlamsza mi cebulke, truskawki, koperek, szukaja kretow... . Chyba ich musze jakos przegonic.
no widzisz to jednak coś za tobą łazi..:) i to niejedno ;D
No myli sie ludziom Ewy atakuja ze wszystkich stron =) W kazdym badz razie w rewanzu nie pisz do mnie David =) A i tak Ci posta wykorzystam na calej dlugosci!!

Odnosnie kotow, nie liza Ci masla?
>Odnosnie kotow, nie liza Ci masla?

Moje koty sa z natury bardzo kulturalne. Nie liza masla. Jest tylko jedna, ktora maslo lubi, ale ona jak widzi, ze sobie szykuje kanapke, to siada kolo stolu i grzecznie czeka, az jej dam troszke.

Za naduzywanie Twojego posta musze chyba wziasc sie do nauki. Zaraz bede miec jakies pytanie ( bo mnie jakies glupie watpliwosci nachodza jak sie ucze) i wtedy sie podczepisz. Potrzeba mi jakiegos bodzca, by sie wziasc za nauke, takie Twoje narzekanie (typu: o, jak to wykorzystuja moj post) moze byc mobilizujace. Wejdziesz mi na ambicje i zaczne sie uczyc ( zeby nie bylo, ze jestem Ci cos winna).
Idę spać dobranoc ( nie to że pod wpływem tego wontka).
Narobiłem się dość.
Good night
>Idę spać dobranoc.
>Narobiłem się dość.
>Good night

Ta dzisiejsza mlodziez, strasznie jakas slabowita.
Sie odezwala wlasnie mlodziez. Ucz sie ucz, droga Ewo, moja klawiatura pragnie bowiem wykorzystac Twojego posta =)))

Gratuluje kurturarnych kotow.
Mlodziez nieslabowita mialo byc. Ktos juz wspominal o mozliwosci edycji swoich postow?? =)
> Ucz sie ucz, droga Ewo, moja
>klawiatura pragnie bowiem wykorzystac Twojego posta

I to ma byc to wejscie mi na ambicje? Takie cos to mnie nic a nic nie tyka. Do dreptania po ambicji to jeszcze daleka droga.


>Gratuluje kurturarnych kotow.

To nie moja zasluga, takie je znalazlam.
Koniec wykorzystywania. Ide do moich zwierzakow.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 34
poprzednia |