bo
1. tak naprawde to nie idziesz do rzeznika, piekarza czy innych (chocby czekali na ciepie u progu czy za lada) ale do JEGO sklepu
2. stad mamy forme 'possessive' z ukrytym (czesto) slowem 'shop'
butcher's/baker's/chemist's/newsagent's/fishmonger's/grocer's/greengrocer's (shop)