used to/would

Temat przeniesiony do archwium.
Mam problem dotyczący used to i would. Wiem kiedy sie stosuje, ale na korkach dostałem takie pytanie: Po co jest used to i would skoro tylko used to powinno wystarczyć?? (would nie używa sie tylko w zdaniach określających czynność stałą). Tak więc skoro used to jest uniwersalne to po co would??
Proponuję przestudiowanie przykładów podawanych przez British Council:


Used to do vs would

"What is the different between used to and would?"

We can use both used to and would to talk about repeated events and actions in the past:

My grandfather used to/would walk five kilometres each morning.
She would/used to bake a big chocolate cake every Sunday.
If you want to talk about repeated states in the past, you must use used to:

He used to be a baker (NOT He would be …)
I used to have a black cat called Maisy (NOT I would have …)
This is only one use of the word would. It can be used in many other ways as well.

For more information about the use of used to and would see the following websites:

http://www.bartleby.com/64/C001/065.html

For many examples of the use of used to and would, see the Web Concordancer:

http://vlc.polyu.edu.hk/scripts/concordance/WWWConcappE.htm
Poza tym 'would' jest częściej używane w języku pisanym, 'used to' - w mówionym
No tak, ale po co jest tak zrobione?? Zamiast tylko "used to" jest i "used to" i "would". Można by było używać tylko used to i sie cieszyć, a nie, że to w języku mówiony, a to w pisanym itd.
Język wbrew pozorom nie musi opierać się na prawidłach logiki. Jeżeli wszyscy Brytyjczycy postanowili by od weekendu mówić zamiast I-He a zamiast He-I, to po pewnym czasie znalazło by się to w książkach z gramatyką.
'Used to' jest formą mówiącą nam o przyzwyczajeniach i stanach które się zakończyły 'would'/'will' mówi o cechach charakterystycznych, zachowaniach. Nie ma różnicy ogromnej, aczkolwiek jest trochę drobnych(dodam 'will' do zestawienia, może to rzuci nowe światło na sprawę)

Zasadnicze różnice:

Used to (definitywnie zakończone, nie trwające teraz)
- nie musi być time refrence, ogólne zdania, STANY i rzeczy(My dad used to be a lawyer. The church used to be over that hill)
- powtarzalne czynności w przeszłości (znowu niekoniecznie z time refrence)

Would/will (przeszłość i teraźniejszość)
-kiedy mówimy o czynnościach, które się powtarzają i kiedy podajemy time refrence lub CECHY CHARAKTERYSTYCZNE OSÓB(At school he would always sit quietly and pretend to pay attention. My grandpa would always tell me to take the bad with the good)
-gdy krytykujemy kogoś (I didn't like him. He would pass a stupid remark behind your back. - w czasie teraźniejszym z will - He just won't mow the lawn when I ask him)
-He's always disturbing me when I want to work. (teraźniejszość-He will always disturb when I want to work. przeszłość - He would always..)
Bo widzisz... Język nie jest po to, by być jak najprostszy. Oczywiście, że w dziesiejszych czasach dążymy do uproszczenia wszystkiego, z czym się zetkniemy, do skrócenia, przyspieszenia, obejścia kłopotliwych sytuacji. Ale język jest czymś, co nie powinno nigdy zostać uproszczone - bo byłaby to jego śmierć.

Właśnie to jest piękne, to, że jest taka mnogość opcji, że możemy powiedzieć to samo na wiele sposobów. Że każdy z nas może mowić inaczej i mimo to jednakowo poprawnie. Że bogactwo języka pozwala nam na dokonywanie wyborów w formie, jaką przekazujemy informacje i pozwala na lepsze, dokładniejsze wyrażanie naszych uczuć i myśli. Nie mówię tu już tylko o kwestii would - used to.

Często możemy w ogóle nie używać pewnych wyrazów, gdyż są inne wyrażające to samo. Możemy nie korzystać z wielu konstrukcji gramatycznych, przecież są łatwiejsze i szybsze sposoby wyrażenia tego, co myślimy. Ale nie uważasz, że warto zachować różnorodność w naszej mowie?

Może dla Ciebie błędem jest tworzenie jakiejś możliwości gramatycznej, jeśli z powodzeniem można ją zastąpić inną. Rozumiem to - sama niekiedy łapię się na pytaniu: "A po co to właściwie?" Ale nadal kocham języki właśnie za to, że dają nam tak wiele różnych możliwości. Za to, że jest wiele sposobów powiedzenia tego samego...
Bardzo podoba mi sie Twoja wypowiedź Dziewiątka...:) Spoko, rozumiem...Nie pisałem tak dlatego, że uważam to za idiotyzm, bo przecież nie jest tak tylko w j.angielskim. W polskim np. praktycznie każdego słowa znajdzie sie jakiś synonim, który mimo iż wygląda inaczej to oznacza to samo. Ale to tylko jeden mały przykład. Zależało mi po prostu na szybkiej odpowiedz za co Wam serdecznie dziekuje...
który mimo iż wygląda
>inaczej to oznacza to samo.

najczesciej prawie to samo, a prawie robi czasami duza roznice. 'Used to' i 'would' moga oba wyrazac akcje, ktora sie powtarzala w przeszlosci/pewa prawidlowosc zachowan, ale 'would' zazwyczaj implikuje naturalna sklonnosc/tendencje, ktora towarzyszla akcji.

I would go out at night and kill people at random
I used to go out at night and kill people at random

niby ten sam sens, ale pierwsza informacja, ktora do mnie dociera w pierwszym zdaniu to to, ze podmiot lubi lub chce zabijac . Drugie zdanie informuje mnie jednynie o fakcie zabijania.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia