>Hm... skoro istnieje, to czym sie PO POLSKU rozni? Bo brzmi dziwnie...
>Mozna jeszcze dorzucic do rozwazan "gest used to"/get not used to...
>Ej, to byla przeciez literowka. Jasne, ze "get used to" ...
podmiot + used to/didn't use to + czasownik = tlumaczysz mniej wiecej w taki sposob:
I used to travel a lot. - Kiedys duzo podrozowalem./Zwyklem duzo podrozowac.
Sytuacja/stan z przeszlosci - obecnie juz nie podrozuje tak duzo, jak dawniej.
podmiot + be used to + czasownik -ing = tlumaczysz mniej wiecej w taki sposob:
I am used to travelling a lot. - Jestem przyzwyczajony do czestego podrozowania.
Powyzsze przedstawia obecny stan w stosunku do podrozowania.
podmiot + get used to + czasownik -ing = tlumaczysz mniej wiecej w taki sposob:
I am getting used to travelling a lot. - Przyzwyczajam sie do czestego podrozowania.
Tutaj jest to sytuacja rozwijajaca sie - twoje przyzwyczajenie sie do podrozowania ewaluuje, zmienia sie z dnia na dzien, az do momentu, kiedy bedziesz mogl powiedziec, najpierw:
1. I have got used to travelling a lot.
a nastepnie:
2. I am used to travelling a lot.
roznica pomiedzy powyzszymi zdaniami wynika z tego, iz 1 wyraza akcje, a 2 stan