Drain

Temat przeniesiony do archwium.
Drain - podano mi, że to jest rynna. Nie mogę znaleźć potwierdzenia. Wychodzi coś z odpływem, drenażem i insze cuda. Jest to tez rynna czy nie?
to nie bedzie rynna
rynna to 'gutter'
>to nie bedzie rynna
>rynna to 'gutter'

Znaczy będzie tak: dla użytku lekcyjnego - drain; pozalekcyjnie - gutter.

Ech, ciężkie jest życie ucznia...

Dzieki za pomoc ( a właściwie w utwierdzeniu mnie w tym, że coś jest nie tak ).
rynna taka co idzie z dachu to gutter

drain to wszelkie rury, który odprowadzają wodę z domu
jest jeszcze drainpipe, co może znaczyć rynna
>drain to wszelkie rury, który odprowadzają wodę z domu

to ( plus wszelkie drenaże ) mi pokazały google. Ale chciałam potwierdzenia.

Co nie znaczy, ze Moja Pani Od Angielskiego jest be. Przeciwnie. Jest bardzo miłą osóbką.
otoz to, tyle ze to bedzie tylko ta pionowa, bo ta gorna czesc to zawsze bedzie 'gutter', a od 'gutter' w dol to wlasnie jest ta 'drainpipe', co tez jest tlumaczone jako rynna
>jest jeszcze drainpipe, co może znaczyć rynna

Dlatego założyłam ten temat ( też do drainpipe doszłam ). Myślałam, że może w mowie potocznej się to "pipe" odrzuca, zostawiając "drain". ( Słowniki nie do końca są idealne ).
tak dla jasnosci:

pada deszcz; wpada do 'gutter', nastepnie splywa po 'drainpipe', kierujac sie do 'drain'
jeśli chcesz fachowo to tak:

drinage = drain system
gutter = rynna dachowa lub uwaga, rynna odprowadzająca od kanału głównego, może to być też ściek

drainpipe - jest to również rynna, ale najczęsciej spustowa lub tez rura spustowa
>pada deszcz; wpada do 'gutter', nastepnie splywa po 'drainpipe',
>kierujac sie do 'drain'

To może służyć za podsumowanie tematu.

Dzięki wszystkim.
a i tak wszystko leci do drainage basin :)
to ja, pozdrow swoja pania od angielskiego ;)
>to ja, pozdrow swoja pania od angielskiego ;)

Oczywiście. Dzięki w jej imieniu.
> Co nie znaczy, ze Moja Pani Od Angielskiego jest be. Przeciwnie. Jest
>bardzo miłą osóbką.

Let's hope the lessons are not money down the drain ;-)
>Let's hope the lessons are not money down the drain ;-)

Yeah, but if they are, that pseudo-teacher must be laughing like a drain every time she is paid the money by to ja ;(
>Let's hope the lessons are not money down the drain ;-)

Po pierwsze - ja dopiero zaczynam, więc proszę do mnie po polsku ( to zdanie zrozumiałam za pomocą mego ósmego zmysłu ), a po drugie nie są to takie prawdziwe lekcje: Góra wymyśliła ( znaczy podeszliśmy Górę z pewnymi sugestiami i owa Góra teraz myśli, że to jej pomysł ), że powinniśmy poznać ten cudny i jakże potrzebny język. Dlatego też, od czasu do czasu, wpada do stajni jedna z pracownic ( ta z sektru: "white-collar worker" ) i nas uczy. Mamy tę naukę niby w obowiązkach pracowniczych. Darmo, ale niestety, bardzo nieregularnie.
>pseudo-teacher

Gwoli wyjaśnienia: nie pseudo ( po anglistyce ), i pracująca w krajach anglojęzycznych lat kilka ( nie "przy zmywaku" ), ucząca w Polsce...
Co się czuje. Ma bardzo ciekawe metody przekazywania materiału.
Temat przeniesiony do archwium.