dotyczy tylko polki stojacej, najczesciej na blacie biurka. 'Riser' to w tym przypadku jakby podstawa polki, to co nadaje jej dana wysokosc. Dlatego polka stawiana na biurko nazywa sie 'riser shelf'.
>with fighting for four workstations..
a nie chodzi o 'lighting' - oswietlenie dla czterech stanowisk pracy?
Za to Bejotka używa smiley'ów, cytuję:
Polki czy półki? ;))
więcej luzu, unwitty.
[konto usunięte]
16 paź 2004
smileys były dodane do odkrycia że polki i półki wygladają podobnie.
A mentorski komentarz o potrzebie zwracania uwagi na ortografię był ponizej, niestety, czyli bejotka nie skumał, czemu zrobiło się zabawnie.
[konto usunięte]
16 paź 2004
Jeśli klawiatura jest bez polskich znaków, to ich nie użyjesz, choćbyś chciał. Gdybym napisał "...nie używając polskich znaków", to by znaczyło, ze znaki są tylko ich nie uzywa, pani profesor.
Z innej beczki:
czy jesteś jedyną osobą na tym forum, która jako nick wstawia coś a propos komentowanego tematu? Obserwuje te odpowiedzi i widze, ze sa bardzo sensowne.
To była tylko ogólna uwaga nt. (nie)używania polskich znaków. Bardzo wiele osób ich nie używa, mimo posiadania polskiej klawiatury, trudno jest więc zgadnąć jak jest tym razem...
[konto usunięte]
17 paź 2004
>Obserwuje te odpowiedzi i widze, ze sa bardzo sensowne.
Mg: to chyba zart?
albo...zgubiles "nie" przed "bardzo sensowne"
Mam klawiaturę jak najbardziej polską, ale do Hiszpana piszę po hiszpańsku, do Chorwata po chorwacku. Oczywiście pracuję pod systemem operacyjnym WINDOS. Pod DOSem nie udawało mi się. Ale Ty chyba nie pamiętasz DOSa. Tak, że to Ty powinieneś wyluzować. Może zamiast pisać na forum językowym zacznij oglądać "Maraton uśmiechu". Wtedy za rok lub dwa zaczniesz rozumieć żarty.
[konto usunięte]
17 paź 2004
Najpierw sie naucz, jak opowiadać żarty."Czasami trzeba zwracać więcej uwagi na ortografię"- ale rozwalająco śmieszna pointa! Już nic nie mów...
[konto usunięte]
17 paź 2004
This guy - so called belotka or blotka or... never mind, always has a problem..
That is why I guess he is simply a confirmed bachelor... or sth..
an' he likes to be scolded and chided haha
[konto usunięte]
17 paź 2004
Unwitty - super nicka sobie wybrales, swietnie cie opisuje.
Pozdrawiam.
[konto usunięte]
17 paź 2004
Oh, no!
Know, you never think you know
Not that you know anything at all
Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to sie do czyichś nicków czepia. Przede wszystkim to Ty prosiłeś na tym forum o pomoc. Nie skorzystałeś z dobrych rad. Trainee znaczy w polskim potocznym stażysta lub praktykant, w języku wojskowym - rekrut lub poborowy. Polskie słowo dept oznacza, kogoś kto zdobywa jakieś kwalifikacje, kto już jest biegły w swojej dziedzinie. Angielskie trainee z kolei oznacza kogoś, kto je dopiero zdobywa. Bardziej tu pasuje rekrut, czyli żołnierz po wcieleniu, którego każdy nawet starszy szeregowy może przeczołgać. Z Twoim podejściem do tłumaczenia zawsze pozostaniesz Trainee.
Mr Blotka
I don't have to present ya my qualifications to translate - It is none of your business, understood? but I'm convinced it is you that is very very young and just a "trainee".. You're too young to instruct me kid.. haha .