Witam,
Wczoraj znalazłem ich ofertę gdzieś w sieci, poprosiłem o informacje (napisałem maila). Dziś rano otrzymałem odpowiedź - jakieś ble ble o tym czym się zajmują, o ofertach aktualnych, opatrzone adresem i nr-em te. Zadzwoniłem, typ odebrał i zaczął mi lać wodę że legalnie, że akurat brak mu jednej osoby (stały kit) i że bym przyjechał. Po rozmowie sprawdziłem jedną rzecz - czy są w ks. tel. tpsa, bo jako firma nie powinni się bronić przed akwizytorami tpsa proszącymi o pieczątkę a w zamian za to jest przecieżreklama w ks.tel., wiem bo sam miałem działalność. I co? Kicha, bo ich tam nie ma.
Jestem już uczulony na takich typów, raz już się naciąłem na 3.000 w grudniu 2002 r. Praca miała być w Norwegii - w przetwórni ryb za 25.000 NOK (ok.12,5 tys. zł.). Oszust się nazywa Jarosław Murdzyński i oszukał ok.400 osób w całej Polsce (mnie na 3.000zł., poza tym dwóch moich kolegów po 2.500zł. Średnio myślę że każdego na ok.2.500zł., bo brał od 1.500 do 3.000zł.), czyli nachapał się 1.000.000. Połowę przepił, przegrał itp., więc zostało mu 500.000zł. Po drodze nieźle załatwił kilku, co dla niego zbierali, bo ci kasy przecież nie mają, a ludzie do nich mają pretensje, bo im - pośrednikom dawali. Teraz siedzi a ja i inni wnieśliśmy cywilną sprawę do sądu o zwrot kasy.
Bardzo dzięuję tym co byli, zostali oszukani (współczuję im, bo sam zostałem oszukany przez podobnego oszusta) i zechcieli się tu wypowiedzieć. Przyszło nam żyć w czasach, gdzie trudno o dobrą robotę i oni - ci oszuści na tym żerują.
Zastanawiam się tylko co nimi kieruje? Myślą że nie wpadną? - Nie mam pojęcia. Dla mnie są debilami, bo sam bym nie ryzykował np. dla 500.000 zł. Co taki debil sobie myśli? Że ucieknie na koniec świata za takie grosze? Że będzie za nie żył do końca życia? (choć swoją drogą pewnie będzie, bo nie wróżę mu długiego życia). Załóżmy że zainwestował, ale sam nic nie siebie nie ma, bo kupował na żonę czy kochankę i komornik nie ma z czego ściągnąć kasy żeby oddać ludziom. I co z tego? Ci ludzie sami sobie odbiorą, zaszlachtują skur..., bo za ostatnie lub cząściej za pożyczone chcieli wyjechać, z pracy nie raz się zwalniali i nie mają już powrotu, a tu taki skurwysyn ich oszukał...
Piszcie jak najwięcej na takich forach i ostrzegajcie znajomych przed tymi skur...
Pozdrawiam wszystkich chcących od życia czegoś więcej niż tylko wegetacji za polską pensję.