Bylam care assistant w osrodku dla osob niepelnosprawnych, wiem mniej wiecej jak wyglada brytyjski system opieki. Moge rozwiac wasze watpliwosci od razu - w zakres obowiazkow opiekuna wchodzi wszystko, co zwiazane z higiena osobista i nie ma zmiluj sie. Ale naprawde nie potrzeba do tego studiow ani zadnego wielkiego doswiadczenia - moze to kwestia podejscia, mnie w ogole nie przeszkadzalo pomaganie ludziom przy myciu, w toalecie itd, ktos to musi robic, a skoro oni nie moga sobie sami pomoc... To tylko cialo i jego funkcje, nic wiecej. Potrzebne umiejetnosci mozna zdobyc dzieki szybkiemu przeszkoleniu i dzieki praktyce wlasnie. Owszem, zalezy tez czy traficie do nursing home czy do residential home [w residential home zwykle sa ludzie w lepszym stanie, ze tak to ujme i chodzacy, ale tez sa osoby, ktore potrzebuja pomocy w codziennych czynnosciach, z jakiegos powodu tam trafily i z jakiegos powodu rodzina nie moze/nie chce sie nimi zajmowac, prawda?]
Poza tym skoro studiujecie prace socjalna, to chyba tez nie spodziewacie sie, ze ktos po studiach zaoferuje wam prace w wersji light [pracownik socjalny tak, ale tylko te "przyjemniejsze" przypadki]. Taka praca, jaka opisujecie - towarzyszenie w codziennych czynnosciach, bez pomocy w higienei osobistej to w zasadzie tylko i wylacznie dla wolontariuszy, ktorzy pojawiaja sie np. na kilka godzin w tygodniu, zeby zapewnic rezydentom rozrywke. W osrodku, w ktorym pracowalam, nawet osoby, ktore byly instruktorami np. od plywania albo jezdzily z dziecmi na wycieczki, jesli trzeba bylo, to musialy pomagac dzieciom w toalecie, karmieniu i tak dalej.
W kazdym razie - mnie ta praca dala duzo satysfakcji, i naprawde nie potrzeba do niej wielkiego doswiadczenia na sam poczatek, mnostwo mozna sie nauczyc podczas samej pracy, wystarczy byc cierpliwym i otwartym na drugiego czlowieka. Ja na przyklad z wyksztalcenia jestem filolozka;)