Sie masz Oniegin, widze ze podejzliwa bestia z Ciebie, rozumiem Twoje obawy. O rany a jak to jest podpucha? Jak ktos nas chce wystawic do wiatru albo co gorzej, wziac i wydmuchac?! O rany to co wtedy? No nie wiem... nie wiem...
Non stop slyszy sie o tego typu akcjach, Polacy scigaja sie w wymyslaniu coraz to lepszych metod w rżnieciu innych a najchetniej wlasnych rodakow, mnie osobiscie juz kilka miesiecy temu wprawil w oslupienie ten oto przyklad:
http://tinyurl.com/kksa4
Moje nastawienie do tematu poznasz zagladajac na ostatnia strone przykladowo tego postu:
http://tinyurl.com/oymv4
nie wspominam juz watku o Belfascie na naszym forum.
Wytlumacze Ci teraz jaka jest roznica miedzy jezykiem niemieckim a niemieckim-szwajcarskim, dla normalnego wyspiarza rozumianego jako szwajcarski. Zdanie niemieckie:
"Grüß dich Oniegin, ich sehe du Vertraust niemanden, bist `ne mißtrauische Bestie! Verstehe deine Befürchtungen. Au weia! Wenn das hier eine Verarschung ist? Wenn uns jemand nur einen Bären aufbinden will oder noch schlimmer: selbst den Bären spielt? Au weia, was passiert dann? Tja.... ich weiss nicht..."
Bedac niekoniecznie mieszkancem Allgäu czy Badenii nie zrozumiesz wiele z melodycznie brzmiacego tlumaczenia panienki z Fryburga (nie mieszac ze "Stadt Freiburg im Breisgau"):
"gruetzi Oniegin, i gse das du niemerum vertruiesch, busch a mistruischi bestie !!! i verstani dini befurchtige, au wee. we das hie a verarschig isch?? u wen eper us a bare wot ufbine oder no schlummer sauber de bar wot spile? was de? tja.. i wiss nit.."
Sluchajac tego na zywo (nie powiem patrzac na Manuele, choc tak do konca to nie jest i prawda) sam chetnie rozpoczalbym nauke "schwiitzerduetsch" (nie mylic ze schweizerdeutsch - takie 3 male przestawienia literek ma kolosalne znaczenie w fonetyce). Chodzi tylko i wylacznie o wymowe, w pisowni nie ma oczywiscie roznicy. O czym mowie wiedza ludzie majacy okazje przebywac w roznych regionach obu krajow. Nie ma problemu dla Szwajcarow w zrozumieniu Niemcow za to odwrotnie, oj... tu bym zawziecie dyskutowal! Takie rzeczy nie moga miejsca w szanujacym sie przedsiebiorstwie, dlatego jest zapotrzebowanie na rodowitych Szwajcarow.
Nie krepuj sie, boroj dalej: rozwieje chetnie kazde watpliwosci. Nie pytaj jedynie za duzo o wegierski poniewaz procz orszakkalosz nie znam ani jednego slowa a i to jest z lekka naciagane.
Pozdrawiam
pr