Chetni do pracy w Call Cantre?

Temat przeniesiony do archwium.
Siemanko,
ja wiem, ze co niektorzy odradzaja prace w tego typu placowkach jak Call Centre, zdania za i przeciw znajdziecie przykladowo na stronie:

http://tinyurl.com/9p94q - Ctrl+F szukaj "call centre"
Gdyby jednak znalezliby sie wsrod Was odwazni, niechaj zerkna na tresc maila jaki otrzymalem dzisiaj od znajomej:

"Hi, buddy,

Vince told me that you may be able to provide me with some information on bringing people across to Ireland. Ideally I would be looking for well educated people that can speak a number of different languages. Those languages are:

Turkish
Bulgarian
Hungarian
Czech
German
Swiss
Austrian
Polish

Any help or info that you can provide me with would be great, I am not currently looking to recruit these languages although it will be in the next few weeks.
Hope to hear from you soon

Thanks & best regards,

Lucia

Recruitment Manager"

Dodam do tego, ze nie chce na nikim zarabiac, zdzierac jakichs pieniedzy czy takie tam... inne. Byliby chetni?
hej! a o co chodzi w tej pracy?
pozdrawiam:)
trzeba mieć skończone 18 lat, masz?
O co chodzi w tej pracy? Opisujac ogolnie powiedzialbym, ze chodzi o:
telefoniczna obsługe klienta czyli o udzielanie informacji o ofercie firmy, przyjmowanie zlecen ewentualnie zgloszen przeroznego rodzaju, odpowiadanie na e-maile etc. Jest to praca przy komputerze, wymagane byloby w miare dobre opanowanie PC. Od kandydatow oczekiwane beda: komunikatywnosc, samodzielnosc, dobra dykcja, znajomosc jezyka angielskiego.
Przyznam ze bylbym zainteresowany ta praca ,mam doswiadczenie w podobnej robocie i chociaz moze stresowac to jednak mozna do tego przywyknac , zalezy tylko jak z tym angielskim - moj poziom to cos pomiedzy "basic" a "fair" - jak oni to tutaj okreslaja .

Jesli masz pomocny aktoto jakiekolwiek dodatkowe informacje prosilbym o kontakt na maila [email]
jesli nie odpowiem tego samego dnia wybacz , ale korzystam z dostepu w bibliotece (choc przyznam bardzo mila tu obsluga i moge siedziec przy kompie nawet ponad 2h :)
hmmm... ciekawie brzmi, ile w tym prawdy nie wiem...daj jakis namiar zeby mozna bylo to sprawdzic, moj e-mail to [email]
Ja tez byłabym zainteresowana. Mój mail [email] Pozdrawiam!
Hej,rnjestem zainteresowana, szukam pracy od czerwca, mam wymagane kwalifikacje; proszę o kontakt, mój e-mail: [email]
Hej
Moglbys podac jakies namiary na ta prace?? W sumie to znam kilka jezykow (w angielskim ukonczylam studia) i nawet przeszlam rekrutacje do call center w Vodafone i O2 ale z powodow osobistych nie wyszlo.. Bylabym wdzieczna za maila [email]
Pozdrowionka
Ciekawe naet. Ale jedno wzbudza mnie niepokoi - Swiss- czy ktos słyszał kiedykolwiek o języku szwajcarskim??
Ja nie slyszalam o 'Swiss' - no ale moze on istnieje - ja myslalam, ze w Szwajcarii to uzywany jest niemiecki, francuski i angielski - ale moge sie mylic.
Sie masz Oniegin, widze ze podejzliwa bestia z Ciebie, rozumiem Twoje obawy. O rany a jak to jest podpucha? Jak ktos nas chce wystawic do wiatru albo co gorzej, wziac i wydmuchac?! O rany to co wtedy? No nie wiem... nie wiem...

Non stop slyszy sie o tego typu akcjach, Polacy scigaja sie w wymyslaniu coraz to lepszych metod w rżnieciu innych a najchetniej wlasnych rodakow, mnie osobiscie juz kilka miesiecy temu wprawil w oslupienie ten oto przyklad:

http://tinyurl.com/kksa4

Moje nastawienie do tematu poznasz zagladajac na ostatnia strone przykladowo tego postu:

http://tinyurl.com/oymv4

nie wspominam juz watku o Belfascie na naszym forum.

Wytlumacze Ci teraz jaka jest roznica miedzy jezykiem niemieckim a niemieckim-szwajcarskim, dla normalnego wyspiarza rozumianego jako szwajcarski. Zdanie niemieckie:
"Grüß dich Oniegin, ich sehe du Vertraust niemanden, bist `ne mißtrauische Bestie! Verstehe deine Befürchtungen. Au weia! Wenn das hier eine Verarschung ist? Wenn uns jemand nur einen Bären aufbinden will oder noch schlimmer: selbst den Bären spielt? Au weia, was passiert dann? Tja.... ich weiss nicht..."

Bedac niekoniecznie mieszkancem Allgäu czy Badenii nie zrozumiesz wiele z melodycznie brzmiacego tlumaczenia panienki z Fryburga (nie mieszac ze "Stadt Freiburg im Breisgau"):

"gruetzi Oniegin, i gse das du niemerum vertruiesch, busch a mistruischi bestie !!! i verstani dini befurchtige, au wee. we das hie a verarschig isch?? u wen eper us a bare wot ufbine oder no schlummer sauber de bar wot spile? was de? tja.. i wiss nit.."

Sluchajac tego na zywo (nie powiem patrzac na Manuele, choc tak do konca to nie jest i prawda) sam chetnie rozpoczalbym nauke "schwiitzerduetsch" (nie mylic ze schweizerdeutsch - takie 3 male przestawienia literek ma kolosalne znaczenie w fonetyce). Chodzi tylko i wylacznie o wymowe, w pisowni nie ma oczywiscie roznicy. O czym mowie wiedza ludzie majacy okazje przebywac w roznych regionach obu krajow. Nie ma problemu dla Szwajcarow w zrozumieniu Niemcow za to odwrotnie, oj... tu bym zawziecie dyskutowal! Takie rzeczy nie moga miejsca w szanujacym sie przedsiebiorstwie, dlatego jest zapotrzebowanie na rodowitych Szwajcarow.
Nie krepuj sie, boroj dalej: rozwieje chetnie kazde watpliwosci. Nie pytaj jedynie za duzo o wegierski poniewaz procz orszakkalosz nie znam ani jednego slowa a i to jest z lekka naciagane.

Pozdrawiam
pr
Temat przeniesiony do archwium.