Chciałbym przestrzec wszystkich tych,którzy wybierają się do pracy w Norwegii jako personel sprzątający za pośrednictwem firmy p. Andruczyk z Gdyni. Atmosfera panująca w miejscu pracy jest nie do zniesienia, za sprawą pani Joanny, która zachowuje się podle i upokarza ludzi na każdym kroku. W ciągu dwóch tygodni pracy cztery osoby wróciły do Polski na własny koszt, gdyż nie mogły wytrzymać ciągłego pomiatania. Umowy o pracę są sporządzane tak jak wygodnie paniom, które werbują ludzi do pracy, a podpisywane są dopiero w Norwegii, gdy przyszli pracownicy znajdują się w sytuacji w zasadzie bez wyjścia. Praca jest ciężka, ale wiadomo, że jadąc sprzątać nikt nie oczekiwał luzu, jednak pracownicy powinni być odpowiednio traktowani i wynagradzani, a nie wyzyskiwani i poniżani.