NEWCASTLE - praca w GASTRONOMII (na lotnisku)

Temat przeniesiony do archwium.
Proszę o wpisy kto pracował/pracuje lub zamierza pracować w NEWCASTLE !!! Szczególnie jeśli chodzi o prace w gastronomii (Mc'Donalds, Burger King itd itp...). I poza tym czy Ł5/godz w takiej pracy to według was dużo czy mało??

Ja myślę poważnie o ofercie: www.up.gov.pl/tresc/doc/oferty/oferta1224.doc

-to dość pilne bo ważna do 23 maja.
Organizowana przez Select Service Partners - sieć barów szybkiej obsługi. Czy ktoś sie spotkał z tym ogłoszeniem? Co o tym myślicie?

I ogólnie jak jesteście nastawieni do takiej pracy?? Wydaje mi się że to może być dobra okazja do pracy na wakacje i jednocześnie pobytu za granica-podszlifowania języka. A charakter taki jak to w gastronomii - bary, tym bardziej na lotnisku, mnóstwo ludzi, itp... Jakie plusy i minusy? (biorąc też pod uwagę życie w Newcastle, opłaty...)

Kto może, niech komentuje:)
cze

także jestem zainteresowany tą ofertą pracy i będę się ją starał podjąć.
wynagrodzenie jest standardowe dla tego typu pracowników.

jak co to [gg]

pozdrawiam
Na lotnisku?? McDonald? BurgerKing? Bylem tam pare razy i wiem ze jest Starbucks, Greggs i jaks knajpa alkoholowa i to wszystko. Aha nie sorry jest BurgerKing ale to juz w strefie bezclowej. Narrrra
a dlugo byles w newcastle albo pracowales tam? jakie wrazenie? bo podobno miasto w miare 'przyjazne' :)
Niestety Newcastle znam tylko od strony lotniska, poniewaz pracuje i mieszkam 20 km na poludnie w Sunderland. Tak na marginesie tubylcy z obydwu miast sie nie cierpia, powod football, z powodu mnie moga sie pozabijac. Newcastle bardzo ciekawe historycznie, duzo do zwiedzania. Jesli chodzi o prace nie mam pojecia, ale wejdz na www.ncl.to.pl cos tam powinno byc. Narrrrra
No tak, piłka to wystarczajacy powod do konfliktow :/
A jesli chodzi o prace i mieszkanie w tych rejonach, to myslisz (albo czy ktos moze wyrazic swoja opinie) ze zycie jest tu drozsze niz np w okolicach Londynu?
I czy problemy ze znalezieniem mieszkania sa rowniez takie ogromne? Czy z pensji srednio Ł200 na miesiac "da sie w miare przeżyć"?:)
Co do Londynu nie mam pojecia nigdy nie bylem w tamtych stronach. Ogloszen o mieszkaniach sporo zawsze cos tam znajdziesz. Na moim przykladzie powiem ze place za mieszkanie 300 miesiecznie ze wszystkimi mediami. Przy 200 tygodniowo cudow nie ma ale da sie przezyc
Hej. ja przeszlam wstepne kwalifikacje do tej pracy.jak chcecie sie o cos zapytac albo podzielic czyms to piszcie na [gg] . Kto jeszcze ma zamiar wyjechac z nimi??moze jakos sie zintegrujemy?o ile dalej pojdzie dobrze:)
zna juz ktos date spotkania z pracodawca??
pozdrawiam i powodzenia:)
Fajnie by bylo sie zintegrowac, bo razem zawsze razniej:) a przynajmniej wlasnie wspolnie wymieniac sie wiadomosciami co do dalszego rozwoju sprawy. Rozmowa kwalif. ma byc na pocz czerwca ale pewnie w roznych miastach w inne dni. Mysle ze teraz najwazniejsze to myslec o zalatwieniu sobie zakwaterowania, kupnie biletow itp.
Na dzien dzisiejszy bilety z Krakowa do Newcastle easyjetem: wylot 29czerwca niedz 365zl, powrot 30wrzesnia wt 163 zl z oplatami. Pracodawca opoznia sie z rozmowa kwalifikacyjna, a bilety drozeja szybko. Myslicie juz kupowac, zaryzykowac? Cenowo na razie jest znosnie.
Wybiera sie ktos na rozmowy w Rzeszowie 12.06? Macie jakies informacje jak to bedzie wygladac, czy potrzebne sa te wszystkie zaswiadczenia przetlumaczone na angielski? Mam nadzieje, ze jak uda sie dostac ta prace to wyjazd bedzie jeszcze w czerwcu. A pracodawca zapewnia jakies zakwaterowanie na poczatek?
hej wszystkim.Moze komus sie przyda relacja z rozmow kwalifikacyjnych w Toruniu. przebiegly pozytywnie i szybko. Zaczelo sie prezentacja a pozniej krotkie rozmowy na temat jezyka,doswiadczenia itp. Naprawde bardzo krotkie i podstawowe pytania, na poziomie srednim nie ma problemu ze zrozumieniem. powodzenia
aha zaswiadczenia nie sa konieczne,ale zaleca sie miec. Wszystkie dokumenty beda wymagane przy rozpoczeciu pracy. Odpowiedzi maja byc telefoniczne, najprawdopodobniej w piatek;)
Hej ma juz ktos wyniki rozmow??? Dajcie znac!!!!!
Ja też jestem jedną z osób, która pracowała na lotnisku w Newcastle i ostrzegam wszystkich, którzy myślą o pracy dla SSP w kolejnych latach-nie róbcie tego!!Mój chłopak i ja z trudem uzyskaliśmy nasze pieniądze(bo zagroziliśmy sprawą sądową), płacą za późno i nie za wszystkie przepracowane godziny,a w administracji maja jeden wielki bałagan,bo babka która się tym zajmuje skończyła podstawówkę i przed pracą ssp tańczyła na rurze w dyskotece(serio!).Więc najprawdopodobniej zgubi wam paszport, a wypłatę wyśle na inne konto.Poza tym w Polsce obiecywali nam po 60h tyg,a w kontrakcie mieliśmy 30,więc prawie żadnych pieniędzy nie przywieźliśmy(co rok tak oszukują).Holiday staff traktują jak tanią siłę roboczą- pracę kończysz o 23, a następnego dnia masz na 4 rano, a jeszcze płacisz za 2 taksówki, bo o tej porze metrem nie dojedziesz. do tego serwujesz stare jedzenie i urzerasz się z wkurzonymi klientami( zresztą wcale się im nie dziwię).Podobno inne oddziały SSP działają lepiej, ale ten w Newcastle to masakra!!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Praca za granicą

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie