Mit optymalizacji w Super Memo?

Temat przeniesiony do archwium.
Super Memo zyskało rozgłos dzięki optymalizacji powtórek. Czy aby na pewno algorytm jest dobry? Pierwsza sprawa, trudność w przydzielaniu oceny źle, bardzo źle, zero. Czy na pewno każdy jest pewien, jak się ocenić korzystając z tych opcji? Jeśli za zero przyjmiemy całkowitą nieznajomość słowa, a za ocenę "słabo" subiektwyną słabą znajomość, to jak można rozsądnie dokonać wyboru między źle i bardzo źle? Na pewno nie jest to łatwe.

Druga sprawa, zachęcam do eksperymentu. Gdy słowo będzie już kilka razy powtórzone w jakimś okresie czasu, przydzielić dowolną ocenę i sprawdzić datę następnej powtórki, wybrać inną ocenę i znów sprawdzić i tak kilka razy (robimy to bez zatwierdzania i przejścia do nowego elementu) . Co się okazuje? Niemal za każdym razem data powtórki dla tej samej oceny jest inna. Co równie ciekawe często zdarza się, że dla oceny niższej data następnej powtórki jest bardziej odległa niż dla oceny wyższej. Przydzielając zero, data następnej powtórki wypada np. za miesiąc. Przydzielając źle lub bardzo źle np. za 3 tygodnie. Przydzielając różne oceny kilka razy, obserwujemy chaotyczne wyznaczanie dat powtórek dla tej samej oceny. Jeśli algorytm byłby wiarygodny, to za każdym razem powinien ustawiać tę samą datę powtórki dla danej oceny, bo przecież rzekomo bierze pod uwagę dotychczasowe ocenianie słowa. Piszę tu nie o sytuacji, gdy słowa uczymy się po raz pierwszy, lecz już w dalszym toku nauki.

Producent z pewnością wyjaśni, że ten algorytm jest tak skomplikowany, a pamięć ludzka tak wieloaspektowa, że tego typu ciekawostki to rzecz normalna, wręcz nieodzowna.
Trudno jest jednoznacznie oceniać ten algorytm, gdy nie zna się istoty zagadnienia. Wyznaczanie tej samej powtórki dla takiej samej oceny byłoby bardzo złe.

Istotą algporytmu jest fakt, że przypominanie jest bardziej skuteczne, gdy następuje tuż przed zapomnieniem lub wkrótce po zapomnieniu danego słowa/wyrażenia/dźwięku. Dlatego też w algorytmie jest prawdopodobnie pewna losowa korekta. Nie piszę tego z 100% pewnością, gdyż jestem uzytkownikiem, nie autorem programu, ale uważam taką losową poprawke za bardzo wskazaną.

Pewne nawet bardzo duże różnice wyznaczonych terminów powtórek przy tych samych ocenach wynikaja z kolejnej powtórki. Program podaje wyrażenia w kolejnosci losowej. Tego samego dnia otrzymujem 3 powtórkę jednego wyrażenia, piątą innego i 15 innego. Każda z nich otrzymuje inna datę kolejnej powtórki. Ponieważ ucząc się 3921 słowa nie jesteś w stanie zapamiętać, po raz który je powtarzasz ulegasz złudzeniu jakby algorytm był niewłasciwy.

Jest jeszcze jedna sprawa, nikt nie wie czy ocena 0 lub jeden powinna skutkowac bliższym czy dalszym terminem powtórki. Ja twierdzę, że słowa oceniane na zero i jeden mogą być powtarzane później. Wcześniej natomiast powinniśmy powtarzać słowa i wyrażenia oceniane na pięć. Chodzi o to, żeby naprawdę ich nie zapomnieć.

Algorytm SuperMemo został opracowany na podstawie wieloletnich badań nad procesami zapamietywania i zapominania informacji i jest naprawdę skuteczny. Zawodzi tylko, gdy student bezkrytycznie ocenia wszystkie po raz pierwszy wprowadzane słowa na 0 i jeden lub 4 i 5.

Nie ma takiej sytuacji, żebyśmy wszystkie nowo wprowadzane słowa musieli oceniać na 0 podobnie jak tylko bardzo zadyfany w sobie dureń może wszystkie oceniać na 5. Zwłaszcza w początkowej fazie nauki spotykamy wiele słów znanych z mowy potocznej, w późniejszej fazie spotykamy wiele słów, które znamy z czytanek, prasy i telewizji. Ocena każdego z nich musi być zindywidualizowana.

Ja proponowałem w innym wątku ocenę uzależnioną od szybkości opanowania wymowy. Ucząc się wymowy jakiegoś słowa, powtarzamy je 5, 10, 50 razy, nagrywamy i porównujemy z głosem lektora, jesli potrafimy sobie wyobrazic znaczenie słowa, jeśli dźwięk elephant skojarzymy z własciwym zwierzęciem, to uczymy się danego słowa na zawsze.

Jeśli tylko przypominamy sobie znaczenie słowa, nie widzimy jego obrazu, nie czujemy "smrodu w zoo", to taka nauka nie ma sensu.

Wiem, że ten post moze wydać Ci się chaotyczny, ale przeczytaj go kilka razy a zrozumiesz i ten post i algorytm SM.
Jeśli nie zrozumiesz, to zostanie Ci algorytm autorów podręczników samonauki. Każde słowo powtórz za 5, minut, 30 mnut, następnego dnia, za 3 dni, za 7 dni, za dwa tygodnie, za 3 miesiące. Wprowadź sobie kalendarz powtórek i ucz się wg niego 30 słowek dziennie.
>Trudno jest jednoznacznie oceniać ten algorytm, gdy nie zna się
>istoty zagadnienia. Wyznaczanie tej samej powtórki dla takiej samej
>oceny byłoby bardzo złe.

Nie chodziło o to, żeby przydzielać zawsze tę samą powtórkę do takiej samej oceny, lecz o to, że alogrytm powinien być konsekwentny, a nie żonglować ustaleniem powtórki dla tego samego słowa. Spróbuj zrobić to o czym pisałem. Oceń się np. na źle, zobacz datę, NIE PRZECHODŹ DO NOWEGO ELEMENTU, zmień ocenę z oceny "źle" na ocenę "bardzo źle", ponownie zmień ocenę na "źle". I co? Jaka jest teraz data powtórki? Chodzi o to, że pierwsza data, gdy oceniłeś się "źle" różni się od daty, w której po ocenie "bardzo źle" ponownie dałeś ocenę "źle". To powinna być ta sama data w takich warunkach. Żadana LOSOWA korekta nie może mieć miejsca, byłoby to niepoważne.
T>żonglować ustaleniem powtórki dla tego samego słowa. Spróbuj zrobić to
>o czym pisałem. Oceń się np. na źle, zobacz datę, NIE PRZECHODŹ DO
>NOWEGO ELEMENTU, zmień ocenę z oceny "źle" na ocenę "bardzo źle",
>ponownie zmień ocenę na "źle". I co? Jaka jest teraz data powtórki?
>Chodzi o to, że pierwsza data, gdy oceniłeś się "źle" różni się od

Takie "czary" niczego nie dowodzą. Nie ma sensu wielokrotnie oceniać tego samego elementu. Przecież, gdy go oceniasz po raz drugi, trzeci itd, to juz wiele razy go powtórzyłes. Nie zatem wyznaczać mu tej samej powtórki.

Czy Ty czasem nie jesteś autorem 99-ej fałszywki SM? Czy nie próbujesz wymyslic czegos rzekomo lepszego? Daj sobie spokój.
Nie rozumiesz, o czym pisze. Nie piszę o wielokrotnych powtórkach - chodzi o tę samą sytuację. Jak zrobisz, to o czym napisałem, to zrozumiesz.

Nie jestem autorem żadnej fałszywki i w przeciwieństwie do Ciebie nie wspópracuję z Super Memo.
Program SuperMemo istnieje na naszym rynku od prawie 20 lat. Na konkursy na najlepszą bazę SM, które kiedyśprowadził miesięcznik Bajtek zgłoszno kilkaset baz. Ponad 200 z nich znalazło się w wydanym na dwóch CD pakiecie SuperMemo Mega Mix. To o czymś świadczy.

Jesli chodzi o sam proces nauki, jest bardzo skuteczny. Ma tylko jedną wadę - skutkuje tylko wtedy, gdy korzysta z niego człowiek inteligentny.

Chodzi o to, że gdy ktoś nie ma wcześniej opanowanej pewnej "bazy" słownictwa, gdy każde pytanie przynosi słowo lub wyrażenie całkowicie nowe, gdy jedyną oceną może byc tylko 0 lub jeden (bardzo źle lub źle), to nauka z SM traci sens. Słyszę w tej chciwli jak "grzmią z oburzenia" pracownicy SuperMemo Worldu, do których się nie zaliczam. Jednak nie odżegnuję sie od współpracy. Rzeczywiście byłem betatesterem wersji SuperMemo 99, próbowałem współpracy z testowaniem baz Easy English. Jestem betatesterem sysytemu SuperMemo online. Niezależnie od tego zgłaszam każdy zauważony w czasie swojej pracy błąd do firmy, dzieki czemu kolejne wydania są tych błędów pozbawione.

Wracając do głównego wątku. Jeśli ktoś na każde pytanie SM daje odpowiedź bardzo źle, to znaczy, że powinien zmienić bazę, lub nauczyć się przedtem tych słówek. Powinien przed przystąpieniem do nauki przejrzeć 10, 20 czy też 30 nowych słówek w trybie redakcyjnym, nauczyc sie ich i dopiero potem wrócić do nauki z ocenami. Może też bedąc w trybie nauki oceniać nie znajomość znaczenia danego słowa czy wyrażenia, tylko łatwość nauczenia sie go. Pisałem w innym wątku o tym, że zamiast oceniać znajomość znaczenia słowa można ocenić za którym razem udało nam się je wymówić.

Tylko idiota ocenia na bardzo źle słowo, które widzi i słyszy po raz pierwszy. Do pierwszej oceny danego wyrażenia są stopnie 3, 4 i 5. 0, 1 i 2 są przewidziane dla kolejnych powtórek i to tych dalszych.

To co Ty robisz jest irracjonalne. Bawisz się w wielokrotną zmianę oceny tego samego wyrażenia i daty powtórki jaką program wyznacza. Wyciągasz z tej operacji irracjonalne wnioski. Możliwość takiej reoceny została wprowadzona z myśla o ludzich, którzy pracujś szybko, chaotycznie i często mylą im się klawisze. Ale nawet w tym przypadku lepiej jest nie zmieniać oceny samodzielnie, tylko poprawić się na etapie powtórek w tym samym dniu.

Zastosowana w programie SuperMemo metoda optymalizacji powtórek zainspirowała producentów innych programów do szukania podobnych rozwiązań. Stąd mamy metodę "Rewise" w programach Langmastera i nienazwaną metodę powtórek w programach 'Profesor" Wydawnictwa Edgard. Mogę się zgodzić z użytkownikami tych programów, którzy wyżej ocenią, zawarte w nich metody, choć sam wyżej cenię SuperMemo, ale byłem też betatesterem prawie wszystkich (od drugiej) wersji Profesora Henryego i znam z doświadczenia pakiety Langmastera.

Twoja metoda oceny algorytmu SM do złudzenia przypomina angdotkę 0 studencie "naukowcu" który ocenia zdolnosci chłeł.

Student umieścił na tace pchłę i powiedział skacz. Pchła skoczyła.
Student wyrwał jej jedną nóżkę i powiedział skacz. Pchła skoczyła.
Student wyrwał jej drugą nóżkę i powiedział skacz. Pchła skoczyła.
Student wyrwał jej trzecia nóżkę i powiedział skacz. Pchła skoczyła.

Gdy wyrwał jej czwartą nóżkę i powiedział skacz, pchła nie skoczyła.

Student napisał swój wniosek "PO WYRWANIU CZTERECH NÓŻEK PCHŁA GŁUCHNIE".

I to by było na tyle.
>Wracając do głównego wątku. Jeśli ktoś na każde pytanie SM daje
>odpowiedź bardzo źle, to znaczy, że powinien zmienić bazę, lub nauczyć
>się przedtem tych słówek.

Tak irracjonalnego komentarza nie widziałam, a trochę już czytałam. Chcąc uczyć się z supermemo muszę już znać słówka?? Coś ci się pokręciło od tych wszystkich rad. Może nie dosypiasz? Mistrzu, co z tobą?! Martwię się o ciebie...
Nic mi się nie pokręciło. Po prostu naprawdę nie ma sensu uczyć sie z SM i na każde pytanie odpowiadać "Bardzo źle". Żeby się oceniać musisz najpierw się nauczyć. Można to robić na wiele sposobów. Np przeglądając w trybie redakcyjnym 10 nowych słówek. Uczyć sie ich znaczenia i wymowy, a dopiero potem wchodzić w tryb nauki i te 10 słowek przerobić oceniając się na 3-5. Słówka ocenione na 3 będą wyznaczone do powtórki jeszcze tego samego dnia.

Można też wprowadzić do bazy słowka z bieżącej lekcji w podręczniku i wtedy ucząc się powinnaś, dziewczyno, przynajmniej 90% znać na conajmniej 3.

Innym sposobem jest nauka wymowy i oceniać przede wszystkim swoje opanowanie wymowy. Jak juz wcześniej opisywałem.

Głównym zadaniem programu SuperMemo jest trenować pamięć i umożliwić zapamiętywanie "na całe życie". Nauka nowego materiału jest wtórnym zadaniem.

Nie ma sensu, by ktoś całkowicie początkujący uczył się z baz Seedup czy Proficiency. Te bazy są przeznaczone porzede wszystkim dla Post CPE studentów.

Autorzy baz zatrudnieni w SuperMemo Worldzie zauważyli tą niedogodnośc baz dla początkujących i zaczęli w nowych bazach wprowadzć moduły dla początkujących.

Pierwszą taka bazą była "Angielskie w 3 miesiące. Tam na początku każdej sekcji słówek jest lista słówek sekcji, tzw Topic, mozna ją wysłuchac w całosci dowolną ilość razy, mozna też uczyć się każdego słowa klikając na angielski jego zapis.

Podobne roziązanie jest przyjęte w bazie FCE Words, tylko w niej oprócz słowek nagrane są przykładowe zdania z ich użyciem.

Najlepiej to zostało rozwiązane w bazach "First Steps in English" i "The Next Steps to English".

Tu mozna gasić panele i słuchac listy widząc słówka w obu językach, lub czytać tylko po angielsku (lub tylko po polsku) a słuchać ich tylko po angielsku.

Do wygaszenia panelu służą ikony zamknietego lub otwartego oka, a do odsłuchania pojedyn czego zwrotu ikony w postaci zielonego znaku większości.

>Chcąc uczyć się z supermemo muszę już znać słówka??

Nie tylko z SuperMemo. Programy komputerowe tylko wspomagają nauke języków, w żadnym wypadku jej nie zastępują.

> Mistrzu, co z tobą?! Martwię się o ciebie...

Nie martw się o mnie. Martw się o swoją maturę i FCE, bo na CAE przy takim podejściu do nauki nie masz szansy.
Mistrzu, maturę i CAE mam już za sobš. A ty chyba do CAE nie masz odwagi przystšpić co? Tam sprawdza się wiedzę, a nie porady i własne teorie doczytšcze nauki.
Może i masz to za sobą, ale na tym forum nie masz do powiedzenia nic poza złośliwościami.
Ty za to masz jak zawsze bardzo dużo do powiedzenia. W innym wštku polecasz kurs, do którego w ogóle nie zajrzałeœ (Langenscheidta), bo masz zaufanie do tego wydawnictwa. BARDZO mšdra porada!
"Widziałem ten kurs, oglšdałem pudełko. (...) Wydaje mi się, że i ten kurs mogę polecić."
Tak doradza niewkestionowany król tego forum zwany Bejotkš.
Odpowiadałem na konkretne pytanie. Mogłem nie dodawać tej uwagi. Gdybym chciał wydawać pieniądze na każdy nowy kurs i podręcznik szybko bym poszedł z torbami. Na ogół nie piszę o programach, których nie znam, ale to nie program tylko samouczek, mam zaufanie do wydawnictwa dlatego umieściłem tę uwagę.

Wydawnictwo PONS ma od niedawna w swojej ofercie program wspomagający nauke angielskiego. Nie mam go jeszcze, dlatego nie pisałem o nim. Też mam zaufanie do tego wydawnictwa, ale nie piszę o programach, których nie testowałem. Dlatego nie polecam i nie krytykuję. Jeśli go kiedyś kupię, to po przetestowaniu napiszę uczciwą recenzję.

Niepotrzebna ironia z tym "królem tego forum", ale widocznie naprawdę nie masz nic do powiedzenia.
Miałam do powiedzenia to, że poleciłeœ kurs, bo oglšdałeœ pudełko. Więcej uwag nie mam i kończę ten wštek. Trzymaj się ciepło i dalej wszystkim pomagaj.
>> Tylko idiota ocenia na bardzo źle słowo, które widzi i słyszy po raz pierwszy. Do pierwszej oceny danego wyrażenia są stopnie 3, 4 i 5. 0, 1 i 2 są przewidziane dla kolejnych powtórek i to tych dalszych.

Jeśli widzę słówko po raz pierwszy to oceniam je na zero. :> Coś ze mną nie tak? :|
Jeśli słówko widzisz po raz pierwszy to powinnaś się go nauczyć, jeśli zamiast się uczyć, bezmyślnie wpisujesz zero, to sama sobie odpowiedz na to pytanie.
Nie martw się, ja też nie rozumiem logiki myślenia bejotki. On ma swoje teorie, więc nie zawracaj sobie tym głowy.
A co takiego niezrozumialego w logice bejotki? Przecież calkiem jasno to wyjaśnil. Programy komputerowe wspomagaja naukę języka. Najpierw jednak trzeba samemu 'brudną robotę' wykonać czyli przynajmniej przejrzeć slówka a nie liczyć na to, że komputer cię slówek nauczy.
Tu wyjaśnil to calkiem przejrzyście i na poziomie 6. klasy podstawówki:

"Po prostu naprawdę nie ma sensu uczyć sie z SM i na każde pytanie odpowiadać "Bardzo źle". Żeby się oceniać musisz najpierw się nauczyć. Można to robić na wiele sposobów. Np przeglądając w trybie redakcyjnym 10 nowych słówek. Uczyć sie ich znaczenia i wymowy, a dopiero potem wchodzić w tryb nauki i te 10 słowek przerobić oceniając się na 3-5. Słówka ocenione na 3 będą wyznaczone do powtórki jeszcze tego samego dnia."
Tak, to teoria nauki bejotki. Można zgodzić się z nią albo nie. Wybór należy do uczącego się.
>Nie martw się, ja też nie rozumiem logiki myślenia bejotki.

A ty tak wogóle ciokolwiek rozumiesz?

Trochę rozwinę tę teorię, chociaż wcale nie uważam jej za swoją.

Program i metodę SuperMemo opracował ok. 20 lat temu student biologii uniwersytetu poznańskiego. Jego idea spodobała się kilku jego kolegom, którzy rozpoczęli pracę nad bazami. Pierwsze bazy tworzyli Piotr Woźniak - autor programu, mieczysław Cajza jego kolega ze studiów, Krzysztof Biedalak również kolega ze studiów. Gdy została wydana pierwsza komercyjna wersja programu, bardzo dobre recenzje wystawiali mu redaktorzy magazynów komputerowych m.in. Paweł Wimmer i Andrzej Horomański.

Zwróćcie jednak uwagę na to, że pierwszymi testerami programu byli autorzy najważniejszych baz Advanced English, English Vocabulary i Basic English. Podczas prac nad bazami uczyli się perfekcyjnie zawartego w nich słownictwa. Dla nich w żadnej bazie nie było zupełnie nieznanego słowa, oceny od 0 do 5 były jasne i wystarczające. Pierwszymi użytkownikami programu równiez byli ludzie dojrzali, którzy czuli istotę sprawy i oceny przy "pierwszym czytaniu" nie sprawiały im różnicy. Dopiero później, gdy z programu zaczęli korzystać ludzie, którzy nie mieli doświadczenia w pracy z nim zaczęły pojawiać się problemy z ocenami. Pierwszym człowiekiem, który na to zwrócił uwagę był Pan Adam Sikorski - autor programu SuperMemo na Macintosha.
W swoim programie, za zgodą Dr Woźniaka wprowadził pewną modyfikację ocen. W jego wersji jednostki nowo wprowadzane do nauki miały tylko dwie NIENUMERYCZNE oceny:

- znam to wyrażenie, chcę przejść do następnego;
- jeszcze go nie znam, chcę je powtórzyć jeszcze dzisiaj.

Jakie to proste prawda. W drugiej, trzeciej i 50 powtórce oceny 0-5 mają istotny sens, w przypadku pierwszego kontaktu z danym słowem istotne są tylko te dwie zaproponowane przez pana Adama.

Co mają robić nowi użytkownicy programu, dla których każdy element bazy jest nowy? Mogą tak jak moi adwersarze oceniać się na zero. Nie mam zamiaru bronic im tego.

Swoje rady kieruję do młodych inteligentnych ludzi, którzy chcą się uczyć optymalnie, propnuję im kilka rozwiązań, m.jn.

- nauczyć się 2[tel]nowych elementów w trybie przeglądowym (edycyjnym) i w toku nauki oceniać się w granicach 0-5;
- uczyć się wymowy i oceniać sie wg własnej oceny stopnia jej opanowania;
- skorzystać z metody podobnej do metody Pana Adama - przyjąć, że dla nowowprowadzanych słów/wyrażeń są dwie oceny "3 - jeszcze nie umiem, chcę powtórzyć jeszcze dzisiaj" i "4 - już umiem, chcę przejść do następnego słowa/wyrażenia.

Przeczytajcie to uważnie, kilka razy i stosujcie się do moich wskazówek, albo nie, możecie stosować się do rad Luziczka. W koncu od Was zależy czy checie się uczyć, czy wystarczy wam bezmyślne klikanie.
>A ty tak wogóle ciokolwiek rozumiesz?
Ok, bejotka, widzę, że trzeba Ci parę rzeczy uświadomić. Przede wszystkim na pewno wielu jest Ci wdzięcznych za udzielane rady. Jesteś niewątpliwie bardzo pożyteczny na tym forum i innych. Jednak często zachowujesz się tak, jakbyś pozjadał wszystkie rozumy. Bywasz arogancki, ubliżasz osobom i patrzysz na nich z góry, myśląc, że wszyscy są gówniarzami (mimo, że wielu jest starszych od Ciebie), a Ty jeden jesteś dojrzały i najmądrzejszy. Nigdy nie pomyślisz z kim rozmawiasz, kto kryje się za nickem. Dla Ciebie wszyscy są nieporadnymi uczniakami, którzy albo nie męczą się nad maturą czy innym egzaminami. Potrafisz wyzwać ich od idiotów.

Nigdy nie uczyłeś w szkole angielskiego, nie jesteś filologiem, nie przeglądasz uważnie nowych angielskich podręczników do nauki. Jesteś ograniczony do paru polskich wydawnictw i programów firm, z którymi współpracujesz. Ile Ci płacą? W tym wątku przeczytałem, że poleciłeś jakiś kurs, bo widziałeś tylko pudełko. Czy to jest poważne z Twojej strony?

Niemal na każdym forum głosisz to samo, powtarzając na okrągło te same informacje. Żeby choć Cię ktoś o to prosił! Gdyby na forum pisano tylko po angielsku, nigdy byś się nie odezwał. Widać to po innych forach - jesteś wszędzie tam, gdzie wątki pisane są po polsku. Co forum, to bejotka i te same napuszone posty. Może byś się w końcu nauczył tego angielskiego, skoro ta wszystkim doradzasz z zadartym nosem?

Z pewnością zaraz zasiądziesz do pisania riposty. Poproszę w języku angielskim, bo tylko na taką odpowiem, również po angielsku.

Pozdrowienia!
Myllisz się pod wieloma względami. Przede wszystkim nikomu personalnie nie ubliżyłem. czasami używam ostrych sformułowań, ale nigdy nie dotyczą one bezpośrednio żadnego dyskutana.

Nigdy i nikomu, na żadnym forum nie podałem fałszywej informacji. Nie używam ty języka angielskiego, gdyż chcę pomagać tylko osobom początkującym, na pytania dotyczące oprogramowania edukacyjnego i metodyki. Raczej rzadko zaczynam nowe wątki, z jednym wyjątkiem, gdy informuję o nowym tanim wydawnictwie.
Pisząc o kursie Langenscheidta, rzeczywiście napisałem jedno niepotrzebne zdanie, wystarczyłaby informacja, że nie jest to program tylko podręcznik z płytami.

Na temat wieku nie bedę dyskutował, ja mam swoje lata a innych uczestników dyskusji nie oceniam wg wieku, a wg tego co piszą.

I jeszcze jedno w Twoich postach więcej jest wycieczek osobistych niz w wielu innych.
Yup, perfect English! I'm really impressed...
Take care,
Luziczek
>Poproszę w języku
>angielskim, bo tylko na taką odpowiem,

uwielbiam ludzi, którzy dotrzymują słowa.
lol
To było w formie PS and good-bye :)))
Czy trenerowi sportowemu kazesz robic to co zawodnik, ktorego trenuje i bedziesz go w ten sposob ocenial?...chyba nie od tego jest...
Hehe badzo celna uwaga :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Olimpiada języka angielskiego