Co po przerobieniu słówek z Profesora Henry'ego poziom 1&2?

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 91
SM podobnie zareaguje za 4-5 razem Paulson. W innym wątku opublikowałem przykładowe interwały dla SM NoProblem1 - inne SM pewnie mają b.zbliżone. Ja aby uniknąć za 4 czy piątym razem interwału długiego jak 470-544 dni przy słowie z którym miałem wcześniej jakieś większe problemy wciskałem Nie wiem, wtedy znowu widziałem je na powtórkach przez jakiś czas - tylko należy robić to z umiarem.
Mam zatem jeszcze jeden argument przemawiający za SM. Funkcja samooceny w SuperMemo powinna powodować, że powtórki są bardziej rozłożone na rożne dni i przypuszczam, że nie zbiera się ich tak duża liczba na jeden dzień co w Profesorze. Mimo, że uczę się 20 słówek dziennie to zdarzyło mi się mieć 170 powtórek na jeden dzień (???).
Gdy w ubiegłym roku zaczynałem z SM i dość rygorystycznie się oceniałem (często używając "nie wiem" zarówno przy powtórkach jak i nowym materiale) - przy tempie 30 nowych dzienne powtórki po jakimś czasie (nie całe 2 m-ce) doszły lekką ręką do 120-130.
No patrzcie, a dla mnie samoocena jest funkcją dyskwalifikującą SM - wolę bardziej obiektywne oceny :) W każdym razie życzę wytrwałości.
a jak wygląda ocena obiektywna?
Skorp75

Ile zajmuje Ci nauka przy tylu powtórkach?
średnio całość zajmowała mi wtedy ok. 2-3h i na to składało się:
- 120-130 powtórek (średnio)
- 30 jednostek nowego materiału
- 30-50 jednostek na utrwaleniu czyli materiał oceniony na nie wiem lub prawie wiem z powyższego

teraz kończę drugi poziom i w wyniku kombinowania utrzymuje powtórki na średnim poziomie 30-50 jednostek. Więcej razy powtarzam materiał na głos, w między czasie zajmuje się duperelami (czasem myślimy o wszystkim tylko nie o tym co trzeba) i też schodzi mi ok 2h
Z tego co piszesz wynika, że nauka z SM trwa trochę krócej. Dla mnie to kolejny argument za tym programem. Ja poświęcam 2 h lub więcej przy nauce 20 słówek a nie powtarzam ich jakoś szczególnie dużo razy (6-10 powtórzeń na słowo).
@paulson Na twoim miejscu rozważyłbym własną bazę, opartą na zdaniach zbudowanych na podstawie czytanych książek. ExtremeEnglish jest ok. możesz go kupić ze względu na phrasale, idiomy czy czasowniki nieregularne. Ale ograniczyłbym się jedynie do dwóch poziomów. To co mi się osobiście nie podoba, a dotyczy to wszystkich dostępnych programów do nauki słownictwa, to właśnie ich bazy. Niby SM EE pozwala na naukę słownictwa według częstotliwości występowania. Problem polega na tym, że czasem człowiek zastanawia się jakim cudem uznali oni pewne słowa za jedne z najczęściej występujących. Nawet na najniższych poziomach trafiają się słowa o wątpliwej przydatności na danym etapie nauki, nieadekwatne do poziomu zaawansowania. Ogólnie jednak pierwsze 2 poziomy nie są złe i większość słów jest bardzo przydatna. Obawiam się jednak, że w przypadku ostatnich 2 poziomów lepiej sobie odpuścić i lepszym pomysłem jest opracowanie własnej bazy. W taki sposób będziesz dodawał sobie zdania zawierające słowa, których naprawdę potrzebujesz. Więc, zamiast przerabiać ostatnie 2 poziomy, lepiej sięgnąć po książkę i wrzucać sobie dziennie te 10-20 zdań, które zawierają słowa Ci nieznane. Dwie pierwsze bazy, i wiedza z gramatyki pozyskana z innych źródeł, powinny dać wystarczający zasób słownictwa do czytania książek, gazet, magazynów ( nie ma tu na myśli literatury) i rozumienia ich głównego sensu i wielu pobocznych opisów. Najwięcej nowych słów zawsze pojawia się przy tych barwnych opisach różnych sytuacji, czy przedmiotów, które są typowe w książkach. Z jednej strony nie uniemożliwią Ci one zrozumienia przekazu, a z drugiej będą bazą do pozyskania nowych słów. Co ważne nie będziesz się borykał z myślą, że uczysz się czegoś, czego może nigdy nie użyjesz.
Zakładając, że chciałbym kontynuować naukę z SM po opanowaniu poziomów 1 i 2 z PH od czego powinienem zacząć naukę z SuperMemo? Niestety nie wiem jak są tam podzielone bazy słów. Po przerobieniu Heńka powinienem ich znać około 6 tys.

P.S.

W Profesorze też trafiały mi się dość dziwne i mało przydatne słowa jak np. "longplay" czy "cassette recorder".
Na początku jak się zaczynałem uczyć z SM NoProblem+ 1 i teraz 2 irytowały mnie występujące słowa, które po sprawdzeniu w translatorze google częstotliwość występowania miały ustawioną na małą, albo wręcz znikomą, ale po jakimś czasie załapałem, że chodzi o zupełnie coś innego.
Przynajmniej SM jak zauważyłem na początku podaje słowa jakby od dupy strony te mniej używane, potem częściej i najczęściej. W sumie jest to dość logiczne, gdyż program ma za zadanie nauczyć całości i jeśli zacznie od mniej używanych to większa szansa na ich zapamiętanie w danym kontekście, a te częściej używane i tak z racji swojej częstotliwości chciał nie chciał będą zapamiętane.
Gdyby nie to, to uczylibyśmy się tak:
Zadanie po angielsku oznacza task, job, występuje w tym kontekście też rzadziej jako exercise.
Ja bym osobiście starał się zapamiętać pierwsze tłumaczenie, może drugie, a nad trzecim nawet bym sobie głowy nie zawracał.

Co do baz
Tak wszyscy piszą o tych własnych bazach, ale jak w SM chciałem zrobić własną bazę i zobaczyłem jak wygląda dodawanie słów, zadań, ćwiczeń to jest to dość trudne, czasochłonne i męczące. Chyba że są na to jakieś super sposoby niż standardowe dodaj, określ typ itd.
Cytat: paulson
Zakładając, że chciałbym kontynuować naukę z SM po opanowaniu poziomów 1 i 2 z PH od czego powinienem zacząć naukę z SuperMemo? Niestety nie wiem jak są tam podzielone bazy słów.

SM EE można kupić w 2 wersjach. Albo dwa pierwsze poziomy albo wszystkie 4. Niestety nie da się kupić wyłącznie pozostałych baz: phrasale, idiomy itp. W twoim przypadku ograniczyłbym się do najtańszej opcji, czyli 2 poziomy i zrobił wszystko poza słownictwem, czyli tymi dwoma bazami. Możesz zacząć od czas nieregularnych. Baza intermediate ma też pewną wadę. Nie ma nagrań do przykładowych zdań, co sprawia, że nie ma ona żadnej przewagi konkurencyjnej wobec bazy robionej samodzielnie.

W normalnej sytuacji, gdybyś zaczynał od zera lub false beginner, to można się tymi bazami zainteresować. Ale jak masz opanowane 6tys jednostek z PH, to nie ma sensu robić w razy tego samego. Jeśli chodzi o wyższe bazy to uważam, że efektywniej sięgnąć po książki. Wydają mi się one lepszym filtrem słownictwa.

Bazy słów domyślnie są serwowane według kategorii, ale można to zmienić i wtedy program podaje według częstotliwości występowania.

Cytat: Skorp75
Przynajmniej SM jak zauważyłem na początku podaje słowa jakby od dupy strony te mniej używane, potem częściej i najczęściej. W sumie jest to dość logiczne, gdyż program ma za zadanie nauczyć całości i jeśli zacznie od mniej używanych to większa szansa na ich zapamiętanie w danym kontekście, a te częściej używane i tak z racji swojej częstotliwości chciał nie chciał będą zapamiętane.

Tak wszyscy piszą o tych własnych bazach, ale jak w SM chciałem zrobić własną bazę i zobaczyłem jak wygląda dodawanie słów, zadań, ćwiczeń to jest to dość trudne, czasochłonne i męczące. Chyba że są na to jakieś super sposoby niż standardowe dodaj, określ typ itd.

Wydaje mi się, że jednak postępy w nauce będą szybsze jak się najpierw nauczy tych najczęściej występujących. Więcej wtedy się będzie w stanie zrozumieć z tekstów pisanych i mówionych. To też daje większą motywację do nauki. Osobiście to tak wolę poznawać nowe słowa. Jak się ktoś nauczy ostatnich 5 tys. z bazy powiedzmy 20 tys słów, to niewiele zrozumie z typowych tekstów. W sumie prawie nic. A jak się nauczy pierwszych 5 tys. + gramatyka, kolokacje, ćwiczenie pisania, czytani, mówienia, itd., to już sporo z językiem zrobi.

Faktycznie, w SM robienie bazy jest nieco czasochłonne, ale większość osób do własnych baz używa Anki, tam to idzie sporo szybciej. Zaleta SM taka, że ma się wszystko w ramach jednego środowiska UX.
Cytat:
Wydaje mi się, że jednak postępy w nauce będą szybsze jak się najpierw nauczy tych najczęściej występujących

Jestem tego samego zdania, tylko że program jako program ma założenie nauczenie wszystkiego od a do z - coś jak program szkolny. Oczywiście wybierając program do nauki najczęściej używanych słów np pierwszy 1000 i tam program zaserwuje nam takie coś to będzie to jak najbardziej błąd.
Napisałem to ponieważ co jakiś czas przewijają się teksty typu "programy dają mało znaczące słowa do nauki" klasyfikując to jako błąd, lub niską jakość - sam w ubiegłym roku chyba też coś takiego nasmarowałem, ale jak załapie się całą logikę sposobu nauki to ta kwestia rozjaśnia się zdecydowanie.
czy jest możliwość powtarzania dotychczasowych słówek bez rozpoczynania kolejnej partii? dopiero zacząłem korzystać z super memo i mam ustawione 30 słówek dziennie. Ale po przerobieniu tych 30 robię dalej i dochodzę np. do 60-90 i teraz moje pytanie, czy mogę się wrócić do poprzednich ,żeby później mi się nazbierało się zbyt dużo słówek?
browar25

Tylko czemu nie robić słownictwa? Sprawdziłem na stronie SuperMemo, że dwa pierwsze poziomy dają razem 12 tys. słów. Myślę, że to niemal wszystko czego przeciętny człowiek może kiedykolwiek potrzebować w swojej nauce języka. Mój plan jest taki - skończyć PH 1&2 a następnie zabrać się za phrasal verbs, idiomy (te najczęściej występujące), następnie irregular verbs a potem skupić się na reszcie słownictwa. I tak przez następnych parę lat, aż zostaną mi tylko powtórki do robienia ;-)
https://www.supermemo.pl/download/demo/Extreme_English_demo.exe

To link do dema EE 2012 - Warto po testować sobie przed zakupem
Cytat: pst91
czy jest możliwość powtarzania dotychczasowych słówek bez rozpoczynania kolejnej partii? dopiero zacząłem korzystać z super memo i mam ustawione 30 słówek dziennie. Ale po przerobieniu tych 30 robię dalej i dochodzę np. do 60-90 i teraz moje pytanie, czy mogę się wrócić do poprzednich ,żeby później mi się nazbierało się zbyt dużo słówek?

Program sam wyznacza Ci powtórki. Nie musisz sam powtarzać dodatkowo . Jak masz wyznaczone 30 to rób 30. Po co robisz więcej? W przyszłości spadnie na Ciebie "kula śnieżna" ulepiona z powtórek, a liczba ich będzie 120 i więcej.

Cytat: paulson
browar25

Tylko czemu nie robić słownictwa? Sprawdziłem na stronie SuperMemo, że dwa pierwsze poziomy dają razem 12 tys. słów. Myślę, że to niemal wszystko czego przeciętny człowiek może kiedykolwiek potrzebować w swojej nauce języka. Mój plan jest taki - skończyć PH 1&2 a następnie zabrać się za phrasal verbs, idiomy (te najczęściej występujące), następnie irregular verbs a potem skupić się na reszcie słownictwa. I tak przez następnych parę lat, aż zostaną mi tylko powtórki do robienia ;-)

Gdyby to było 12 tys. rodzin słów i to tych najczęściej używanych to ok. Niestety w EE 'happy' i 'happiness' to dwa różne słowa, podczas gdy należą one do jednej rodziny słów. Więc jakby tak połączył te słowa z EE w rodziny słów, to będzie ich znacznie mniej niż 12 tys. Do czytania większości książek, w tym większości literatury, potrzeba ok. 9 tys. najczęściej używanych rodzin słów. Kolejny problem polega na tym, że szacunki dotyczące częstotliwość występowania słów, użyte przy konstruowaniu baz EE, odbiegają od rzeczywistości. Co oznacza, że w tym zestawie 12 tys. słów są takie, które nie zaliczają się do gruby 12 tys najczęściej używanych słów w rzeczywistości. Obydwa te aspekty znacząco odchudzają bazy EE z ilości naprawdę najczęściej występujących 12 tys słów (edit: rodzin słów oczywiście).
Kolejna sprawa, że nawet gdyby bazy były idealne, to i tak po nauczeniu się ich kontakt z normalną nieuproszczoną książką byłby jak zderzenie Tytanika z górą lodową (przy założeniu, że osoba nie ćwiczyła czytania wcale). Dlatego ja skłaniam się ku nauce poprzez czytanie książek i tworzeniu własnych baz. W ten sposób można upiec na jednym ogniu znacznie więcej pieczeni, niż poprzez jedynie przerabianie baz.
edytowany przez browar25: 25 kwi 2015
To jeszcze dość odległa przyszłość, ale dobrym pomysłem wydaje się przerobienie 2 poziomu z SM i dalsza nauka z własnoręcznie dodawanym słownictwem.
ktoś wie, dlaczego w extreme english poziom podstawowy ma nagrania zdań i tłumaczenia po najechaniu kursorem,a intermediate już nie? (wersja 2012)
zadaj to pytanie tutaj: https://pl-pl.facebook.com/SuperMemoWorld

Tylko nie irytuj się jak dostaniesz jakąś głupią odpowiedź typu, że to dla dobra użytkowników
Cytat: pst91
ktoś wie, dlaczego w extreme english poziom podstawowy ma nagrania zdań i tłumaczenia po najechaniu kursorem,a intermediate już nie? (wersja 2012)

A to już pytanie do wydawnictwa :) Moim zdaniem chcieli zaoszczędzić na kosztach produkcji. A szkoda bo nagrania do zdań by się przydały.

Cytat: paulson
To jeszcze dość odległa przyszłość, ale dobrym pomysłem wydaje się przerobienie 2 poziomu z SM i dalsza nauka z własnoręcznie dodawanym słownictwem.

W sumie nie jest to taki zły pomysł. Idealistyczne zapędy każą mi krytykować i czepiać się EE za wszelkie niedoskonałości. Taka ułomność moja. Jednak biorąc pod uwagę cenę i fakt, że w ogóle jest opcja servowania słów według częstotliwości ich występowania a nie tylko według kategorii, i parę innych zalet, to nie jest tak źle z tym EE. Z poważnych wad to ten brak nagrań do intermediate i niedokładne szacunki co do częstotliwości występowania słów.
a tą naukę słów wg częstotliwości występowania jakoś się ustawia, czy to jest wbudowana opcja programu?
Standardowo kolejność prezentacji jest ustawiona według kategorii, ale można to w konfiguracji programu zmienić na: "według częstotliwości występowania".
ok, dzięki za odpowiedź. mam jeszcze pytanie odnośnie współczynnika zapomnień. automatycznie jest utawiony 10% (tak jest w porządku,nie?) dodam, że mam 30 fiszek dziennie limit,ale z uwagi na to,że sporo materiału tylko powtarzam, robię dużo więcej dziennie niż te zaplanowane 30
pst91 - doprecyzuj wypowiedź:
robisz 30 nowych jednostek/stron dziennie, czy ustawiłeś w opcjach limit 30 powtórek - bo to trochę różnica
Po zalogowaniu do programu (ten główny panel , gdzie się wybiera kursy)- mam w opcjach "zmień" ustawione "30 nowych jednostek" i 10% współczynnik zapominania. tego współczynnika nie rozumiem. i byłbym bardzo wdzięczny,gdyby ktoś mógł mi wskazać, jak przestawić kurs według częstotliwości występowania słów,bo szukam w panelu przeskakując po wszystkich opcjach i nie mogę znaleźć. z góry dzięki.
OK. To tak:
Współczynnik zapomnienia o wartości 10% mówi, że docelowo masz zapamiętać 90% materiału, który program Ci zapoda. Czyli jeśli finalnie po miesiącu nauki przerobisz 1000 słów, to program będzie Cię tak maglował, aż z systemu ocen, powtórek i innych bliżej nieokreślonych współczynników uzna, że znasz już 900 jednostek - W praktyce oznacza to powtórki z różnym natężeniem do końca Twoich dni lub programu w Twoim komputerze.
- tego współczynnika bym nie zmieniał
ok, dzięki :)
Aby przestawić program na przerabianie słownictwa według częstotliwości występowania, trzeba włączyć program i wejść w konkretną bazę, tak żeby było widać nową jednostkę (po prostu rozpocząć robienie nowych jednostek, czy powtórek). Następnie należy kliknąć na taką małą ikonkę trzech kulek połączonych kreskami. Znajduje się ona w prawym górnym rogu środkowego okienka po lewej stronie. Okienko nazywa się "spis treści". Po kliknięciu w ta małą ikonkę wyskoczy nowe okno, a w nim będzie opcja przerabiania słownictwa według częstotliwości występowania.
dzięki, widzę, że nawet można wybierać bazy słownictwa pod kątem egzaminów językowych
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 91

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie