słówka w trybie QA

Temat przeniesiony do archwium.
Wprawdzie temat w dziale "programy do nauki języków" ale to chyba nie tylko tego się tyczy.
W każdym razie, ja zawsze uczyłam się słówek polski => angielski; natomiast w prof. Henry w trybie QA domyślnie jest angielski => polski. I jak lepiej robić jak robię nową bazę, z angielskiego na polski czy z polskiego na angielski? Jak się lepiej uczyć?
Dobrze jest się uczyć w obydwie strony i dodatkowo jeszcze zapisać sobie definicję słówka angielskiego po angielsku (z angielskiego słownika), bo polskie słówko nie zawsze dobrze odzwierciedla angielskie znaczenie.
Ja uważam, że powinienem się uczyć przede wszystkim z polskiego na angielski, żeby łatwo swoje polskie myśli wyrażać po angielsku. Z biegiem czasu, przyjdzie w naturalny sposób "myślenie po angielsku".

W swoich bazach SM każde wyrażenie przedstawiam jednak w 3 ćwiczeniach: English-Polish, Polish-English i Spellpad (wpisywanie angielskich znaczeń w oparciu o polski tekst), czasami (ale rzadziej) tworzę ćwiczenia typu dyktando (wpisywanie angielskich wyrażeń na bazie angielskiego dźwięku.

W PH w trybie Q & A mamy do czynienia z tłumaczeniem angielski -> polski, ale wszystkie pozostałe ćwiczenia pozwolą Ci opanować tłumaczenia w obie strony.
No więc ja to rozwiązałam w następujący sposób: na razie ta baza co miałam tworzyć, miała służyć do metody Szylara , a że ona polega na prawie zapamiętywaniu tekstu, uznałam że angielskie odpowiedniki będą na tyle wryte w moją pamięć, że mogę zostawić kolejność ang => pol. Natomiast jak już będę tworzyć następne bazy, to będę wyrazy zapisywać jako słówka i ćwiczyć w obie strony.

« 

Studia za granicÄ…

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia