Moim zdaniem wszystkiego po trochu, ale nie za długo. Myślę, że np. 10 słówek dziennie plus powtórki to jest max. Najlepiej, żeby zajrzeć do programu codziennie (np. od razu po odpaleniu kompa), posiedzieć nie dłużej niż 20-30 minut, żeby się nie zniechęcić. Jeśli będzie to robił codziennie albo parwie codziennie, to efekt murowany. A jak masz dużo czasu i dużo energii jeszcze do nauki to polecam zagrać w gry językowe - świetne przypomnienie, a nie nuży i nie zbiera się zbyt dużo materiału na powtórkę następnego dnia, kiedy już możesz nie mieć czasu albo chęci.
A konwersacje na płytach audio warto wgrać na odtwarzacz albo telefon i słuchać w wolnych chwilach, np. w poczekalni u dentysty. :)