Anglistyka na UJ po nowej maturze

Temat przeniesiony do archwium.
Moim marzeniem jest studiowanie od przyszłego roku anglistyki :-) Jednak należę do grona tzw. "królików doświadczalnych" z rocznika '86 w związku z czym bardzo trudno uzyskać konkretne informacje o rekrutacji na studia.

Na stronie UJ http://www.uj.edu.pl/dydaktyka/rekrutacja.php?id=17 czytamy:
Nowa matura: Punkty za przedmioty na świadectwie maturalnym:
- język angielski (poziom rozszerzony)
- przedmiot humanistyczny (poziom rozszerzony) do wyboru: język polski lub język obcy nowożytny lub język klasyczny lub historia.

Zastanawiam się jednak ile procent punktów stanowi ocena z przedmiotu humanistycznego.

Będę wdzięczna za wszelkie informacje
Z góry dziekuję :-)
podciągam
Ja też zdaję tą beznadziejną nową maturę, ale nie robię sobie nadziei na uj i radzę ci to samo. Tam przyjmują 40 osób na rok (na 1000 chętnych), z czego część to olimpijczycy, połowa ostatni rok albo 2 spędziła w Anglii lub USA (bo się nie dostali i próbują nadal), a część osób to ludzie z zaocznej anglistyki UJ, którzy nie chcą już płacić i wolą być rok do tyłu. Dla zwykłych ludzi zostaje kilka miejsc i trzeba być super ekstra z języka albo mieć cholerne szczęście. A zdajesz na UJ? Chciałbym tam iść, ale mnie rekrutacja odstrasza i to co było w zeszłych latach.
A ja jestem ze starą matura. I nie dostałam się na kierunki nie związane z angielskim (stosunki międzynarodwe itp) a więc mam przerwę i w tym roku będę jednak próbować na anglistykę (szkoda, ze wczesniej o tym nie pomyslalam), ale tez UJ trochę mnie odstrasza, aczkolwiek nie ukrywam, że moim marzeniem jest ta właśnie uczelnia. Ale nie wiem czy się odważę na nią zdawać.
Zwłaszcza, że ja jeszcze będę musiała zdawać egzaminy wstępne, bo Wy już nie.
Pozdrawiam
tez o tym mysle ale nie chce mi sie wierzyc ze tylko na podstawie matury beda przyjmowac pewnie wytna jakis numer typu rozmowa albo test no chyba ze zrobia chamska punktacje i juz przejda najlepsi
W sumie nie wiem jak to jest z UJ, ale wiem, ze praktycznie na wszystkich uczelniach rozmowa kwalifikacyjna jest. Bo wiadomo chca tez wiedziec czy masz pojecie o historii, kulturze i literaturze krajow anglojezycznych.
Ale tez mnie wszystko przeraza.
Pozdrawiam
ja tez jestem tym okropnym rocznikiem'861coz jakis kretyn wymyslil reforme mamy problem1na wszytstkich uczelniach jest rozmowa wstepna miedzy dwoma kandydatami!ja chce isc na UW ciekawe co tam wymysla!
ja tez jestem tym okropnym rocznikiem'861coz jakis kretyn wymyslil reforme mamy problem1na wszytstkich uczelniach jest rozmowa wstepna miedzy dwoma kandydatami!ja chce isc na UW ciekawe co tam wymysla!
hej! ja wszystkim ktorzy "marza" lub poprostu chca studiowac na uj radze , zeby nie rezygnowali! niby rzeczywiscie pisze ze jak masz nowa mature to dostajesz sie wedlug niej. ale tez podejrzewam ze moga cos wymyslic jeszcze!
natomiast jak ktos wie ze bedzie pisal egzamin to radze sobie poczytac pare newsweekow amerykanskich i popatrzyc jakie nazwiska politykow sie tam pojawiaja! jakies wazne rzeczy! a potem radze jakis close-up na uk i usa przeczytac oraz obowiazkowa jakas concise historie przeczytac! noi polecam hewings "advanced gram in use" bo do tej uzupelnianki gramatycznej sie przyda! i wziac sobie testy z poprzednich lat i popatrzyc pod wzgledem slowek!
pozdrawiam!!!
Czy jeśli chodzi o historię to nalezy uczyć się z np. czegoś takiego jak ''Illustrated history of USA'' i ''Illustrated history of Great Britain'' wyd. Longman? Czy z czegoś obszerniejszego? A może mniej obszernego? Chciałam sobie zAmówić jakieś książki, ale nie mam pojęcia z czego się uczyć o tej kulturze i historii...
Na http://vers.pl/angielska/ są właśnie te książki i kosztują ok. 52-54 zł za jedną... Dlatego pytam się o nie, bo wiem, że podobne z Oxfordu kosztują ponad 100zł za jedną, a na to mnie nie stać za bardzo. bo przecież jeszcze musze sobie kupić różne książki gramatyczne, z testami itp bo jestem rocznik ze 'starą maturą" więc nie tylko ustną cześć mam na głowie...
Czy możesz coś doradzić?
Pozdrawiam i dziękuję.
P.S. Jeśli chodzi o Newsweeka... Rozumiem, że o współczesne sprawy także pytają tak?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.
No cóz... mnie własnie tez ta ilość chętnych odstrasza. Ale z drugiej strony to teoretycznie w tej chwili nie ma tam rozmowy kwalifikacyjnej - rekrutacja ma się dla nas odbywać rzekomo tylko na podstawie matury, a ta nie będzie aż taka chorobliwie trudna;)
Interesuje mnie specjalizacja translatorska, prawdopodobnie będę zdawać na UŚ, chociaż moja nauczycielka mi to odradza i twierdzi, że na tłumaczeniówkę to tylko do Poznania albo Krakowa...
A może ktoś ma inne zdanie na ten temat i podbuduje mnie na duchu? :)
Kraków? Odradzam, nie warto. To wcale nie jest taka cudowna anglisyka, bardzo przestarzała i nastawiona na literaturoznawstwo. By być dobrym tłumaczem, przynajmniej po UJ musisz skończyć podyplomówkę. No a ilość miejsc na specjalizacji jest mocno ograniczona. Z rekrutacja będzie tak - egzamin trudny nie będzie - ale w związku z tym próg będzie baaardzo wysoki - stawiam na minimum 95%. A ilość osób na miejsce wcale nie wynika z tego, że UJ (a raczej anglistyka na UJ) sa takie cudowne. Po prostu w Krakowie jest tylko ok. 130 miejsc dla anglistów na studiach dziennych (wliczając AP i NKJO) a jak wiadomo do Krakowa zjeżdżają na studialudzi z całej Polski... Jeżeli sie dostaniedz idź do Poznania. Taka moja mała rada.
AasiaA, ja bym ci radził jednak te "Illustrated history...". Ja się ich próbowałem nauczyć i wcale nie jest tak łatwo. To jest historia 2 krajów i w pół roku się nie nauczysz takiego obszernego materiału od zera ze szczegółami. Ja miałem problemy z tymi książkami, bo przeczytać a opanować to 2 zupełnie różne rzeczy
hello!!!! witam wszystkich!
sprawa jest taka: chodzilo mi o te ksiazki z serii illustrated, moze byc cos podobnego, ale - boze bron - nic bardziej szczegolowego! i nie macie sie ich nauczyc tylko kojarzyc, zeby jak dostaniesz nazwisko Nixon - skojarzyc z watergate, a armstrong- ladowanie na ksiezycu!
ale tak jak napisalam! nie trzeba sie tego uczyc,zeby komus historie usa wyrecytowac, tylko zeby skojarzyc jakiegos tam williama conquerora z battle of hastings! aha, w bibliotece ifa sa testy z tamtego roku - skoro je wydrukowali i sprzedaja to moze bedzie jakis egzamin, lub choc jego czesc w tym roku tez! ale to moje domysly! poza tym zapraszam na forum w ifa! mozna tam jakies pytania zawsze napisac! moze jakis FAJNY student odpisze:)
jesli chodzi o kulture wilk brytanii i usa przed egzaminem to nieprzydatna wam 'the illustrated history of great britain' moim skromnym zdaniem,
jesli bedzie to egzamin pisemny to najlepsza ksiazka zdecydowanie jest 'Kultura i cywilizacja krajow angielskiego obszaru jezykowego', ktora jest do kupienia wlasnie na uj,
a w ogole to na egzaminie ustnym nie spotkalem sie jeszcze z pytaniami dotyczacymi kultury
Uj rzeczywiście brzmi ciekawie, ale ja osobiście wolałabym się dostać na UAM...Pan Profesor Krzyżanowski i wszystko jasne :)...niestety jestem zmuszona do pozostania w obrębie Torunia z powodów kosztów utrzymania...a szkoda...:(((
Czy orientuje się ktoś czy CAE to odpowiedni poziom dla kandydatów na Anglistów?
aha..ja też jestem eksperymentalna..po dzisiejszej próbnej z angielskiego odnoszę wrażenie, że ktos nie pomyslał..zrobili nam listening na hali sportowej = puścili przez głośnik ze starego magnetofonu, do tego szum taki, że uszy więdną, do tego echo, po prostu makabra!
..ale bądźmy dobrej mysli :>
Dziękuję wszystkim za rady.
Pozdrawiam.
moze mi ktos powiedziec czy te ksiazeczki o ktorych pisaliscie sa na serio cholernie trudne do przeczytania no bo chyba sa w calosci po ang. nie ?? :) a i jeszcze jedno duzo jest w niej tresci ? bo niby ma 140 pare stron ale zeby czasami sie nie okazalo ze polowa to sa obrazki bo w tytule jest "illustrated" :) z gory dzieki :)
a czy to prawda ze na uj na anglistyke trzeba miec zdana mature z nimieckiego :>? tak pisze ze stronie uj-ota, absurd!
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Au Pair