Amerykanistyka UW nabór 2005 styczeń

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 37
poprzednia |
Hej, właśnie się dostałem na Amerykanistykę UW:) Czy ktoś jeszcze taki tu jest??? Jacyś koledzy i koleżanki in spe ze studiów???
a co za pytanka miałeś?
No, na początek - klasyka gatunku, czyli dlaczego te studia, a potem - zainteresowania. I o te zainteresowania pytali (baaardzo wnikliwie). Ja wybrałem teatr, więc głównie opowiadałem o dramaturgach, aktorach i reżyserach. Miałem też pytania o purytanów i o Lincolna.
no to gratulki!
a o jakies daty pytali?
hej ile bylo osob na miejsce, jaki procent chlopakow jest i co chcesz po tym robic?;)
Nie, o daty nie pytali. Chociaż innym ponoć się zdarzało (ale to ci, którzy wybrali sobie zagadnienia historyczne jako swoje zainteresowania). Z tego co się zorientowałem i z tego co mi pani w sekretaracie powiedziała, to pierwiastek męski jest rzadki w środowisku OSA. Czyli następny po polonistyce babiniec:) Co ja chcę po tym robić a co będę robił to zapewne dwie różne rzeczy, ale skoro pytasz to: pracuję jako lektor angielskiego, a te studia mogą tylko podnieść moje kwalifikacje; mam szansę załapać się do jednego z wydawnictw jako tłumacz (zapewne lepsze wrażenie zrobię z tymi studiami niż bez), poza tym zajmuję się teatrem, ale jeszcze nie mam pomysłu jak to połączyć z tymi studiami. Po prostu, póki co mam nadzieję poczytać sporo fajnej literatury i choćby w zarysach poznać kulturę Amerykanów. Choć niektórzy twierdzą, że coś takiego nie istnieje;)
A, jeszcze o osobach na miejsce: z tego co mi wiadomo to w poprzednich latach przyjmowali po 120 osób, w tym roku (dowiedziałem się na korytarzu przed samym egzaminem) liczba miejsc została zmniejszona o połowę. Egzamin trwał 6 dni, każdego dnia jakieś 20-30 osób zdawało. Czyli na miejszce wychodziłoby jakieś 2-3 osoby. I zauważyłem, że tendencja ilościowa akceptowanych kandydatów przez kolejne dni egzaminu była zniżkowa: w pierwszych dniach przyjmowano więcej niż odrzucano. Ja zdawałem w czwartek (przedostatni dzień) - w serii popołudniowej przyjęli 6 osób odwalili 7. Następnego dnia w serii przedpołudniowej przyjęli 5 osób, odpadło 9. Tendencja zniżkowa.
a byl w komisji dziekan czy jacys wykladowcy poprostu, czepiali sie angielskiego? kurcze kiedy przyjmowano po 120 to byl luzzzzzzzz
Kierunek studiów: kulturoznawstwo
Specjalność: studia amerykanistyczne
Studia magisterskie dla osób posiadających dyplom licencjacki
Studia dzienne (limit 120 miejsc)
Studia zaoczne (limit 120 miejsc)

nie rozumiem...............:/
No hej :) tez sie dostalam :)
Był w komisji sam dziekan;) Poza tym jeden facet, co niedużo mówił i pewna strasznie sympatyczna pani, która wszystkich wspomagała duchowo:))) No te 120 miejsc to lipa w tym roku, pisałem już. Hej Lady Marmelade, gratulki:) Którego dnia zdawałaś? O co Ciebie wiercili?
Ja zdawalam pierwszego dnia i komsję z tego co widzę mialam tę samą :) a ponieważ wyraziłam swoją miłość do historii to właśnie z tego mnie maglowali :) plan mamy ten sam więc chyba do zobaczenia 14.02 na szkoleniu bibliotecznym :))) a potem na zajeciach..tzn. wykładach :]
moglibyscie ten plan tu wrzucic tak z ciekawosci.? jestem w kolegium teraz nialam nadzieje ze chociaz w OSIE beda jacys faceci:(
Plan jest na ich stronie. W pierwszym sem. jest American Cyvilization, American Society, Introduction to Culture Study i American Aesthetic Theories. A, i jeszcze szkolenie komputerowe:/ Facetów jak zwykle niedużo. Ale po Polonistyce to i tak mnie już nie przerazi;)
MALARIUM kiedy ma byc to szkolenie komputerowe? Nie orientujesz sie?
Nie, tylko wiem, że ma być. Sprawdzałem na ich stronie w rozkładzie zajęć i nie ma tam niczego o numerze odpowiadającym temu szkoleniu (K101). Może podadzą w trakcie, albo na tym spotkaniu 14. Mam nadzieję, że będzie to tylko takie przeszkolenie, a nie normalny półroczny kurs z Worda! A jakie Ty studia skończyłaś/kończysz Lady??? :)
Ja skończyłam NKJO.. i nic innego na razie nie kończę :) Co do zajęć z komputerami to mam nadzieję, że nie buchną nam ich we wtorek!!!!!!!
gratuluje dostania sie na jeden z najfajniejszych kierunkow uw tzn pracownicy amerykanistyki maja topor wojenny z anglistyka poprostu sie nienawidza bo wielu doktorantow anglistyki wybiera amer botu jest klimat nauczania tak tez zrobi w tym roku moja znajoma doktorantka anglistyki czekam na przylaczenie amerykanistyki do naszego instytutu i stworzenie wydzialu z orientalistyka takie sa plany
No cóż, może nastaną takie czasy, że na amerykanistyce będzie można robić magisterkę z literaturoznawstwa i będzie to się nazywało filologia albo kulturoznawstwo do wyboru:) Ale to nie za naszej kadencji;) W takim razie do zobaczyska Lady! Będę się tylko domyślał która z koleżanek to Ty:) A jeżeli dowalą komputery we wtorek to napiszę podanie, że ja chcę to zaliczyć eksternistycznie! Pa Pa Parasol!
A tak wracając do Postu Wick to myślę, że na UW są dużo fajniejsze wydziały (nie żeby mi się ten nie podobał!:)) - lingwistyka jest dość oblegana. I jeszcze jest coś takiego jak Studia filologiczno-Kulturoznawcze Europy Zachodniej (czy jakoś tak) - po tym się jest specjalistą z trzech języków! Niezłe jajo musi być! Ale mnie spokojnie zadowala Amerykanistyka. :)))
Malarium jesli nic sie nie zmieni to nie bedziesz sie musial domyslac- ja to ta przeziebiona z czerwonym nosem ;)
No cóż, ja to ten wysoki, w okularach. To jeszcze pewniejsze niż Twój katar;) Pozdrawiam i do zobaczenia na pierwszych zajęciach z "The Scarlett Letter":)
taaak scarlet letter... jakbym to juz przypadkiem omawiala jakis roczek temu...
a ja mam pytanie do Was tu zgromadzonych, jakie po tej całej amerykanistyce są możliwości zatrudnienia ????
Wiesz, tam gdzie zwykle po studiach humanistycznych: w kulturze, w środkach masowego przekazu, w instytucjach prywatnych i państwowych - zależy od Twojej inwencji. Dużym plusem tych studiów jest dobra nazwa i fakt, że są wykładane po angielsku. To np. kwalifikacje do szkoły językowej:)
Wiesz, tam gdzie zwykle po studiach humanistycznych: w kulturze, w środkach masowego przekazu, w instytucjach prywatnych i państwowych - zależy od Twojej inwencji. Dużym plusem tych studiów jest dobra nazwa i fakt, że są wykładane po angielsku. To np. kwalifikacje do szkoły językowej:)
wlasnie, czy na pewno jezykiem wykladowym jest angielski?
bo doszly mnie sluchy, ze jezyka angielskiego na wykladach sa tam sladowe ilosci.
Śladowe ilości są tam polskiego. Tak wynika z programu studiów. Również magisterka i obrona a także wszystkie egzaminy mają być po angielsku.
Rzeczywiscie w stosunku do lat poprzednich ilosc wykladow w jezyku polskim zwiekszyla sie ale nie jest ich wcale tak duzo. Najwazniejsze rzeczy sa po angielsku.
Gratuluję dostania się. Mam prośbę o więcej informacji na temat egzaminu. Ile jest pytań i jak bardzo szczegółowe są one? Może jest jakaś lista przykładowych pytań? Czy można wybrać jako zainteresowanie media amerykańskie? Z góry dzięki za odpowiedź.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 37
poprzednia |

« 

Pomoc językowa

 »

Nauka języka