Hej wszystkim!:) Mam pytanie do studentow anglistyki (szczegolnie na UAMie, bo tam sie wybieram, ale mam pewien dylemat).
Slyszalam opinie, ze to bardzo ciezkie studia i ci, ktorzy juz to studiuja, raczej ich nie polecaja. A co Wy o tym myslicie? Czy naprawde jest tam tak trudno? Oplacilo sie na nie isc? Tak studenckim subiektywnym okiem: jaka atmosfera, czy zostaje po tym tylko nauczycielstwo, bo o innie zajecia trudno?
Czy moze lepiej isc na 3 lata do Kolegium Jezykow Obcych na UAM i potem dopiero na anglistyke?
Będę wdzieczna za wszelkie komentarze:) A moze ktos ze studiujacych na UAM lub w KJO odezwie sie do mnie na mala edukacyjna pogawedke?:) To byloby dla mnie szczegolnie cenne. Moj nr [gg] .
Pozdrowionka dla wszystkich:)