Myślicie że mam jakieś szanse z odwołania?

Temat przeniesiony do archwium.
Cześć! Napisałam odwołanie do KJO w Poznaniu (sekcja angielska). Uzyskałam 58 pkt, a przyjmowali od 62,5, czyli zabrakło mi aż 4,5 pkt :( Przyjęto tylko 40 osób z nową maturą i 40 ze starą. W dodatku jest AŻ (!!) 55 osób na liście którym zabrakło 0,5-4,5 pkt :( (mam nadzieję żę nie wszyscy złożą odwołanie). Myślicie że mam jakieś szanse?Strasznie mi zależy na tej uczelni ale moja nadzieja powoli umiera :(
OJJ ciezko bedzie..Nie sadze by sie udalo, jednak nadzieje zawsze trzeba miec :).Pamietaj nie w tym roku to w nastepnym:)
ja rowniez uwazam,ze zawsze nalezy sprobowac, szczegolnie, ze przeciez nic cie to nie kosztuje! jednak prawda jest taka, ze na studia filologiczne jest sie trudno dostac i ludzie zdaja po 2,3razy!
Slyszalam ze warto skladac kolejne odwolania.. Bo przeciez znow moze ktos zrezygnowac.Czy to prawda? ps. Nie moge startowac za rok (rodzice :/ )
z tymi kolejnymi odwolaniami to nie wiem!zbliza sie wrzesien,wiec w sekretariacie juz powini miec pewna liste osob!
ale pogadaj z rodzicami, bo nie wierze,ze jesli wiedza ze to jest to co chcesz robic to zabronia ci zdawac za rok!!! poza tym moze idz do jakiejs platnej szkoly czy nkjo na rok i potem zdawaj1
Zdarza się że KJO mają filie w innych miastach czy miejscowościach może tam byłoby łatwiej, chociaż wiązałoby sie to z dojazdami. Próbować z odwołaniami zawsze można moja kuzynka dostała się z odwołania na studia, ja też. A jak nie wyjdzie to można spróbować na zaoczne z tym że to się wiąze z dosyć sporymi kosztami. Można się zorientować czy we wrześniu będą jeszcze prowadzić nabór na zaoczne. Jeśli Ci bardzo zależy na angielskim możesz podszkolić język jako au pair np. w Anglii chodząc tam do szkoły. takie pobyty pomagają w przyswajaniu języka.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa