Jaki jest wasz klucz do sukcesu

Temat przeniesiony do archwium.
W tym roku zdaję maturę.Moim marzeniem jest dosatc się na Uniwerek na dzienne na angistykę. Niestety czesto przygarnia mnie zły humor i zwatpienie> Boże przeciez jest conajmmniej 11 osób na miejsce, więc nie mam szans:(> tymbardzioej że chodzę do bardzo przeciętnego liceum. Jaki byl wasz sposób nauki i wogóle by dobrze zdac maturę?
Jaki byl wasz "hormonogram"Proszę opiszcir jak wygladala wasza nauka angielskiego i jak wygladala wasza nauka w klasie maturalnej.Jaki byl Wasz klucz do sukcesu, czyli dostanie się na Uniwerek.Za wszystkie wypoweidzi bardzo dziekuję

ps,. prosze rowniez o posty tegorocznych maturzystów jak im idzie nuaka i wogóle :)
Najtrudniejsze są najprostsze rozwiązania.Ucz się godzinę dziennie codziennie.Tłumacz zdania w obie strony-wielu kandydatów wymięka na sprawdzianie kontrastywnym gdy przychodzi do przekładu zdania z polskiego na angielski.(Wiem to ze wstępnego nie na anglistykę lecz na iberystykę ale wiem od wykładowców,że to reguła na wstepnych na filologię)

Powodzenia
Teraz juz nigdzie chyba nie ma typowych egzaminow wstepnych dla nowych maturzystow. A godzina dziennie to za malo niestety.
Zreszta, ten temat byl juz walkowany milion razy, na pewno cos znajdziesz w archiwum;)
Co do specyfiki egzaminów-zawsze każdy ośrodek akademicki miał egzaminy wstępne o pewnej określonej i dla niego tylko właścwej konstrukcji.Pod tym względem aż tak wiele sie nie zmieniło.Warto ucząć się uwzględnic specyfikę formy egzaminu na uczelni,na którą zamierzamy sie dostać.Co do godziny nauki dziennie-to nezbędne minimum.Niektórym nawet na to trudno się zdobyć.Wiele osób uczy sie np.2 tygodnie przed wstepnym i liczy na to,że się dostanie a jak wiadomo w tak krótkim tempie nie można nauczyc się języka obcego.Ktoś kto dobrze przygotowal się do matury rozszerzonej z angielskiego i poświęci conajmniej godzinę dziennie na naukę na pewno nie ma sie czego obawiać.Gorzej jeśli ktoś maturę zdał fuksem-bo akurat podeszły mu pytania wtedy musi przekopać wszystkie zagadnienia i może nawet pół dnia nauki to będzie dla niego za mało.
PRZYgarnia Cię zły humor i zwątpienie... :) Ile czasu przyświęcasz na naukę polskiego?
Do matury z polskiego jeszcze się nie uczę, jeśli chodzi o powtórzanie i uzupełnianie materiału. Chodze do klasy z rozszerzonym polskim ( 7 h w tygodniu).Poza tym w klasie jestem w pierwszej trójce jesli chodzi o język polski. Polonistka przygotowuje nam dwa razy w miesiącu "próbną maturę" A czemu pytasz? :)pozdrawiam;)
A może to zwykła ironiczna aluzja? Wytykanie błedów leksykalnych i ortograficznych? Mam nadzieję, że nie :P bo to zresztą byłoby troche nie na miejscu, ale są różni ludzie.Pozdrawiam:)
Chciałem być taki złośliwy... a tym czasem tak mnie zaskoczyłaś, że naprawdę nie wiem co powiedzieć :)
Temat przeniesiony do archwium.