zmiana przepisow?? gdzie robic licencjat??

od tego roku zmienily sie przepisy i podobno trzeba robic licencjat po NKJO tam, gdzie sie podlega
moje NKJO podlega pod warszawe a ja nie mam szans zeby tam zdac licencjat bo podobno na 60 osob ostatnio zdaly 2
przeciez to jest chore, co teraz robic??
po 3 latach anuki w NKJO okazuje sie ze nie bede miala zadnego wyksztalcenia bo nie zdam licencjatu w warszawie na bank, tam jest bardzo bardzo wysoki poziom
czy wy jetsescie w podobnej sytuacji??

ale głupota. dasz rade trzymam kciuki. moze da się rozwiązac jakos ten problem.

wlasnie o to chodzi ze nie dam rady , bo nie mam zamiaru slęczeć nad gramatyka profieciency, historia wlk bryt. usa, wiedzą , literaruta i metodyką, oni oszlaeli, przeciez to jest nie do zdania to wszytsko!!!!
moje kolegium jest na niskim poziomie to koszmar co sie dzieje
kur.. nie wiem co teraz robic!!!

a do jakiego kolegium chodzisz?

to co Ty dziewczyno przez 3 lata w tym kolegium robiłaś ? Nie rób obciachu.

to może się gdzieś przenieś?
nie wiem, gdzie się najłatwiej zdaje licencjaty niestety...

ale zaraz po co ci historia i gramatyka na egzaminie licencjackim, przeciez tam jest tylko rozmowa na temat twojej pracy, a egzamin dyplomowy na ktorym sa pytania ze wszystkich lat powinien byc w twojej szkole :-)

Ano bo w myśl nowej ustawy po szkole policealnej, jakową jest kolegium, należy uzupełnić wykształcenie filologiczne, żeby otrzymać licencjat. Swoją drogą co Ty zamierzałaś robić po kolegium, skoro nie chcesz marnować czasu na metodykę? Mam nadzieję, że nie uczyć w szkole, bo to jest dobry powód, żeby popełnić seppuku...

a tak w ogole to co to za koledz i po co tam w ogole poszlas jak nie masz zamiaru sie uczyc, nie wyobrazam sobie takiego nauczyciela :-) ani szkoly wypuszczającej ową 'nauczycielke' moze to i dobrze ze egzaminy sa w uniwersytetach sprawujacych opieke, przynajmniej ktos w koncu bedzie mial nad tym kontrole :-)