Filologia angielska obawy że się nigdzie nie dostanę

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, mam pewne obawy odnośnie filologii angielskiej, podejrzewam, że z pisemnego będe mieć z 70% a ustny mam 100% ale pewnie on się nie liczy, mam taką lipę, że nie zdawałem polskiego rozsz. i przez to mogę się nigdzie nie dostać.
Zarejestrowałem się na uczelniach w Poznaniu na UAM,UMK,UW, oraz uniwersytet łódzki.
Proszę o porady, cokolwiek.. ;]
A progi na filologię, gdy patrzyłem progi przyjęć w tamtym roku to nieciekawie to wyglądało.
ja mysle ze 70 procent z rozsz to raczej nie dziennie albo kolegium jezykowe.warto sie rozejerzec i złozyc rózniesz dokumenty .powodzenia;)
Ja zdałem angielski rozszerzony ustny na 80% i pisemny obstawiam jakieś 70-80%.
Polski na podstawie ledwo co, a matme to nawet nie wiem czy zdam xD
Też boje się ,że moge się nigdzie nie dostać ;(
Nawet nie wiem gdzie składać papiery
Caastiel, mam taką samą sytuacje. Nie chcę składać papierów na słabsze uczelnie, bo marzą mi się studia w Łodzi, ewentualnie w Krk, jednak chyba nie będę miała innego wyjścia..
Cytat: angel2303
Caastiel, mam taką samą sytuacje. Nie chcę składać papierów na słabsze uczelnie, bo marzą mi się studia w Łodzi, ewentualnie w Krk, jednak chyba nie będę miała innego wyjścia..

Jeszcze jest nadzieja, że nie wszyscy humaniści są dobrzi z matmy, a w tym roku ta mata nie była taka prosta, z tamtego roku matmę miałem obcykana, mnie uratowały abcd, bo zgarnałem z nich 16 pnkt i 3 z otwartych
Nie chce Was przygnebiac , ale z angielskim rozszerzonym zdanym na mniej niz 80/85% nie macie szans dostac na sie na anglistyke dzienna na panstwowej uczelni. Niektorych moze poratowac ustny r zdany na 100% , choc nie wszedzie biora go pod uwage.. Przejrzyjcie progi na uczelniach i zastanowcie sie , czy jest sens wydawac kase na rekrutacje. Jesli koniecznie chcecie studiowac filologie, to mozecie zalozyc papiery na studia niestacjonarne albo po prostu wybrac inny, mniej popularny kierunek niz anglistyka.
Cytat: kassia9
Nie chce Was przygnebiac , ale z angielskim rozszerzonym zdanym na mniej niz 80/85% nie macie szans dostac na sie na anglistyke dzienna na panstwowej uczelni. Niektorych moze poratowac ustny r zdany na 100% , choc nie wszedzie biora go pod uwage.. Przejrzyjcie progi na uczelniach i zastanowcie sie , czy jest sens wydawac kase na rekrutacje. Jesli koniecznie chcecie studiowac filologie, to mozecie zalozyc papiery na studia niestacjonarne albo po prostu wybrac inny, mniej popularny kierunek niz anglistyka.

Zawsze można złożyć papiery na PWSZ, np. w Tarnowie, podobno poziom tam jest wyższy niż na niektórych Krakowskich uczelniach, a dostać się wcale nie jest tak trudno.. I jest tam filologia angielska, więc nie trzeba zmieniać kryteriów zainteresowań, ani wydawać pieniędzy na studia niestacjonarne.
A co do matmy, to rzeczywiście nas zaskoczyła. Poza tym jest niż demograficzny i podobno wszyscy dostaną się na takie studia jakie będą chcieli; ) Tak sobie tłumaczmy: P
Temat przeniesiony do archwium.