a nie rozumiem, w czymś jest problem?
mi się bardzo fajnie uczyło do wstepnych,
ciesze się, że były takie a nie inne tematy,
fajnie było oczywiście pogadać na ustnym, ale wcześniej w trakcie przygotowań np dowiedzieć się i poczytać np o Edmundzie Strzeleckim,
Enigmie itp, a ktoś tu pisał "nie mam czasu się przygotować do ustnych, nic nie zrobiłam, ale jakoś to bedzie"
no cóż, można i tak...
a cóż to za tłumacz będzie z osoby, która 3 teksty do przetłumaczenia celebruje przez 2 tygodnie?Szybkość i dokładność to podstawa moim zdaniem i podejście zadaniowe wg mnie jest tu właściwe.