uzupelniajace magisterskie sa drogie, ale chyba nie wiele drozsze od innych uczelni (np UJ 2500/semestr a semestrow maja 6, gallus 4)
oczywiscie uczyc sie trzeba bo inaczej sie nie uda. nacisk jest polozony glownie na praktyczne przedmioty. zastrzezenia mam do niektorych prowadzacych. jesli tak wystarczy przygotowac sie do zajec to tez tam moge pracowa no bo co za problem przyjsc na zajecia z kluczem i czytam odpowiedzi. to juz przynajmniej jakos to mozna przygotowac a nie otwierac ksiazke z tylu i wszystko ladnie czytac. ja od tego mam klucz zeby w domu z nim popracowac. na zajeciach milo by bylo jednak zrobic cos innego. no ale ogolnie mi sie to podoba bo siedze troche nad takimi rzeczami, na ktore ostatnio nie mialem wcale czasu.
poza tym jest np lacina, ktora dzieki bogu mam juz za soba. teraz sie zaczyna filozofia... no i seminarium... niektorzy przychodza, costam pomrucza i nic zwiazanego z praca nie robia.
na pewno do wielu rzeczy mozna sie przyczepic no ale uczelnie prywatne jeszcze chyba nie przeskoczyly pewnego poziomu wiec w sumie nie jest najgorzej...