Anglistyka na UW bez rozszerzonego polskiego?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, jestem w klasie maturalnej i bardzo chcę iść na anglistykę na UW, ale niestety jestem w klasie mat-fiz i nie dam rady napisać rozszerzonego polskiego.
Z tego co czytałem polski liczy się w 15%, a to całkiem sporo, a na maturze próbnej miałem niestety 22% (nie zaliczyli mi wypracowania, bo nie znałem lektury, ale w ferie postaram się wszystkie uzupełnić)

Z ang rozszerzonego miałem 88%, wiem, że poniżej 90% nie mam co marzyć, ale od próbnej matury intensywnie się uczę, zarówno w domu jak i prywatnie, i wierzę, że dam radę wyciągnąć coś około 96-98%. W części ze słuchankami straciłem tylko 1 pkt, a w tej z wypracowaniem straciłem prawie całe słowotwórstwo które intensywnie ćwiczę, więc myślę, że będzie dobrze.

Mam szansę na to UW, czy mam sobie to wybić z głowy? Zakładając 96-98% z rozszerzonego ang, ile potrzebuje minimalnie z podstawy polskiego?
Możesz zdawac polski podstawowy. Wtedy twój wynik będzie pomnożony przez 0,6 (oraz, oczywiście 0,15, tak jak wynik z rozszerzonej)
Angielski ogółem odpowiada za 80% liczby punktów rekrutacyjnych. Zakładam, że będziesz mieć 90% z rozsz. ang. oraz 30% z matematyki podstawowej, a z polskiego podst. ile - 50%?
Liczmy
ang - 90% x 0.8 = 72
pol - 50% x 0,6 x 0,15 = 4,5 (jakbys mial 50% z rozszerzonej, uzyskalbys tu 50x0,15 =7,5 pkt, czyli 3 pkt roznicy)
mat - 30% x 0,05 = 1,5

razem 78 pkt. To trochę za mało, bo w tym roku przymowali od ok. 84.
Jak najłatwiej Ci zyskać jeszcze 10 pkt? Może zaniżyłem polski albo matematykę?
błąd; matematyka: 30 x 0,6 x 0,05 = 0,9, czyli 77,4 ogolem
Dzięki za odpowiedź, właśnie tego progu 84 punktów nigdzie nie mogłem znaleźć.
No to widzę, że będzie niestety bardzo ciężko. Chyba najlepiej będzie skupić się maksymalnie na nauce angielskiego, i celować w 100%. Wtedy te 4 punkty do 84 uzbierać już nie było by tak ciężko.

A myślicie, że można liczyć na nieco łagodniejsze progi w tym roku? Może z powodu niżu demograficznego w ostatnich latach? Bo na przykład do mojego liceum ostatnio coraz łatwiej się dostać, i mówią że to przez ten niż.

I jeszcze na moment zjadę z tematu, bo jeśli nie dostane się na UW to brałem pod uwagę UAM. Tylko widzę w punktacji, że tam biorą angielski pisemny i ustny oraz polski rozszerzony. Czy dobrze rozumiem, że z podstawą polskiego nie mam co myśleć o UAMie?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
UAM - chyba dobrze rozumujesz