Czesc,
Chcialabym od przyszlego roku studiowac w NKJA na studiach zaocznych - na dzienne mnie nie stac, musze pracowac na pelen etat zeby sie utrzymac :-( Slyszalam ze sa fatalne, ze pozimem nie dorastaja do dziennych-ale to byly opinie osob\"postronnych\". Czy moglby sie wypowiedziec ktos kto jest studentem zaocznych w Warszawie?(Oczywiscie czekam na wszystkie wypowiedzi ale na takich \"z pierwszej reki\"najbardziej mi zalezy). Czy nawet jesli ktos ma samozapal i uczy sie sam te studia nie maja sensu? I bardzo wazne - czy mozna po nich robic uzupelniajace magisterskie na anglistyce, czy tylko po dziennych? Czekam z niecierpliwoscia na Wasze komentaze i z gory dziekuje. PS. Wiem jaki jest wymiar godzin na dziennych i ze zajecia sa tylko od 8.30 do 14.00 ale i tak to poza moim zasiegiem...