studia doktoranckie na Uniwersytecie Łódzkim

Temat przeniesiony do archwium.
hej, mam ogromna prosbe: czy ktos moglby mi udzielic informacji na temat zasad rekrutacji na studia doktoranckie z anglistyki na UŁ? koncze anglistyke i marza mi sie takie studia, bo mnie to naprawde interesuje. . . a nie mam kogo zapytac. czy trudno sie jest dostac na takie studia? i czy nie bedac studentem UŁ jest to wogole mozliwe. . . ?
nie ma studiow doktoranckich w zakresie anglistyki:)

pzdr.
ok wiem wiem sa tylko z jezykoznzwstwa, literatury itp itd - nie chcialam sie rozdrabniac. ale chodzi mi konkretnie o studia doktoranckie na wydziale filolog. UŁ. jesli mozesz - poratuj mnie jakimis wiadomosciami:) pozdr.
nie wiem, jak to jest na UL. Wiem, jak to jest na UWr. Ogolnie fajna sprawa:)

pozdrawiam
to znalazlem na stronie WF UŁ:
Wydział Filologiczny UŁ prowadzi stacjonarne studia doktoranckie w zakresie: literaturoznawstwa i językoznawstwa.

Od października 2004r. utworzone zostały zaoczne studia doktoranckie w zakresie literaturoznawstwa i językoznawstwa.

Studia trwają 4 lata. Kończą się obroną pracy doktorskiej.



Rekrutacja na stacjonarne i zaoczne studia doktoranckie trwa do 15.07.2005r.

Wymagane dokumenty :

- podanie do Kierownika Studium

- życiorys

- odpis dyplomu (z oceną co najmniej 4)

- opinia opiekuna naukowego przyszłej pracy doktorskiej

- opinia kierownika katedry ( z zapewnieniem godz. dydaktycznych na Wydziale Filologicznym UŁ)

- zaświadczenie lekarskie

- 2 fotografie

- kwestionariusz osobowy

- wstępna koncepcja rozprawy doktorskiej.



W/w dokumenty należy składać w Dziekanacie Wydz. Filologicznego UŁ przy al. Kościuszki 65 p. 4.
dzieki:)
a czy moglbys rozwinac fraze ' ogolnie fajna sprawa'? :)
aha, i jak to jest U Wr?
podrawiam
Mi sie podoba - zajec jest niewiele, ale sa dosyc ciekawe. W tym roku mam metodologie nauk i naukoznawstwo. Poza tym, trzeba prowadzic zajecia ze studentami, co jest bardzo fajne. Fakt, ze mialem troche problemow, zeby przyzwyczaic sie do roli "wykladowcy" a nie studenta, ale jest teraz ok.

No i trzeba naukowo cos robic - ja w tym semestrze "tylko" oddalem do druku okolo 5 artykulow, na nastepny semestr planuje co najmniej 2 konferencje i cos zaczac pisac juz w ramach doktoratu.

pzdr.
sorry ze cie tak mecze ale some more questions: czy to jest tak ze z propozycja studiow dok. musi wyjsc uczelnia, czy jest mozliwosc dostania sie na nie z 'wlasnej inicjatywy' , ze tak powiem? chodzi mi konkretnie o taka rzecz: jesli nie dostaje sie propozycji bezposrednio z uczelni , to chyba ciezko jest dostac jakies godziny dydaktyczne, a one sa niezbedne. . .
jesli chodzi o prace, to wiem , ze jest duzo, ale tego sie nie boje. . .sa rzeczy ktore mnie interesuja do tego stopnia, ze moglabym sie nimi zajmowac bez przerwy:)
pozdr.
po prostu zdajesz na studium doktoranckie tak, jak na normalne studia. kwestia jest taka, ze na niektorych uczelniach musisz miec opiekuna naukowego - pracownika ze stopniem dr hab., ktory bedzie sprawowal opieke nad Twoim rozwojem naukowym.

co do uczelni, to jesli przyjma Ciebie na studia stypendialne, to bedziesz miala obowiazek odrobic do 90 godzin dydaktycznych w ramach stypendium. Ale jest to bardzo przyjemne!

pozdrawiam
Thank you, Mr Julek:)
Temat przeniesiony do archwium.