Dziękuję za odpowiedź.
Jestem tegorocznym nowo-maturzystą :)
Z próbnej miałem z podst. ang - 97 %, z rozsz 81 %, ale musze przyznać ze próbna banalnie prosta.
Polski jest w granicach 60 %.
Zastanawiam się, czy nie przyłożyć się i nie podejść do CAE, zamiast siedzieć 5 lat na filologii.
Uważasz, że warto studiować ten kierunek? I czy jest aż tak ciezko, jak to mówią?
Oczywiście nie mówię o UJ, o czym nawet nie myślę, ale o przecietnym uniwersytecie.