Dzięki za wypowiedzi :)
Dostałam się w tym roku do kolegium UW, ale w ostatniej chwili pracodawca zmienił zdanie co do wolnych sobót i odmawiając mi możliwości pogodzenia nauki z pracą, pozbawił możliwości pójścia na studia.
Jestem po innych studiach (niezwiązanych z językami), mam kurs pedagogiczny, ale żeby uczyć języka trzeba chyba i tak skończyć podyplomówkę z metodyki języka, jeśli się nie jest po filologii lub kolegium. Czy znajdzie się tu ktoś po takiej podyplomówce zrobionej po uzyskaniu certyfikatów, kto mógłby się wypowiedzieć, jak ocenia tego rodzaju studia?
Z góry dzięki :)