PLAGIAT pracy mgr-jak to sprawdzic?

Temat przeniesiony do archwium.
Hej:) Chciałam zapytać czy ktoś wie jak to jest z plagiatem pracy mgr, tzn jak to jest sprawdzane i co uznaje sie za plagiat. Czy np jesli sprafrazuje (a nie przepisze słowo w słowo) jakis cytat i nie podam zrodła to można to sprawdzić?
Można, bo promotor co nieco w życiu czytał
a poza tym łatwo odróżnić język native'a od języka niedoszłego magistra-Polaka
Oddajesz pracę na płycie i specjalnym programem łatwo sprawdzić, czy praca jest plagiatem.
Tak tylko ze, ten program sprawdza czy dosłownie nie przespisałąm czegoś, a co jęsli streszcze jakiś tekst własnymi słowami?????
nie rozumiem tego zmartwienia. A nie możesz po prostu napisać skąd parafrazujesz? Musisz kraść?
Czy może ktoś sie w koncu wypowiedziec kto sie na tym zna??bo ja tez jestem ciekaw:)
Zawsze mozna poznac - nawet jak sparafrazujesz czyjes slowa i przemienisz je na swoje - po prostu jest inna konstrukcja slow, inne ich znaczenia, inny poziom - od twoich wlasnych. Kazdy ma swoj 'styl' w pismie i przez to mozna poznac. Nawet jak ominiemy specjalne programy 'software' ktore to wykrywaja.
Parafrazowanie bez podania źródła? Tak, to jest plagiat. Ja się znam i wypowiedziałam się już 3 razy na temat. A teraz czwarty. Wystarczy?
Jeśli jest on pisany na podstawie konretnego źródła, musisz je podać.
Z tego co wiem sprawdza sie tylko część CD-romów. Co 5 może ? jakoś tak. Tam gdzie sie broniłem tak to wlasnie wtedy dzialalo (panstwowa szkola).

Swoją drogą, to trochę głupota z tym parafrazowaniem.
Bo cała praca powinna być od 1 do ostatniej strony jednym wielkim przypisem-cytowaniem.
Bo co tak naprawdę piszesz z własnej głowy/wiadomości?
Czy moze przeprowadzasz jakieś badania włąsne aby nie korzystać ze źródeł wtórnych? Zawsze korzysta sie ze zrodel wtórnych i gdyby to było robione jak tego chca, wszystko to byłby jeden przypis. (może oprócz wstepu i części podsumowania).
Czy student kończący uczelnię pisze pracę mgr z głowy?:)

Poza tym, swoja dotychczasowa wiedze (tzw. wklad wlasny w prace) student w czasie stuidow ze zrodel wtornych wlasnie. Wiec powinien je wszystkie pamietac (gdzie co przeczytal kilka lat temu) aby ładnie siezgadzało w przypisach, tudzież cytatch.
2 linijka ost akapitu "...student NABYŁ w czasie studiów..."
to ze parafrazowanie to plagiat to ja też to wiem ale stokrotka pytała jak można to sprawdzić i czy wogóle da sie to zrobić np przez jakiś program?
>Poza tym, swoja dotychczasowa wiedze (tzw. wklad wlasny w prace)
>student w czasie stuidow ze zrodel wtornych wlasnie. Wiec powinien je
>wszystkie pamietac (gdzie co przeczytal kilka lat temu) aby ładnie
>siezgadzało w przypisach, tudzież cytatch.

Nie wiem jak jest teraz, ale za moich czasów przacy magisterskiej nie pisało się "z głowy". Przez 4 lata studiów trzeba było przede wszystki zdobywać wiedzę. Słuchać wykładów, odrabiać cwiczenia uczestniczyć w seminariach i czytać w bibliotece tysiace stron, przy okazji napisać kilkadziesiąt referatów (esejów).
Piąty rok był przeznaczony juz głównie na pisanie pracy magisterskiej. Wcale nie oznaczało to, że należy siedzieć przy biurku i "pisać z głowy". Też spędzaliśmy wiele godzin w bibliotekach, czytaliśmy literaturę pod kątem naszej pracy i robiliśmy fiszki dzisiaj macie trochę trudniej, (jakiś idiota zastrzegł w urzędzie patentowym nazwę FISZKI dla potrzeb "Ośmiu Głów" i można dużo zapłacić za ich robienie). Na każdej z tych fiszek pisało się cytat, źródło i nr strony, z której ten cytat pochodzi. Studenci nie mieli żadnego problemu z udokumentowaniem literatury.

Jednak dzisiaj macie też możliwość skorzystania z ułatwienia jakie daje "INCREMENTAL READING" w programie SuperMemo 2004. Należy jednak skorzystać z tego na początku pierwszego roku, jeśli zabierzecie się do tego na piatym, to niewiele Wam da.
do companiona. Na to pytanie juz też ze trzy razy padła odpowiedź. Ludzie, czy was nie uczą czytać ze zrozumieniem
Dopytują sie tu niektórzy po kilka razy jakby nic nie rozumieli. No to ja wszystkim tym, którzy słabo pojmują teorię pomogę przykładem praktycznym:
Jeżeli mój student, którego angielszczyznę znam z seminarium, nagle odda mi pracę, która aż iskrzy się od native-like English, to grzecznie proszę, aby zidentyfikował źródło. Uprzedzam go też lojalnie, że jak on tego nie zrobi, ja sobie zadam trud i poszukam. Kosztuje to trochę pracy, ale przeważnie znajduję. Jak znajdę, ten student nie ma czego u mnie szukać na seminarium. Moi koledzy dowiedza sie o próbie plagiatu i też go na pewno nie przyjmą. Nasi studenci o tym wiedza i nie ryzykują. Ale ja mam szczęście pracować na uczelni, gdzie dla NIEUKÓW i ZŁODZIEI nie ma pobłażania. Wystarczy nam, że jako obywatele będziemy musieli tolerować nieuków i złodziei w rządzie
>Nie wiem jak jest teraz, ale za moich czasów przacy magisterskiej nie
>pisało się "z głowy". Przez 4 lata studiów trzeba było przede wszystki
>zdobywać wiedzę. Słuchać wykładów, odrabiać cwiczenia uczestniczyć w
>seminariach i czytać w bibliotece tysiace stron, przy okazji napisać
>kilkadziesiąt referatów (esejów).

Miałem dość podobnie :) .
Chodziło mi o to że wszystko co ma sie w głowie trzeba było gdzieś przeczytać (oczywiscie zrodla wtorne). Skoro to przeczytałęś to wszystko co jest w pracy, niemal każde zdanie powinno mieć przypis. To które nie ma przypisu i nie jest plagiatem - to lanie wody.
z tego co wiem, to nie kazda praca jest sprawdzana, ale nigdy nie czy cie ominie czy nie... jest taka strona www.plagiat.pl na ktorej mozna wyslac tekst do sprawdzenia, za 6zl smsa bodajze... a tam osrodki akademickie maja swoje przywileje i mozliwe, ze sprawdzaja prace ta droga...
tam ejst napisane, ze prace 500,000 znakow(albo slow) sprawdzaja 24h (to by sie zgadzalo z tym, co mowili nam wykladowcy, ze to tyle trwa...)
Ale czy ta strona plagiat.pl jest bezpieczna???czy np jak cchialabym sobie sama sprawdzic to mam pewnosc ze moja praca nie trafi w niepowołane ręce??
stokrotka 1234567
A dlaczego mialabys taki zamiar 'swoja' prace sprawdzac - czy nie wiesz kto ja pisal i jakie zrodla uzywal?
To nie jest odpowiedz na moje pytanie!!! a poza tym zawsze istnieje mozliwosc ze ktos napisal podobnie, nie mowie ze identycznie ale podobnie bo podobnie myslal...
ta strona jest oficjalna, z niej korzystaja uczelnie, wiec watpie zeby byly jakies przekrety...
nie wiem jak na MGR ale w licencjacie mozna miec bodajze ok. 20% plagiatu, a jak jest wiecej to zaczynaja dokladnie sprawdzac... przeciez zawsze zdarzy sie ktos kto uzyl 5 slow jednakowych w tej samej kolejnosci...
Jeżeli chcecie wiedzieć wszystko o programie plagiat to zajrzyjcie na www.studencka.pl. Polecam artykuł o tym programie, wywiad z autorem.
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa