>Poza tym, swoja dotychczasowa wiedze (tzw. wklad wlasny w prace)
>student w czasie stuidow ze zrodel wtornych wlasnie. Wiec powinien je
>wszystkie pamietac (gdzie co przeczytal kilka lat temu) aby ładnie
>siezgadzało w przypisach, tudzież cytatch.
Nie wiem jak jest teraz, ale za moich czasów przacy magisterskiej nie pisało się "z głowy". Przez 4 lata studiów trzeba było przede wszystki zdobywać wiedzę. Słuchać wykładów, odrabiać cwiczenia uczestniczyć w seminariach i czytać w bibliotece tysiace stron, przy okazji napisać kilkadziesiąt referatów (esejów).
Piąty rok był przeznaczony juz głównie na pisanie pracy magisterskiej. Wcale nie oznaczało to, że należy siedzieć przy biurku i "pisać z głowy". Też spędzaliśmy wiele godzin w bibliotekach, czytaliśmy literaturę pod kątem naszej pracy i robiliśmy fiszki dzisiaj macie trochę trudniej, (jakiś idiota zastrzegł w urzędzie patentowym nazwę FISZKI dla potrzeb "Ośmiu Głów" i można dużo zapłacić za ich robienie). Na każdej z tych fiszek pisało się cytat, źródło i nr strony, z której ten cytat pochodzi. Studenci nie mieli żadnego problemu z udokumentowaniem literatury.
Jednak dzisiaj macie też możliwość skorzystania z ułatwienia jakie daje "INCREMENTAL READING" w programie SuperMemo 2004. Należy jednak skorzystać z tego na początku pierwszego roku, jeśli zabierzecie się do tego na piatym, to niewiele Wam da.