korepetycje

Temat przeniesiony do archwium.
sluchajcie mam pewien problem w tym roku po raz drugi bede probowala sie dostac na studia i pilnie poszukuje korepetytora ktory mi ewentualnie pomoze...mianowicie chodzi mi o to by pod okiem kogos wykwalifikowanego powtorzyc potrzebny material a takze pisac prace ktore potem moglyby byc sprawdzone.....jak dotad moje poszukiwania okazaly sie bezskuteczne poniewaz zrazilam sie do studentow udzielajacych korkow a profesorowie zadaja zbyt wygorowanych sum...nie dysponuje zbyt ogromnymi funduszami ale kwota 30-40 zl bylaby dla mnie odpowiednia...mieszkam z bedzinie wiec moze ktos z Was moze mi polecic taka osobe.....bylabym BARDZO wdzieczna:)
mam taki sam problem ale nie mam kasy.........i cos brak mi mobilizacji bo rok temu sie zawiodłam na siebie
chcialas powiedziec, ze zawiodlas sie na SOBIE?
ale wiecie co jest jeszcze do tego wkurzajace??ludzi ktorzy ciezko oglaszaja sie na yej stronie w bazie korepetycji albo nie maja juz czasu na udzielanie korkow albo w ogole nie odpowiadaja na maile....wiec po jakiego grzyba umieszczac ogloszenie??!
nie pomyslalas, ze w momencie dawania ogloszenia mieli duzo wiecej czasu, dlatego tez umiescili ogloszenie o mozliwosci udzielania korepetycji?teraz gdy juz znalezli chetnych i maja ich wystarczajaco duzo to normalne, ze nie odpisuja...ehh troszkie pomyslunku.
hmmm troszke pomyslunku...no to musze powiedziec Ci vice versa...skoro ogloszenie jest nieaktualne to mozna poprosc przeciez admina o usuniecie go prawda??moze bys tak spojrzal na sprawe obiektywniej bo jak ja mam sie czuc proszac juz chyba 30 osobe o udzielenie korepetycji i ciagle albo ktos nie odpowiada albo jest juz zajety???\"ehh troszkie pomyslunku\" i obiektywizmu BIG HEADED
mimo wszystko bede sie upieral przy swoim - moj tok rozumowania jest nastepujacy - ktos dal ogloszenie o mozliwosci udzielania korepetycji, poniewaz potrzebowal pieniedzy lub chcial wykorzystac swoja wiedze w celu pomocy komus i w koncu znalazl chetnego/ych, osiagnal swoj cel i nie potrzebuje zawracac sobie glowy jakims forum, na ktorym umiescil ogloszenie w akcie desperacji...
wiesz co...tlumaczysz mi jakbym byla conajmniej nienormalna....nie jestes w mojej sytuacji wiec nie masz jakie to jest wkurzajace jak sie o cos prosi a kots Cie olewa wiec daruj juz sobie te swoje zbedne komentarze...
Marecka - a może to Ty jesteś jakaś uprzedzona do uzytkowników tego formu????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Może lepiej weź cos na wstrzyamnie za nim kogoś obrazisz.
hmmm co ma jedno do drugiego...zaczelo sie od korepetycji konczy na uprzedzeniach????tylko dlatego ze wyrazilam swoje zdanie na temat osob ktorych prosilam o udzielenie mi korepetycji....a wiec \"troche pomyslunku\" zyczliwy:)
ale powinnismy w ogle zaczac od tego, ze jezeli korepetytora szukasz w sieci, to tez swiadczy o Tobie troszke...mieszkasz za gorami, lasami, oceanami na odludziu?
hmmm no skoro z gory zakladasz ze szukalam korkow TYLKO w sieci to moge tylko dodac ze rece opadaj jak sie czyta takie rzecz.....
opadaja, rzeczy...braklo literek:/
a tak na marginesie przeczytaj pare razy to co napisalam na samej gorze bo widze ze jakies niejasnosci Ci sie nasuwaja
ale czarujesz tutaj...idz sie uczyc angielskiego lepiej.
a Ty sie wreszcie odczep ode mnie :)
niepotrzebnie sie wtracales w ogole do dyskusji bo potrzebowalam kogos kto mi pomoze w korkach a Ty sie uczepiles jak rzep i jedyne na co Cie stac to glupie dogadywanie POZDRAWIAM \"bez odbioru\"
znalazlas juz korepetytora?
wiem ze moze troche nie na temat bo szukasz korepetytora - ale moze tez zastanow sie nad kursem przygotowawczym jakims?? mieszkasz w bedzinie - wiec na slasku - o ile mi wiadomo rozne kursy sa w katowicach - duzo moich znajomych na nie uczescza i chwala je sobie :) wydaje mi sie ze angielski tez tam jest - co wiecej prowadzony podobno przez wykladowcow wiec zarazaem ukierunkowujacy juz pod egzamin...pozdrawaim i zycze szybkiego znalezienia korepetycji badz kursu :)
tylko jedno dopisuje: Będzin to nie Śląsk tylko Zagłębie
no właśnie, to nie Śląsk.......
ludzie ze Ślaska nienawidzą reszty ludzi i uważają ich za gorszych, co za tym idzie, pogardzają nimi,
taką sobie zgotowali nienawiść terytorialną. prawie, jak rasizm...
Ledwo się powie Ślązakowi, skąd się jest, już na ciebie krzywo patrzy..... żałośni ludzie.
Ślązak, to brzmi dumnie!
wydaje mi sie, ze to bardziej ludzie z polnocy czy nawet z zaglebia bardziej nie lubia slazakow niz na odwrot...
Temat przeniesiony do archwium.